Kostaryka

Obywatele RP nie muszą ubiegać się o wizę, jeśli długość ich pobytu w Kostaryce nie przekroczy 90 dni. Warunkiem przekroczenia granicy jest posiadanie paszportu ważnego jeszcze przez 6 miesięcy od momentu przylotu do Kostaryki oraz przedstawienie biletu powrotnego. Zdarza się, że celnicy proszą o okazanie środków płatniczych przeznaczonych na pobyt w Kostaryce.

Biuro Podróży nie ponosi odpowiedzialności za nieotrzymanie wizy do kraju, w którym odbywa się impreza turystyczna, oraz krajów tranzytowych. Zdobycie wizy leży w 100% po stronie uczestników wyjazdu.

Przed udaniem się w podróż do Kostaryki zaleca się szczepienia przeciwko błonicy i tężcowi, durowi brzusznemu oraz wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i B. Brak szczepień bezwzględnie wymaganych. Jeżeli przed podróżą do Kostaryki przebywało się w innym kraju Ameryki Łacińskiej lub w Afryce konieczne jest potwierdzenie poddania się szczepieniu na żółtą febrę.

W wielu restauracjach obsługa dodaje zwyczajowe 10% wartości zamówienia do rachunku, dlatego dodatkowy napiwek nie jest konieczny, jednak warto nagrodzić oprócz tego kelnera/kelnerkę za wyjątkowo sprawny serwis. Przyjęte jest zostawianie napiwku obsłudze hotelu – bagażowym czy pokojówkom.

Kostaryka jest jednym z najdroższych krajów Ameryki Łacińskiej, ceny jedzenia i usług są tutaj raczej wysokie. Nawet w miejscach, w których stołują się lokalni mieszkańcy czy na ulicznych straganach, trudno o naprawdę niskie ceny. Najdrożej jest w restauracjach znajdujących się w centrach turystycznych. Przykładowe ceny: piwo w barze około 3 USD, opakowanie dobrej jakościowo kawy od 6 USD, woda mineralna 1,5 USD, obiad w lokalu gastronomicznym średniej klasy 15 USD, obiad w dobrej restauracji około 20 USD i więcej, kawa od 2 USD, piwo sklepowe około 2 USD.

Kulinaria Kostarykańczyków cechuje różnorodność, mnogość zagranicznych wpływów i wyjątkowa jak na standardy Ameryki Łacińskiej – łagodność smaku. Codzienne menu opiera się w dużej mierze na świeżych warzywach i owocach, popularną bazę wielu potraw stanowią ryż, ziemniaki i czarna fasola. Dość często, choć o wiele rzadziej niż w Meksyku, do posiłków serwuje się kukurydziane tortille. Stolica Kostaryki, San Jose ma znakomicie rozwinięte zaplecze gastronomiczne, oferując turystom rozmaitość knajpek serwujących dania kuchni japońskiej, chińskiej czy włoskiej, co nie pozostaje bez wpływu na lokalne kulinaria. Kostarykańczycy najchętniej jadają wołowinę i wieprzowinę, zwłaszcza na wybrzeżu Morza Karaibskiego zdominowanym przez afro-karaibskich mieszkańców, najczęściej emigrantów z Jamajki. Równie chętnie jada się kurczaka i ryby, a powszechną przekąską są smażone banany, których gatunki występujące w Kostaryce można mnożyć bez końca. Żaden Kostarykańczyk nie obejdzie się ponadto bez Salsy Lizano, czyli sosu wyprodukowanego po raz pierwszy już w 1920 roku. Lizano składa się m.in. z wody, soli, cukru, cebuli, marchewki, kalafiora, pieprzu, musztardy i rozmaitych przypraw. Narodową potrawą w Kostaryce jest gallo pinto, co w tłumaczeniu oznacza pstrokatego koguta, chociaż z kogutem to danie ma niewiele wspólnego. Gallo pinto to ryż z czerwoną lub czarną fasolą, które można podsmażać z dowolnymi dodatkami i przyprawami oraz serwować np. z salsą Lizano. Z wachlarza zup wyróżnia się zwłaszcza sopa negra przyrządzana z czarnej fasoli i serwowana z ugotowanym na twardo jajkiem.

