Jeżeli Planet Escape napisze w Waszym przewodniku: „Witajcie na Bali, wyspie bogów i demonów, tysiąca świątyń, bajecznych plaż i rozkoszy podniebienia, gdzie życie podporządkowane jest religii, fazom księżyca i sztuce! Bali oszołomi Was kolorami: barwnymi bazarami z tropikalnymi owocami, soczyście zielonymi polami ryżowymi, obrzędami, rytuałami i zachwycającą naturą”, to tak właśnie jest!

Niedawno wróciliśmy z naszej podróży do Indonezji (Bali, Gili, Lombok), której organizację oddaliśmy w ręce biura, i musimy stwierdzić, że Planet Escape zorganizowało dla nas wspaniałą, szytą na miarę wyprawę. Według nas idealne połączenie zwiedzania i wypoczynku. Każdy dzień podróży przynosił nowe doświadczenia i emocje. Pobyt na Bali to dla nas zupełnie nowe, dość intensywne doznania. Świątynie, kadzidła i wszechobecne dary dla bogów, zasmakowanie prawdziwego życia balijskiej rodziny, zaszczyt wzięcia udziału w ceremonii świątyni na balijskiej wsi z lokalnymi mieszkańcami, to wszystko robi ogromne wrażenie. Błogi spokój pośród tarasów ryżowych w połączeniu ze wspaniałym balijskim masażem jest w stanie zrelaksować nawet najbardziej zestresowanych. Wypoczynek na Gili i Lomboku to już kwintesencja rajskich wakacji. Krystaliczna woda, snoorkling, palmy, tropikalne owoce i 32 stopnie ciepła (w kwietniu) sprawiały, że uśmiech gościł na naszych twarzach od świtu do zmierzchu.

Oceniając samo biuro podróży, zaczynając od pierwszego kontaktu, poprzez dopracowanie planu podróży, po dobór lotów oraz hoteli, wszystko odbyło się na wysokim poziomie. Zaproponowane miejsca były przemyślane i urozmaicone. W tym miejscu chcielibyśmy serdecznie podziękować Panu Szymonowi, z którym byliśmy w stałym kontakcie. Dziękujemy za rzetelność i profesjonalizm!
Bardzo miłym akcentem ze strony PE był prezent jaki otrzymałem w dniu swoich urodzin, które przypadały w dzień przyjazdu na Bali, niby drobiazg, a cieszy i jednocześnie pokazuje jaka filozofia przyświeca pracownikom biura. Na zakończenie chcielibyśmy serdecznie podziękować za wspaniałą podróż i pozdrowić cały zespół Planet Escape. Była to pierwsza nasza przygoda z biurem i mamy nadzieję, że nie ostatnia. Do usłyszenia.