1 EUR – 1,18 USD
1 USD – 3,80 PLN
1 PLN – 0,26 USD
Aktualny kurs walut można sprawdzić na stronie NBP: https://nbp.pl/statystyka-i-sprawozdawczosc/kursy/tabela-a/

Informacje praktyczne
Informacje wizowe i opłaty lotniskowe
Biuro Podróży nie ponosi odpowiedzialności za nieotrzymanie wizy do krajów w którym odbywa się impreza turystyczna oraz krajów tranzytowych. Zdobycie wizy leży w 100% po stronie uczestników wyjazdu.
Szczepienia
Napiwki
Ceny jedzenia
Przykładowe ceny w sklepie:
Batoniki lub gumy – 1 USD
Chipsy lub ciastka – 4-6 USD
Paczka papierosów – 5 USD
Coca-cola 0,33 l – 0,5 USD
Piwo 0,5l – 2 USD
Rum lub likier 0,7 l – 16 USD
Whisky lub tequila 0,7 l – 30 USD
Pocztówki – 1 USD
Magnesy – 1–5 USD
Bluzy/koszule – 55–80 USD
Jedzenie
Przysmakami niejako kojarzonymi z tym regionem są lokalne odmiany herbatników i pemikan, dostarczające największej ilości energii w przeliczeniu na swoją wagę. Szacuje się, że jedynie dwa herbatniki i jedna puszka pemikan mogły zapewnić aż 6500 kcal! Czym więc jest tajemniczy pemikan? To mieszanka suszonego mięsa i tłuszczu o niskiej zawartości wody i długim terminie przydatności, a sam produkt pochodzi najprawdopodobniej z USA. Lokalne herbatniki przypominają natomiast polskie biszkopty, są jednak nieco twardsze, by można było je posmarować masłem, serem lub przywożonym tu z Wielkiej Brytanii marmitem – wyciągiem drożdżowym przypominającym niekiedy sos sojowy.
Ciekawostki
- Pomimo że terytorium Antarktydy nie należy do żadnego z państw, znaleźć tu możecie 81 stacji badawczych ponad 30 państw, z których najwięcej, bo aż 25, należy do Argentyny i Chile. Polska również posiada jedną z nich, nazwaną na cześć słynnego geografa i polarnika, Henryka Arctowskiego. Na stałe może w niej mieszkać i pracować maksymalnie 40 osób.
- W każdej ze stacji badawczych Antarktydy obowiązuje prawo kraju, do którego ona należy. Większość ze stacji przyjęło także strefę czasową swojego państwa.
- Na Antarktydzie królują pingwiny cesarskie, których populację szacuje się na 270–350 tysięcy osobników! Przedstawiciele tego gatunku mają około 120–130 cm wzrostu, a ich waga oscyluje w granicach 20–45 kg. Pingwiny te odżywiają się głównie skorupiakami, rybami i głowonogami. Potrafią zanurkować na głębokość niemal 50 metrów, gdzie łatwo dopadają żyjących pod lodem ryb. Te towarzyskie zwierzęta doskonale przystosowały się do życia w trudnych, arktycznych warunkach – w czasie wiatrów wiejących do 200 km/h tłoczą się dla ochrony i wymieniają się miejscami na zewnętrz stada!
- Na Antarktydzie znajdują się jedynie dwa bankomaty banku Wells Fargo, choć jednocześnie można korzystać tylko z jednego z nich. Pomimo że znajduje się w pobliżu terytorium Nowej Zelandii, można tu wybrać jedynie dolary amerykańskie.
- Pod tutejszym lodem znajduje się ponad 200 zbiorników wodnych. Jednym z największych z nich jest jezioro Wostok, odpowiadające wielkości jeziora Ontario leżącego na pograniczu Kanady i USA.
- Antarktyda to jedyny kontynent, na którym istnieje zakaz działalności wojskowej.
- Na Antarktydzie urodziło się jedynie 10 osób. Pierwsza z nich przyszła na świat w styczniu 1979 roku.
- To właśnie tu znajduje się największa na świecie… pustynia! W warunkach atmosferycznych Antarktydy nie znajdziecie tu jednak połaci piasku, a obecny aż po horyzont śnieg i lód.
- Nie pomylcie się przy nazewnictwie! Antarktyda to kontynent, jednak wraz z sąsiednimi wyspami i otaczającym je terenem morza jest to już region Antarktyki.
- Podczas pobytu na Antarktydzie możecie odwiedzić najbardziej suche i najbardziej wietrzne miejsca na świecie.