• Ogromną rolę w gospodarce kraju pełni uprawa kawy, jednak w Kostaryce produkuje się głównie popularną odmianę, jaką jest arabica. Uprawa robusty, odmiany uważanej za mniej szlachetną, była tutaj zabroniona przez prawo przez 30 lat. Zakaz zniesiono w 2018 roku.
• W Kostaryce znajduje się ponad dwieście formacji wulkanicznych. Mniej niż dziesięć z nich to wciąż aktywne wulkany.
• Kostarykanie określają się mianem Ticos, co jest dość charakterystyczne dla całej Ameryki Łacińskiej – jej mieszkańcy nadają sobie przydomek funkcjonujący w codziennym życiu. Tico, Tica, Ticos wzięło się stąd, że obywatele Kostaryki w specyficzny sposób wymawiają niektóre słowa w języku hiszpańskim, zdrabniając je nagminnie.
• Kostarykański Półwysep Nicoya znajduje się w tzw. Niebieskiej Strefie (Blue Zone), a więc w częściach świata, na których powszechnie ludzie cieszą się zdrowiem i aktywnym trybem życia nawet po przekroczeniu wieku 100 lat.
• W Kostaryce nie używa się adresów, zamiast tego używa się opisowej metody lokalizacji np. na prawo od kościoła.
• W prowincji Limon ponad połowa ludności jest pochodzenia afrokaraibskiego i z tego względu bardziej powszechnie używa się tutaj języka kreolskiego (mieszanki angielskiego i hiszpańskiego).
• Oprócz kawy w Kostaryce na ogromną skalę uprawia się również banany. Kraj jest drugim na świecie producentem bananów, zaraz po Ekwadorze.

Witamy w Kostaryce – kraju, który zachwyca swoją niezwykłą przyrodą, ciepłym klimatem i niepowtarzalnym stylem życia. Jeśli marzycie o wakacjach pełnych wrażeń, relaksu i niezapomnianych krajobrazów, to właśnie tutaj znajdziecie wszystko, czego szukacie. Kostaryka słynie z dziewiczych plaż, majestatycznych wulkanów i gęstych lasów deszczowych, które skrywają tysiące gatunków roślin i zwierząt. Możecie spacerować po wiszących mostach wśród koron drzew, obserwować leniwce i tukany, a także zanurzyć się w naturalnych gorących źródłach u podnóża wulkanu Arenal. Jeśli lubicie adrenalinę, spróbujcie raftingu na rwących rzekach, surfingu na Pacyfiku albo canopy tour, czyli zjazdów na linach nad dżunglą. To jednak nie tylko kierunek dla miłośników przygód. Kostaryka to także idealne miejsce na błogi relaks. Piaszczyste plaże Manuel Antonio, ukryte zatoczki na półwyspie Nicoya czy luksusowe eko-lodge wśród tropikalnej roślinności zapewnią Wam odpoczynek w najlepszym stylu. Do tego dochodzi przepyszna kuchnia i niezwykle serdeczni mieszkańcy, którzy witają każdego turystę z uśmiechem i filozofią pura vida – „czystego życia”, pełnego radości i spokoju. Bez względu na to, czy szukacie ekscytujących przygód, czy chwil relaksu na rajskich plażach, Kostaryka ma Wam do zaoferowania wszystko, czego potrzebujecie.

Dlaczego warto jechać na wakacje do Kostaryki?

Ten niewielki kraj w Ameryce Środkowej to prawdziwa perła tropików, łącząca w sobie piękne plaże, majestatyczne wulkany i gęste lasy deszczowe pełne dzikich zwierząt. Co więcej, Kostaryka słynie z filozofii pura vida, czyli „czystego życia”, które oznacza radość, spokój i cieszenie się każdą chwilą. Już po kilku dniach pobytu poczujecie tę atmosferę i zapomnicie o codziennym stresie.