- Pomimo że teoretycznie do odwiedzenia Antarktydy nie potrzebujecie nawet paszportu, w Port Lockroy czeka Was okazja do przybicia pamiątkowej pieczątki w dokumencie.
- Naukowcy szacują, że jeśli zachodnia część Antarktydy ulegnie roztopieniu, poziom mórz na świecie może podnieść się aż o 16 metrów. W momencie roztopienia całego lodu Antarktydy, poziom wody może podnieść się o kolejne 45 metrów.
- Stacje badawcze najczęściej używają języków urzędowych swojego kraju, jednak w przypadku międzynarodowego grona pracowników najczęściej używanym językiem staje się angielski lub hiszpański.
- Na siódmym kontynencie znajduje się ponad 70% całej słodkiej wody na Ziemi.
- Ze względu na kąt nachylenia Ziemi część powierzchni Antarktydy pozostaje pozbawiona słońca od dnia równonocy wiosennej aż do równonocy jesiennej. Analogicznie, przez pozostałe 6 miesięcy słońce w tych miejscach nie zachodzi.
- Niektóre z tutejszych jezior są tak słone, że nie mogą zamarznąć nawet podczas ujemnych temperatur.
- Gdyby Antarktyda stała się niezależnym krajem, jej powierzchnia stawiałaby ją w rankingach największych państw świata na drugim miejscu – pomiędzy Rosją a Kanadą. Ze względu na swoje rozmiary kontynent jest 1,5 raza większy od Stanów Zjednoczonych, 2 razy większy od Australii i niemal 50 razy większy od Wielkiej Brytanii.
- Antarktyda to jedno z niewielu miejsc na świecie, w których nie ma mrówek oraz jedyny kontynent niezamieszkiwany przez gady.
- Najniższa temperatura zanotowana w tym regionie to -98°C.
- Antarktyda posiada dwa aktywne wulkany oraz jezioro subglacjalne, którego woda jest… krwisto czerwona. Dopiero w 2017 roku wyjaśniono przyczynę tego koloru – jezioru nadaje go utlenione żelazo, które po wypłynięciu na powierzchnię rdzewieje.
- Szacuje się, że jedynie niecały 1% powierzchni Antarktydy jest trwale wolny od lodu. Obszary te nazywa się suchymi dolinami lub oazami antarktycznymi. Średnia grubość lodu na Antarktydzie wynosi 1,5 km, choć miejscami osiąga niemal 5 km.
- Na Antarktydzie znajdują się jedynie dwa miasteczka, wokół istniejących stacji badawczych – Villa Las Estrellas oraz Baza Esperanza. W pierwszym z nich znaleźć możecie szkołę, szpital, pocztę oraz hostel!
- W latach 1911–1993 zaopatrzenie dla odkrywców Antarktydy ciągnięte było przez psy zaprzęgowe. Pod koniec XX wieku wycofano się jednak z tego z powodu obaw, że psy mogą przenosić nosówkę na żyjące tu foki antarktyczne, a w przypadku ucieczki zakłócać lokalny ekosystem.

Poznaj szczegóły o kraju Antarktyda
Historia
Geografia
Kultura i Religia

Wycieczka na Antarktydę
Wakacje na Antarktydzie
Wakacje na Antarktydzie to propozycja dla osób, które szukają nietypowych wrażeń i chcą zobaczyć miejsca niedostępne na co dzień. To nie jest kierunek kojarzący się z wygodą czy typową turystyką. Już sama podróż stanowi przygodę – aby dotrzeć na kontynent, trzeba przeprawić się statkiem przez Cieśninę Drake’a. Antarktyda nie oferuje hoteli czy kurortów, lecz surowy krajobraz, ogromne przestrzenie lodu i wyjątkowe zjawiska przyrodnicze.
Podczas pobytu można zobaczyć coś, czego nie spotkacie nigdzie indziej. Pingwiny cesarskie, foki i albatrosy to stali mieszkańcy tego kontynentu, a przy odrobinie szczęścia zobaczycie też wieloryby. Góry lodowe o fantazyjnych kształtach, lodowce spływające do oceanu i niekończące się pola śniegu tworzą scenerię, która robi ogromne wrażenie. Popularną atrakcją są rejsy pontonami między krami lodowymi, w trakcie których można podziwiać przyrodę z bliska i poczuć prawdziwy klimat tego miejsca.