Jednym z podstawowych powodów, dla których warto odwiedzić Kostarykę, jest jej niezwykła przyroda. Ponad 25% powierzchni kraju to obszary chronione, parki narodowe i rezerwaty. Możecie odkrywać dziewicze lasy deszczowe, podziwiać potężne wodospady, wędrować po szlakach prowadzących na wulkaniczne szczyty i obserwować dzikie zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Park Narodowy Tortuguero to miejsce, gdzie żółwie morskie składają jaja na plaży, a Monteverde słynie z tajemniczych lasów mglistych i spektakularnych wiszących mostów. Jeśli lubicie wodę, koniecznie odwiedźcie wodospady Llanos de Cortes lub La Fortuna, a także naturalne gorące źródła w okolicach wulkanu Arenal. Coś dla siebie znajdą tu również miłośnicy plaż i sportów wodnych. Wybrzeża Pacyfiku i Morza Karaibskiego oferują doskonałe warunki do surfingu, nurkowania i snorkelingu. Plaże Manuel Antonio, Tamarindo czy Santa Teresa zachwycają złocistym piaskiem i krystalicznie czystą wodą. Możecie także wybrać się na rejs katamaranem o zachodzie słońca, nurkować wśród raf koralowych lub podziwiać delfiny i wieloryby u wybrzeży Półwyspu Osa.

Jeżeli uwielbiacie adrenalinę, Kostaryka Was nie zawiedzie! Czekają na Was rafting na rwących rzekach, trekking po wulkanach, jazda konna po plaży, a nawet canopy tour, czyli ekscytujące zjazdy na linach nad koronami drzew. Możecie także eksplorować jaskinie Barra Honda lub spróbować canyoningu – wspinaczki i zjazdów na linach po skalistych wąwozach. Niezależnie od tego, czy chcecie aktywnie eksplorować dżunglę, leniuchować na plażach, czy delektować się tropikalnym klimatem, ten kraj ma Wam do zaoferowania wszystko, czego potrzebujecie. Dajcie się urzec i odkryjcie ten tropikalny raj – niezapomniane wakacje gwarantowane!

Zwiedzanie Kostaryki – co warto zobaczyć?

Kostaryka to kraj, który zachwyca na każdym kroku. Wystarczy jeden dzień spędzony w tej tropikalnej krainie, by zrozumieć, dlaczego tak wielu podróżników zakochuje się w niej bez pamięci. Niezwykła różnorodność krajobrazów sprawia, że jednego dnia możecie przemierzać mglisty las pełen egzotycznych ptaków, a następnego relaksować się na złocistej plaży, wsłuchując się w szum fal. To miejsce, gdzie natura, przygoda i relaks łączą się w jedną, niezapomnianą podróż.

Waszą przygodę warto rozpocząć od Parku Narodowego Tortuguero, który najlepiej zwiedzać łodzią, sunąc po malowniczych kanałach wśród bujnej zieleni. To tutaj w sezonie żółwie morskie składają jaja na plaży, a w koronach drzew przemykają małpy i kolorowe tukany. Woda otaczająca park sprawia, że czujecie się, jakbyście trafili do amazońskiej dżungli. Ale jeśli wydaje Wam się, że to już szczyt naturalnego piękna, poczekajcie, aż dotrzecie do kolejnego miejsca. Z Tortuguero warto ruszyć do Rezerwatu Lasu Mglistego Monteverde, jednego z najbardziej unikatowych ekosystemów na świecie. Spacerując po wiszących mostach, będziecie mogli podziwiać dżunglę z zupełnie innej perspektywy – z wysokości koron drzew, gdzie żyją niezwykłe gatunki ptaków, w tym rzadki kwezal herbowy. Lasy Monteverde owiane są tajemniczą mgłą, która nadaje temu miejscu baśniowego klimatu. Jeśli lubicie dreszczyk emocji, koniecznie spróbujcie canopy tour – przejażdżki na linach rozpiętych nad dżunglą, która dostarczy Wam niezapomnianych wrażeń.

Kiedy poczujecie, że czas na odrobinę ciepła, skierujcie się w stronę Wulkanu Arenal, którego imponujący stożek góruje nad okolicą. Choć obecnie pozostaje uśpiony, jeszcze kilkanaście lat temu jego erupcje były spektakularnym widowiskiem. Po długim trekkingu wokół wulkanu nie ma nic lepszego niż odpoczynek w gorących źródłach – naturalnych basenach termalnych, gdzie możecie się odprężyć, ciesząc się widokiem na wulkan. A skoro już jesteśmy przy relaksie, nie można pominąć Półwyspu Nicoya i jego bajecznych plaż. Złoty piasek, turkusowa woda i palmy pochylone nad brzegiem – to idealne miejsce na błogie lenistwo. Jeśli jednak nie potraficie usiedzieć w miejscu, spróbujcie surfingu w Tamarindo lub wybierzcie się na rejs, by podziwiać delfiny i wieloryby. Podróż po Kostaryce nie byłaby kompletna bez wizyty w San Jose, stolicy kraju. To tutaj możecie zasmakować lokalnej kultury, odwiedzając Muzeum Złota lub próbując tradycyjnych dań na kolorowych targach.

Wczasy w Kostaryce – informacje praktyczne

Podstawową kwestią jest gotówka. Najbardziej opłaca się zabrać dolary amerykańskie, które bez problemu wymienicie w państwowych bankach, takich jak Banco Nacional, Banco de Costa Rica i Bancredito. Można też korzystać z bankomatów, choć pamiętajcie o prowizjach – wynoszą one od 1 do 3 USD plus ewentualna opłata Waszego banku. Bardzo ważna zasada to płacenie w walucie, w jakiej podana jest cena – jeśli coś kosztuje w colonach, płaćcie colonami, jeśli w dolarach, używajcie dolarów. W przeciwnym razie możecie przepłacić nawet do 20%, gdyż kurs przeliczany przez sprzedawcę jest zazwyczaj niekorzystny. Choć karty płatnicze są powszechnie akceptowane, warto mieć trochę gotówki – przerwy w dostawie prądu zdarzają się dość często, przez co terminale mogą nie działać.

Podróżując do Kostaryki, pamiętajcie o zasadach celnych – nie wolno wwozić żadnej żywności, a na wywóz dzieł sztuki prekolumbijskiej, rzadkich okazów flory i fauny czy fragmentów rafy koralowej obowiązuje całkowity zakaz. Kwotę wwożonych pieniędzy należy zadeklarować w deklaracji celnej. Warto również zadbać o bezpieczeństwo – nie nosić drogich ubrań, biżuterii i unikać pokazywania wartościowych przedmiotów. W razie napadu najlepiej nie stawiać oporu.

Podczas zwiedzania parków narodowych i lasów tropikalnych konieczne jest zachowanie ostrożności. Kostarykę zamieszkuje wiele gatunków jadowitych węży i skorpionów – przed założeniem butów zawsze sprawdzajcie, czy nie schował się w nich nieproszony gość. W lasach tropikalnych noście zakryte ubrania i odpowiednie obuwie, a wszystko, co ma jaskrawe kolory, lepiej zostawić w spokoju – może być trujące. Z kolei nad wodą uważajcie na małpy kapucynki – wyglądają uroczo, ale są natrętne i przyzwyczajone do wyłudzania jedzenia od turystów. Jeśli zobaczą u Was coś do jedzenia, mogą Was obsiąść i trudno będzie się ich pozbyć.