Podróż na Antarktydę to również możliwość odwiedzenia stacji badawczych, gdzie pracują naukowcy z całego świata. Możecie zobaczyć, jak wygląda codzienne życie w tak ekstremalnych warunkach i dowiedzieć się, nad czym prowadzone są badania. Zorganizowane wyprawy dbają o bezpieczeństwo uczestników i dostarczają niezapomnianych przeżyć.
Choć Antarktyda nie jest typowym miejscem na urlop, przyciąga coraz więcej podróżników. To kontynent, który oferuje unikatowe atrakcje: dziką przyrodę, niezwykłe widoki i poczucie uczestniczenia w czymś wyjątkowym. Dla wielu z was stanie się to jedną z najbardziej niezwykłych podróży w życiu.
Dlaczego warto wybrać się na Antarktydę?
Antarktyda to miejsce, które trudno porównać z jakimkolwiek innym zakątkiem świata. Gdy wybierzecie się tam, traficie na kontynent bez miast, dróg i hoteli, za to pełen lodu, dzikiej przyrody i krajobrazów wyglądających jak z innej planety. To jedyny kontynent, gdzie człowiek nie stworzył własnej cywilizacji, a natura zachowała swoją pierwotną formę. Już sam fakt, że stoicie na końcu świata, sprawia, że taka podróż staje się wyjątkowym przeżyciem.
Największą atrakcją, którą możecie zobaczyć podczas wyprawy na Antarktydę, jest jej przyroda – tysiące pingwinów, które nie boją się ludzi, a także foki i majestatyczne wieloryby wynurzające się z lodowatych wód. Nad głowami szybują albatrosy, a wokół Was piętrzą się góry lodowe o niesamowitych kształtach. Widok lodowców wpadających do oceanu zapiera dech w piersiach i przypomina, że macie do czynienia z jednym z ostatnich naprawdę dzikich miejsc na Ziemi.
Warto wybrać się na Antarktydę, bo to podróż, która łączy przygodę, kontakt z unikatową przyrodą i możliwość zobaczenia krajobrazów, jakich nie znajdziecie nigdzie indziej. Nie są to wakacje dla każdego, ale właśnie dzięki temu stają się czymś naprawdę wyjątkowym. Jeśli szukacie miejsca, które na zawsze zapisze się w Waszej pamięci, ten kontynent nie ma sobie równych.
Zwiedzanie Antarktydy – co warto zobaczyć?
Wycieczka na Antarktydę to doświadczenie całkowicie odmienne od typowych wypraw turystycznych. Zamiast ruchliwych ulic, sklepów i hoteli znajdziecie tu bezkresne przestrzenie lodu, dziką przyrodę i miejsca dostępne tylko dla nielicznych. Ten kontynent nie oferuje wygód, ale zachwyca surowym pięknem i krajobrazami, których nie zobaczycie nigdzie indziej.
Podróż często rozpoczynać będziecie od Wysp Szetlandów Południowych. Jednym z najciekawszych miejsc jest Wyspa Króla Jerzego, największa w tym archipelagu. Tutaj znajdują się liczne stacje badawcze różnych krajów, a także niewielki pas startowy, z którego korzystają wyprawy lotnicze. To świetne miejsce, by przekonać się, jak wygląda codzienność naukowców żyjących w tak surowych warunkach. Oprócz tego możecie spotkać liczne kolonie pingwinów Adeli i maskowych, które nadają wyspie niepowtarzalny charakter. Stąd też często rozpoczynają się dalsze rejsy w głąb Antarktydy.
Kolejnym punktem, który warto odwiedzić, jest Deception Island – wyspa wulkaniczna, której kształt przypomina podkowę. Wpływając do wnętrza kaldery statkiem lub pontonem, będziecie mieć wrażenie, jakbyście znaleźli się w zamkniętej lagunie otoczonej stromymi klifami. Wyspa słynie również z gorących źródeł geotermalnych ukrytych pod warstwą lodu i piasku, co czyni ją jednym z najbardziej niezwykłych miejsc w regionie. Dawniej działała tu stacja wielorybnicza, a dziś ruiny jej zabudowań można zwiedzać podczas spacerów. To miejsce łączy historię z unikatową przyrodą, a przy tym jest jednym z najbardziej charakterystycznych przystanków każdej wyprawy.
Kiedy ruszycie dalej w stronę Półwyspu Antarktycznego, traficie do Neko Harbour. To zatoka otoczona stromymi lodowcami, które regularnie odrywają się i wpadają do wody z ogromnym hukiem. Widok takich zjawisk robi niezapomniane wrażenie i przypomina o potędze natury. To także jedno z niewielu miejsc, gdzie można stanąć stopą na stałym lądzie Antarktydy, a nie tylko na wyspach. Spotkacie tu liczne kolonie pingwinów, które poruszają się swobodnie wśród turystów. Sama sceneria zatoki – z górami, lodowcami i otwartą przestrzenią – należy do najpiękniejszych na całym kontynencie.