Kostarykańskie wybrzeże zachęca do kąpieli i nurkowania, jednak nie dotykajcie ryb – niektóre z nich są jadowite i agresywne. Jeśli planujecie pływać w rzekach, koniecznie sprawdźcie, czy nie ma w nich krokodyli. Ruch drogowy w Kostaryce bywa chaotyczny – w miastach często brakuje chodników, a mandaty za nieprzepisową jazdę są bardzo wysokie. Przekroczenie prędkości powyżej 150 km/h lub prowadzenie pod wpływem alkoholu może skutkować nawet karą więzienia.

Pod względem infrastruktury warto pamiętać, że napięcie w sieci wynosi 120 V, a gniazdka są przystosowane do amerykańskich wtyczek. Woda jest zazwyczaj czysta, ale zawsze myjcie owoce i sprawdzajcie, czy ceny w menu zgadzają się z kwotą na rachunku – w turystycznych miejscowościach zdarzają się „pomyłki”. Planując zwiedzanie parków narodowych, weźcie pod uwagę, że większość z nich zamykana jest o godzinie 16, a w poniedziałki często nie działają.

Zjazd na linie nad dżunglą (canopy tour)

Wyobraźcie sobie, że unosicie się nad zielonym oceanem tropikalnej dżungli, otoczeni śpiewem ptaków i szumem liści. Canopy tour, czyli zjazd na linach nad dżunglą, to jedna z najbardziej ekscytujących atrakcji Kostaryki i absolutny must-do dla miłośników adrenaliny i zapierających dech w piersiach widoków! W całym kraju znajdziecie wiele miejsc oferujących tę atrakcję, ale jednymi z najlepszych są Monteverde, Arenal i Manuel Antonio. W Monteverde, słynnym rezerwacie mglistym, możecie śmigać między chmurami, podziwiając bujną roślinność i rzadkie gatunki ptaków, jak bajecznie kolorowe kwezale. W okolicach wulkanu Arenal adrenalina sięga zenitu – tutaj nie tylko przelecicie nad dżunglą, ale też zobaczycie majestatyczny stożek wulkanu i błękitne wody jeziora Arenal. Z kolei w Manuel Antonio canopy tour łączy się z widokiem na ocean i możliwością obserwacji małp kapucynek skaczących po drzewach. Trasy są zróżnicowane – od krótkich i łagodnych dla początkujących, po ekstremalne, z ponadkilometrowymi odcinkami, na których osiągacie imponujące prędkości. To nie tylko wspaniała przygoda, ale też okazja do zobaczenia dżungli z zupełnie nowej perspektywy. Poczujcie wiatr we włosach, napływ adrenaliny i zachwyt nad dziką naturą Kostaryki. Gotowi na podniebną przygodę? Pura Vida!

Obserwacja dzikiej przyrody

Kostaryka to prawdziwy raj dla miłośników przyrody! Mimo niewielkich rozmiarów kraj ten może pochwalić się jedną z największych bioróżnorodności na świecie. Ponad 25% powierzchni stanowią parki narodowe i rezerwaty, dzięki czemu macie wyjątkową szansę na spotkanie egzotycznych zwierząt w ich naturalnym środowisku. Leniwce zwisające z gałęzi, kolorowe tukany przelatujące nad głowami, skaczące po drzewach małpy kapucynki i wyjce – to tylko część magicznych spotkań, jakie Was czekają! Jeśli chcecie zobaczyć leniwce, wybierzcie się do Parku Narodowego Manuel Antonio lub Rezerwatu Cahuita. To prawdziwe królestwo tych uroczych stworzeń, które w zrelaksowanych pozach wylegują się na drzewach. W Cahuita, położonej nad Morzem Karaibskim, macie dodatkową szansę zobaczenia kolorowych żab, pancerników i egzotycznych ptaków. Dla fanów tropikalnych ptaków, a zwłaszcza tukanów i bajecznie kolorowych kwezali, najlepszym miejscem będzie Monteverde – słynny rezerwat mglisty, a jeśli fascynują Was małpy, koniecznie odwiedźcie Półwysep Osa, jeden z najbardziej dziewiczych regionów Kostaryki. Spotkacie tu wszystkie cztery gatunki małp zamieszkujących kraj: wyjce, kapucynki, czepiaki i sajmiri. W Parku Narodowym Corcovado zobaczycie również tapiry i pancerniki, a jeśli dopisze Wam szczęście – jaguara! Podczas wyprawy w okolice wulkanu Arenal możecie natknąć się na maleńkie, jaskrawozielone żaby o czerwonych oczach, a także kajmany i bazyliszki – jaszczurki zwane „jastrzębiami wodnymi”, które potrafią biegać po powierzchni wody. Miłośnicy wodnego świata powinni wybrać się do Parku Narodowego Tortuguero, gdzie w sezonie (od lipca do października) na plażach gniazdują żółwie morskie. Jeśli lubicie nurkowanie, najlepszym miejscem do obserwacji rekinów młotów, mant i delfinów będzie Wyspa Kokosowa, oddalona o kilkaset kilometrów od wybrzeża. Każdy spacer po dżungli to nowa niespodzianka – nigdy nie wiecie, jakie zwierzę wyłoni się spośród gęstych liści. Gotowi na spotkanie z naturą w jej najczystszej postaci?