Nie sposób pominąć również Paradise Harbour, który swoją nazwę zawdzięcza wyjątkowej urodzie. To spokojna zatoka otoczona górami i lodowcami, której powierzchnia wody często przypomina lustro odbijające otaczający krajobraz. Podczas rejsu pontonem możecie podpłynąć bardzo blisko lodowych ścian i obserwować foki wylegujące się na krach. Dodatkową atrakcją jest możliwość odwiedzenia stacji badawczych, które czasem udostępniają zwiedzającym swoje obiekty. Paradise Harbour to miejsce, które idealnie oddaje atmosferę kontynentu – cisza, majestat lodu i kontakt z dziką przyrodą.
Warto również wybrać się do Lemaire Channel, nazywanego często „Kodak Gap” ze względu na niezwykłe możliwości fotograficzne. To wąski kanał otoczony stromymi klifami i lodowcami, przez który przepływają statki. Podczas rejsu będziecie mieć wrażenie, że znajdujecie się w lodowym korytarzu, gdzie każdy zakręt odsłania nowy, jeszcze bardziej imponujący widok. Kanał jest często pełen gór lodowych dryfujących wzdłuż trasy, a obecność pingwinów i wielorybów dodaje temu miejscu wyjątkowego uroku.
Na trasie zwiedzania znajduje się także Port Lockroy – dawna brytyjska baza wojskowa, dziś zamieniona w muzeum i najdalej na południe położony urząd pocztowy na świecie. Możecie wysłać stąd pocztówkę, która stanie się niezwykłą pamiątką z podróży. Samo miejsce otoczone jest koloniami pingwinów, które chętnie pozują do zdjęć, co sprawia, że wizyta w tym porcie to połączenie historii, przygody i kontaktu z przyrodą.
Wczasy na Antarktydzie – informacje praktyczne
Wycieczki na Antarktydę to jedno z najbardziej niezwykłych doświadczeń, jakie możecie sobie wyobrazić. Podróż na ten najbardziej tajemniczy kontynent świata to jednak nie zwykły urlop, lecz przygoda, do której trzeba się dobrze przygotować – zarówno mentalnie, jak i praktycznie. Już na etapie rezerwacji rejsu musicie wiedzieć, że nie ma gwarancji postawienia nogi na lądzie. Warunki pogodowe bywają nieprzewidywalne, a trasa nie zawsze przebiega zgodnie z harmonogramem. Czasem będziecie musieli pominąć niektóre przystanki, a czasem przeciwnie – pojawi się okazja, by zobaczyć coś wyjątkowego. Pamiętajcie też, że zgodnie z zasadami Międzynarodowego Stowarzyszenia Organizatorów Turystycznych na ląd zejść może jednocześnie tylko 100 osób. Oznacza to, że podróże większymi statkami często ograniczają się do rejsów widokowych.
Podczas rejsu najlepiej posługiwać się dolarami amerykańskimi – są one akceptowane na statkach oraz w jedynym sklepie działającym w regionie. Na miejscu znajdziecie tylko dwa bankomaty, dlatego w gotówkę najlepiej zaopatrzyć się jeszcze w Ushuaia lub Punta Arenas. Na statku natomiast korzystać będziecie z karty rejsu, która pełni funkcję klucza do kabiny i karty płatniczej. Do jej aktywacji nierzadko potrzebna jest karta kredytowa, a rozliczenie wszystkich transakcji trafia do Waszej kabiny ostatniego wieczoru rejsu.
Jeśli chodzi o kwestie techniczne, warto zaopatrzyć się w adapter do kontaktów. Na statkach pod banderą argentyńską spotkacie gniazdka typu C lub I, zgodne z polskimi, jednak nigdy nie wiadomo, jakie standardy obowiązują na innych jednostkach.
Wasz rejs najczęściej przybierze formę all inclusive – w cenie znajdą się posiłki, dodatkowe wycieczki, wykłady, a czasem nawet dostęp do SPA czy transfery. Na pamiątkę najlepiej przywieźć wspomnienia i zdjęcia, choć w sklepie warto kupić drobiazg w postaci magnesu czy pluszowego pingwina. Część zysków ze sprzedaży wspiera lokalne stacje badawcze, więc taki zakup ma dodatkową wartość.