Surfing na plażach

Kostaryka to prawdziwy raj dla miłośników surfingu! Czekają tu na Was złociste plaże, ciepłe wody Oceanu Spokojnego i Karaibskiego oraz fale, które spełnią oczekiwania zarówno początkujących, jak i doświadczonych surferów. Co więcej, klimat jest tu przyjazny przez cały rok, więc możecie w każdej chwili spakować deskę i ruszyć na fale. Gdzie najlepiej surfować? Jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę z surfingiem, idealnym miejscem będzie Tamarindo na Wybrzeżu Pacyfiku. To jeden z najsłynniejszych surfspotów w kraju, gdzie znajdziecie mnóstwo szkółek oferujących lekcje z instruktorami. Woda jest tu ciepła, fale łagodne, a atmosfera przyjazna, dzięki czemu w krótkim czasie nauczycie się podstaw. Nieco dalej na południe, na Półwyspie Nicoya, czeka na Was Santa Teresa – miejsce uwielbiane przez doświadczonych surferów i backpackerów. To prawdziwa mekka surfingu z długimi, równymi falami, idealnymi na całodzienną zabawę na desce. Do tego dochodzą magiczne zachody słońca i chilloutowa atmosfera, która sprawia, że można tu zostać na dłużej.

Dla tych, którzy szukają naprawdę dużych fal, świetnym wyborem będzie Playa Hermosa w pobliżu Jaco. To miejsce dla zaawansowanych surferów – fale są tu wysokie, a prądy silne, dlatego warto mieć doświadczenie. Co roku odbywają się tu międzynarodowe zawody surfingowe, co potwierdza, że to jeden z najlepszych spotów w Kostaryce. Jeśli chcecie spróbować surfingu po karaibskiej stronie Kostaryki, wybierzcie się do Puerto Viejo. W okolicy znajduje się legendarna fala Salsa Brava, jedna z najpotężniejszych w regionie, przyciągająca profesjonalistów. Jeśli nie macie aż tak dużego doświadczenia, możecie po prostu obserwować surferów walczących z gigantycznymi falami i wybrać spokojniejszą plażę, jak Punta Uva.

Relaks w gorących źródłach w Kostaryce

Wyobraźcie sobie, że otacza Was tropikalna dżungla, a Wy zanurzacie się w naturalnym basenie z wodą tak ciepłą i kojącą, że od razu czujecie, jak napięcie i stres opuszczają Wasze ciało. Właśnie tak wygląda relaks w gorących źródłach Kostaryki – kraju wulkanów i dzikiej przyrody. Najbardziej znane gorące źródła znajdziecie w okolicach wulkanu Arenal, gdzie geotermalna woda wypływa prosto z wnętrza ziemi. Tabacon Hot Springs to luksusowy kompleks, w którym możecie zanurzyć się w kaskadowych basenach otoczonych bujną roślinnością, a wieczorem podziwiać majestatyczny wulkan. Jeśli szukacie bardziej kameralnego miejsca, w EcoTermales panuje spokojniejsza atmosfera, idealna na romantyczne chwile we dwoje. Ale Arenal to dopiero początek! Jeśli chcecie odkryć coś innego, wybierzcie się do Rincon de la Vieja, gdzie gorące źródła są częścią aktywnej strefy geotermalnej. W Hacienda Guachipelin znajdziecie naturalne baseny z wodą wzbogaconą minerałami, a po kąpieli możecie spróbować błotnych maseczek wulkanicznych, które odżywią Waszą skórę.

Dla tych, którzy marzą o relaksie w naturalnym otoczeniu, doskonałym wyborem będzie Rio Perdido – ukryty raj w regionie Guanacaste. Rzeka płynąca w głębokim kanionie tworzy naturalne baseny termalne o różnych temperaturach. Tutaj możecie nie tylko odpoczywać w wodzie, ale też spacerować po wiszących mostach i eksplorować niesamowite krajobrazy. Nieco mniej znanym, ale równie zachwycającym miejscem jest Orosi Valley, gdzie gorące źródła wypełniają naturalne skały i kamienne baseny. To idealna opcja, jeśli szukacie czegoś autentycznego i mniej turystycznego.

Kostaryka, nazywana rajem dla miłośników przyrody, oferuje szeroki wachlarz zakwaterowania, dostosowanego do różnych potrzeb i oczekiwań podróżników. Od luksusowych hoteli po ekologiczne lodge'e, każdy znajdzie tu coś dla siebie, by w pełni cieszyć się urokami tego tropikalnego kraju. Luksusowe hotele w Kostaryce to synonim komfortu i elegancji, często położone w malowniczych miejscach, które pozwalają na bliski kontakt z naturą bez rezygnacji z wysokiego standardu usług. Przykładem takiego obiektu jest Kura Boutique Hotel w Uvita. Ten pięciogwiazdkowy hotel, przeznaczony wyłącznie dla dorosłych, oferuje spektakularne widoki, basen bez krawędzi oraz wyrafinowaną kuchnię, co czyni go idealnym miejscem na romantyczny wypoczynek. Innym godnym uwagi miejscem jest El Silencio Lodge & Spa położony w regionie wulkanu Poas. Ten luksusowy hotel, otoczony mglistym lasem deszczowym, oferuje prywatne jacuzzi na balkonach, spa oraz restaurację serwującą dania z organicznych produktów. To doskonałe miejsce dla tych, którzy pragną połączyć komfort z bliskością natury. Dla osób poszukujących unikatowych doświadczeń, Nayara Tented Camp w Parku Narodowym Wulkanu Arenal oferuje luksusowe domki na drzewach, które łączą elegancję z przygodą w sercu dzikiej przyrody. To miejsce pozwala na pełne zanurzenie się w tropikalnym lesie deszczowym, nie rezygnując z wygód. Z kolei Boutique Hotel Aguas Claras w Cahuita to pięciogwiazdkowy obiekt położony przy plaży, oferujący zakwaterowanie w luksusowych bungalowach, apartamentach i willi otoczonych tropikalną roślinnością. Wystrój uzupełniają prace lokalnych artystów, co nadaje temu miejscu unikatowy charakter.
Dla tych z Was, którzy pragną połączyć komfort z ekologicznym stylem życia, Kostaryka oferuje liczne eco-lodge'e. Te przyjazne dla środowiska obiekty są często zlokalizowane w sercu dziewiczej przyrody, pozwalając na bezpośredni kontakt z otaczającym ekosystemem. Przykładem może być Arenal Glamping, rodzinny, czterogwiazdkowy butikowy hotel zaprojektowany tak, aby połączyć przyjemność biwakowania z komfortem wypoczynku na obrzeżach magicznego wulkanu Arenal.Innym przykładem jest Monteverde Country Lodge, urokliwy trzygwiazdkowy hotel zlokalizowany w centrum Monteverde, stanowiący świetną bazę wypadową do odkrywania rezerwatu lasu mglistego. To miejsce pozwala na bliski kontakt z unikatową florą i fauną regionu.