Pakując się, pamiętajcie, że pogoda na Antarktydzie jest surowa – temperatury najczęściej spadają poniżej zera. Zabierzcie więc lekkie, wodoodporne ubrania, okulary przeciwsłoneczne, krem z filtrem, balsam ochronny oraz butelkę izotermiczną. Wiele statków zapewnia część kombinezonów ochronnych, ale własne wygodne ubrania są niezastąpione. Niezwykle ważne jest też przygotowanie na chorobę morską – nawet jeśli nigdy jej nie mieliście, warto mieć leki lub plastry. Z powodu niskich temperatur baterie w urządzeniach elektronicznych rozładowują się szybciej, dlatego dodatkowe powerbanki, karty pamięci i akumulatory są obowiązkowe.
Podróż na Antarktydę wymaga także odpowiedniego ubezpieczenia. Brak polisy na co najmniej 200 000 USD może skutkować odmową wejścia na pokład. To absolutnie konieczne, bo dostęp do opieki medycznej w tym rejonie jest mocno ograniczony. Nad Waszym bezpieczeństwem podczas rejsu i zejść na ląd czuwają doświadczeni członkowie załogi. Każda wyprawa rozpoczyna się prelekcją dotyczącą zasad i zagrożeń, a podczas wycieczek na ląd nie wolno oddalać się od grupy.
Atrakcje na Antarktydzie – przewodnik wakacyjny
Wyspa Paulet
Wyspa Paulet położona jest na Morzu Weddella i stanowi jedno z najważniejszych miejsc dla miłośników przyrody. To niewielki skrawek lądu, który zyskał rozgłos dzięki ogromnej kolonii pingwinów Adeli. Szacuje się, że żyje ich tutaj ponad 100 tysięcy, co czyni wyspę jednym z największych skupisk tych ptaków na świecie. Podczas zejścia na ląd od razu uderza kontrast między czarną, wulkaniczną ziemią a bielą śniegu i gwarem tysięcy zwierząt. Oprócz walorów przyrodniczych wyspa ma też znaczenie historyczne. W 1903 roku znalazła tu schronienie część członków szwedzkiej ekspedycji Nordenskjölda po zatonięciu ich statku. Pozostałości kamiennej chaty, w której przetrwali zimę, do dziś są jedną z atrakcji.
Dla podróżników Paulet to okazja do bliskiego kontaktu z dziką przyrodą. Pingwiny chętnie podchodzą blisko, a pomiędzy nimi przemykają mewy i wydrzyki. Często można też zaobserwować foki Weddella wylegujące się na brzegu. Warunki atmosferyczne bywają trudne, a zejście na ląd wymaga użycia pontonów zodiaków, jednak organizatorzy dbają o bezpieczeństwo uczestników. Pobyt na wyspie jest zwykle ograniczony czasowo i przebiega w ramach ustalonych tras, by nie zakłócać naturalnego rytmu zwierząt.
Wyspa Cuverville
Cuverville Island to niewielka wyspa położona w cieśninie Errera, znana z jednej z największych kolonii pingwinów białobrewych na Antarktydzie. Liczba gniazd dochodzi tu do 6–7 tysięcy, a obecność tych ptaków nadaje miejscu wyjątkową dynamikę. W sezonie lęgowym można zaobserwować zarówno dorosłe osobniki, jak i pisklęta karmione przez rodziców. Charakterystycznym elementem wyspy są strome, skaliste zbocza kontrastujące z lodowymi ścianami i błękitem morza. Lądowanie na Cuverville odbywa się w wyznaczonych punktach, a dalsze zwiedzanie odbywa się wyłącznie w towarzystwie przewodników. Zasady ochrony środowiska są tutaj szczególnie rygorystyczne – obowiązuje zakaz zbliżania się do zwierząt na mniej niż 5 metrów oraz zakaz dotykania czy karmienia ptaków.
Oprócz kolonii pingwinów często można spotkać foki krabojady i uchatki antarktyczne. W wodach otaczających wyspę zdarzają się obserwacje humbaków oraz ork. Krajobraz wyspy sprawia, że jest to jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc na trasie antarktycznych rejsów. Dla podróżników przewidziane są zarówno spacery po wyznaczonych trasach, jak i rejsy zodiakami wokół wyspy. Te drugie dają szansę zobaczenia lodowych formacji oraz zwierząt z innej perspektywy. Pobyt zwykle trwa od jednej do dwóch godzin, w zależności od pogody.