Niezależnie od tego, czy preferujecie luksusowe hotele z pełnym zakresem udogodnień, czy ekologiczne lodge'e zanurzone w dzikiej przyrodzie, Kostaryka zagwarantuje Wam szeroki wybór zakwaterowania, które uczyni Wasz pobyt niezapomnianym doświadczeniem. Każdy z tych obiektów pozwala na pełne zanurzenie się w atmosferze „pura vida” – czystego życia, będącego esencją kostarykańskiego stylu bycia.

Kostaryka to prawdziwy raj dla podróżników – pełna niezwykłej przyrody, różnorodnych krajobrazów i klimatycznych miasteczek. Wybór regionu na podróż zależy od Waszych oczekiwań. Czy marzycie o dzikich plażach, ukrytych wśród dżungli wodospadach, a może o spotkaniu z egzotycznymi zwierzętami? Jednym z najbardziej znanych regionów jest Guanacaste, leżące na północno-zachodnim wybrzeżu kraju. To idealne miejsce dla miłośników słońca i plaż – znajdziecie tu słynne Playa Conchal, Playa Hermosa i Playa Flamingo. Region ten charakteryzuje się suchym, słonecznym klimatem, dlatego jest doskonałym wyborem na beztroski wypoczynek. Na zupełnie inny klimat natkniecie się na karaibskim wybrzeżu, w Parku Narodowym Tortuguero. To prawdziwy raj dla miłośników dzikiej przyrody – w labiryncie wodnych kanałów spotkacie małpy, leniwce, krokodyle i egzotyczne ptaki. Tortuguero słynie też z tego, że jest jednym z najważniejszych miejsc lęgowych żółwi morskich. Jeśli odwiedzicie park między lipcem a październikiem, będziecie mieli okazję obserwować, jak samice składają jaja na plaży.

Jednym z najbardziej niezwykłych miejsc w Kostaryce jest Monteverde, znane ze swoich mglistych lasów. To kraina wiszących mostów i bujnej roślinności, gdzie możecie przemierzać gęste dżungle, podziwiać setki gatunków ptaków i próbować dostrzec niezwykle rzadkiego kwezala. Monteverde to także świetne miejsce dla poszukiwaczy przygód – czekają tu na Was tyrolki wśród koron drzew i piesze szlaki prowadzące przez dziewiczą naturę. Jeśli marzycie o dzikim i nietkniętym przez masową turystykę wybrzeżu, koniecznie wybierzcie się na Playa Uvita. To jedna z najbardziej malowniczych plaż w Kostaryce, słynąca z kształtu przypominającego ogon wieloryba. Jest to także świetne miejsce do obserwacji tych majestatycznych ssaków, które w okresie migracyjnym można zobaczyć zaledwie kilka metrów od brzegu.

Kostaryka to jednak nie tylko przyroda, ale także kultura i historia. Warto odwiedzić San Jose, stolicę kraju, gdzie czekają na Was muzea, teatry i klimatyczne restauracje serwujące lokalne specjały. Jeśli chcecie zobaczyć, jak wygląda tradycyjna kostarykańska wioska, wybierzcie się do Alajueli, gdzie można spróbować słynnej kostarykańskiej kawy i podziwiać piękne kolonialne budynki.

Każdy z tych regionów oferuje coś wyjątkowego, dlatego warto dobrze przemyśleć trasę podróży. Kostaryka to kraj, w którym każdy znajdzie coś dla siebie – niezależnie od tego, czy szukacie relaksu na plaży, bliskiego kontaktu z naturą czy niezapomnianych przygód w dżungli. Wybór należy do Was!