Wyspa Petermann
Wyspa Petermann, położona na południowy zachód od Półwyspu Antarktycznego, słynie z bogactwa życia zwierzęcego i pięknych widoków. To jedno z najdalej wysuniętych na południe miejsc, gdzie można spotkać pingwiny białobrewe oraz kormorany niebieskookie. Gniazdują ich tu tysiące, a sezon lęgowy to prawdziwy spektakl przyrody.
Mimo niewielkich rozmiarów wyspa odgrywa ważną rolę w historii badań polarnych. To tutaj w 1909 roku zatrzymała się francuska wyprawa Jeana-Baptiste’a Charcota. Do dziś można zobaczyć pozostałości po tamtej ekspedycji, w tym kamienne schronienia.
Petermann charakteryzuje się stosunkowo łagodnym ukształtowaniem terenu. Na podróżników czekają wyznaczone ścieżki prowadzące przez skaliste pagórki i śnieżne pola. Ze względu na obecność licznych zwierząt ruch odbywa się w zorganizowanych grupach, by minimalizować wpływ na środowisko. Podczas wizyt często obserwuje się foki krabojady oraz stada uchatek antarktycznych. W wodach otaczających wyspę zdarzają się obserwacje humbaków. Rejsy zodiakami pozwalają z bliska podziwiać góry lodowe i niewielkie zatoki. Petermann to także doskonałe miejsce do fotografii – kontrast między ciemnymi skałami, bielą śniegu i kolorowym upierzeniem ptaków tworzy wyjątkowe ujęcia. Zejście na ląd jest możliwe tylko przy sprzyjającej pogodzie i wymaga sprawnego transportu pontonami.
Brown Bluff
Brown Bluff to masywne urwisko wulkaniczne położone na północnym krańcu Półwyspu Antarktycznego, u wybrzeża Ziemi Grahama. Jego nazwa pochodzi od charakterystycznego brązowego koloru skał, które wyróżniają się na tle śniegu i lodu. Klif wznosi się na wysokość ponad 700 metrów i stanowi jeden z najbardziej rozpoznawalnych punktów krajobrazu. Miejsce to jest szczególnie znane ze względu na dużą kolonię pingwinów Adeli i białobrewych. Oprócz pingwinów można tu zaobserwować rybitwy antarktyczne, wydrzyki oraz różne gatunki fok.
Zejście na ląd odbywa się na kamienistą plażę, z której rozpościera się widok na urwisko. Warunki bywają trudne, a lądowanie możliwe jest tylko przy spokojnym morzu. Goście poruszają się wyznaczonymi trasami prowadzącymi wzdłuż kolonii i dającymi okazję do obserwacji ptaków z bliska.
Brown Bluff to także ciekawe miejsce geologiczne. Formacja powstała w wyniku erupcji subglacjalnej, kiedy lawa zetknęła się z lodowcem. Ślady tej aktywności widoczne są w postaci zastygłych skał i form wulkanicznych. Dla osób zainteresowanych geologią jest to wyjątkowa okazja do poznania procesów kształtujących kontynent.
Wyspa Half Moon
Half Moon Island, należąca do archipelagu Szetlandów Południowych, ma charakterystyczny kształt półksiężyca i jest jednym z częściej odwiedzanych miejsc w tym rejonie. Wyspa ma długość około 2 kilometrów, a jej ukształtowanie sprzyja łatwemu zejściu na ląd. Największą atrakcją są kolonie pingwinów białobrewych, gniazdujących tu w licznych skupiskach. Oprócz nich występują rybitwy antarktyczne, wydrzyki oraz kormorany. Wzdłuż brzegów często wylegują się foki Weddella i uchatki. Dla wielu osób to pierwsze spotkanie z bogactwem antarktycznej fauny. Na wyspie znajdują się także pozostałości dawnej stacji wielorybniczej oraz nieużywana obecnie argentyńska baza naukowa Camara. Obiekty te stanowią ciekawe urozmaicenie i przypominają o historii ludzkiej obecności w regionie. Spacer po wyspie prowadzi wzdłuż wyznaczonych tras, które biegną przez kamieniste plaże i niewielkie wzgórza. Z wyższych punktów rozciąga się panorama na pobliskie góry i lodowce. Ze względu na stosunkowo niewielkie odległości i łatwy teren wyspa jest dostępna także dla osób o przeciętnej kondycji fizycznej.
Wyspa Danco
Wyspa Danco, położona w cieśninie Errera, to popularny punkt rejsów ze względu na łatwe zejście na ląd i możliwość obserwacji pingwinów białobrewych. Kolonia liczy kilka tysięcy gniazd, a jej największą atrakcją jest możliwość obserwacji ptaków z bliska podczas ich codziennych zajęć. Teren wyspy to głównie śnieżne pola i strome zbocza. Spacer na wyższe partie umożliwia zobaczenie panoramy na otaczające fiordy i góry lodowe. Widok z góry uznawany jest za jeden z najpiękniejszych w rejonie Półwyspu Antarktycznego. Poza ptakami często spotyka się tu foki i uchatki, a w wodach wokół wyspy zdarzają się obserwacje wielorybów. Rejsy zodiakami pozwalają na zbliżenie się do lodowych formacji i lodowców spływających do morza. Wyspa ma również znaczenie historyczne – w latach 50. i 60. działała tu brytyjska stacja badawcza, której pozostałości można dziś zobaczyć. Choć obiekty są zamknięte, stanowią ciekawy element krajobrazu.
Wilhelmina Bay
Wilhelmina Bay, położona na zachodnim wybrzeżu Półwyspu Antarktycznego, jest znana jako jedno z najlepszych miejsc do obserwacji wielorybów. Zatoka, otoczona wysokimi górami i lodowcami, stanowi naturalne środowisko dla humbaków, które w letnich miesiącach żerują tu na krylu. Rejs zodiakami po zatoce to okazja do bliskiego spotkania z tymi ogromnymi ssakami. Wieloryby często podpływają do łodzi, prezentując swoje ogony i płetwy. Widok kilkunastotonowych zwierząt w ich naturalnym środowisku jest jednym z najbardziej cenionych doświadczeń turystycznych na Antarktydzie. Oprócz wielorybów zatoka zachwyca krajobrazem – lodowe góry dryfujące na powierzchni wody i strome klify tworzą scenerię idealną do fotografii. Często można zobaczyć także foki i liczne gatunki ptaków morskich. Wilhelmina Bay była wykorzystywana w czasach wielorybnictwa, a ślady tej działalności można dostrzec w postaci wraków i instalacji. Dziś stanowi przykład, jak dawniej eksploatowano region i jak zmieniło się podejście do ochrony przyrody.
Yankee Harbour
Yankee Harbour znajduje się na Wyspie Greenwich w archipelagu Szetlandów Południowych. To naturalna zatoka o kształcie półksiężyca, otoczona moreną, która tworzy naturalne schronienie dla statków. Największą atrakcją są kolonie pingwinów białobrewych liczące kilka tysięcy osobników. Oprócz nich występują rybitwy, wydrzyki i mewy. Na plażach często wylegują się foki Weddella oraz słonie morskie. Miejsce ma także znaczenie historyczne – w XIX wieku korzystali z niego wielorybnicy jako naturalnego portu. Pozostałości ich działalności można zobaczyć w postaci elementów konstrukcji i szkieletów zwierząt.
Spacer po Yankee Harbour prowadzi wzdłuż plaży i moreny, z której rozciąga się widok na zatokę i otaczające góry. Teren jest stosunkowo łatwy, co czyni to miejsce dostępnym dla większości.
Grytviken (Georgia Południowa)
Grytviken to dawna stacja wielorybnicza na wyspie Georgia Południowa, obecnie pełniąca funkcję muzeum i atrakcji turystycznej. Założona w 1904 roku, była jednym z głównych ośrodków połowu wielorybów na południowym Atlantyku. Dziś można tu zobaczyć dobrze zachowane budynki przemysłowe, muzeum poświęcone historii regionu oraz kościół luterański. Ważnym punktem jest także grób sir Ernesta Shackletona, słynnego polarnika, którego wyprawa Endurance zapisała się w historii badań Antarktydy.
Poza walorami historycznymi Grytviken zachwyca krajobrazem. Zatoka otoczona górami i lodowcami stanowi malownicze tło dla ruin stacji. W okolicy licznie występują foki, słonie morskie i pingwiny królewskie, które nadają miejscu unikalny charakter. Dla gości przygotowano wyznaczone trasy zwiedzania, a pobyt urozmaicają spotkania z pracownikami muzeum.
Stromness (Georgia Południowa)
Stromness to kolejna dawna stacja wielorybnicza na Georgii Południowej, znana przede wszystkim z historii Shackletona. To tutaj zakończyła się jego dramatyczna wyprawa przez góry wyspy po zatonięciu Endurance. Ruiny stacji nie są udostępnione do zwiedzania ze względu na stan techniczny, ale widok z zewnątrz robi duże wrażenie. Rdzawe konstrukcje i zbiorniki na tle gór przypominają o intensywnej działalności przemysłowej w XX wieku. Okolica jest także siedliskiem dzikiej przyrody – spotkać można słonie morskie, foki i liczne ptaki. Stromness ma szczególną wartość historyczną, łącząc dramatyczną historię ekspedycji Shackletona z przemysłowym dziedzictwem regionu.
Hotele na Antarktydzie
Podczas podróży na Antarktydę nie znajdziecie klasycznych hoteli. Na tym kontynencie nie powstały żadne obiekty ani prywatne kurorty, a warunki klimatyczne i ochrona środowiska praktycznie wykluczają rozwój tradycyjnej infrastruktury turystycznej. Wyjątkiem są pojedyncze prywatne obozy namiotowe prowadzone sezonowo przez wyspecjalizowane firmy, jednak dla większości podróżników jedyną realną opcją noclegu jest statek wycieczkowy. To właśnie on pełni rolę hotelu, środka transportu i centrum życia codziennego w trakcie wyprawy na Antarktydę.
Statki kursujące w rejon Antarktydy można podzielić na kilka kategorii. Najpopularniejsze są jednostki ekspedycyjne, czyli stosunkowo niewielkie statki mieszczące od 100 do 200 pasażerów. Dzięki swoim rozmiarom pozwalają na zejścia na ląd w zorganizowanych grupach, co jest zgodne z przepisami Międzynarodowego Stowarzyszenia Organizatorów Turystyki na Antarktydzie (IAATO). To właśnie one zapewniają najbardziej autentyczne doświadczenie – zodiaki umożliwiające lądowania, bliskość przyrody oraz wykłady prowadzone przez ekspertów.
Drugą kategorią są większe statki wycieczkowe, przypominające klasyczne jednostki oceaniczne. Mogą pomieścić nawet ponad 500 pasażerów, zapewniając rozbudowane zaplecze – od kilku restauracji, przez strefy SPA, po sale widowiskowe. Ich wadą jest brak możliwości zejścia wszystkich turystów na ląd – w praktyce takie rejsy są głównie panoramiczne, z widokiem na lodowce i kolonie zwierząt z pokładu.
Odrębną grupę stanowią luksusowe jachty i statki premium, oferujące najwyższy standard kabin, indywidualną obsługę i dodatkowe atrakcje, jak kajaki, loty helikopterem czy nurkowanie polarne. To wybór dla osób poszukujących ekskluzywnego doświadczenia w ekstremalnych warunkach.
Wyjątkowe miejsca na Antarktydzie
Antarktyda, mimo swojej niedostępności i surowych warunków, kryje w sobie wiele punktów, które od lat przyciągają uwagę. Wśród licznych zatok, wysp i lodowych formacji są miejsca mniej znane, ale równie fascynujące jak te najczęściej odwiedzane. Jednym z nich jest Wyspa Snow Hill, położona na Morzu Weddella. To miejsce słynie z kolonii pingwinów cesarskich, które są największymi przedstawicielami swojego gatunku. Dotrzeć tu nie jest łatwo – potrzebny bywa lodołamacz lub helikopter – ale nagrodą jest możliwość obserwacji tysięcy ptaków w ich naturalnym środowisku. Kolejną atrakcją jest Wyspa Detaille, znana głównie z opuszczonej brytyjskiej stacji badawczej Base W. Drewniany budynek, pozostawiony w latach 50., zachował wyposażenie, książki i sprzęty codziennego użytku. To swoista kapsuła czasu, pozwalająca zobaczyć, jak wyglądało życie polarników kilka dekad temu. Warto też wspomnieć o Zatoce Hope Bay, położonej na północnym krańcu Półwyspu Antarktycznego. To miejsce o dużym znaczeniu historycznym – w 1903 roku przetrwali tu rozbitkowie szwedzkiej ekspedycji Nordenskjölda. Dziś znajduje się tu argentyńska stacja Esperanza, jedna z nielicznych baz, gdzie żyją całe rodziny, a nawet funkcjonuje szkoła i niewielka kaplica. Kolejnym punktem na mapie jest Wyspa Aitcho, część archipelagu Szetlandów Południowych. To stosunkowo niewielkie terytorium charakteryzujące się różnorodnością fauny – spotkacie tu zarówno pingwiny maskowe i białobrewe, jak i liczne gatunki fok. Łatwy dostęp sprawia, że Aitcho bywa jednym z pierwszych przystanków podczas rejsów. Na koniec warto wspomnieć o Cape Evans na Wyspie Rossa, gdzie znajduje się historyczna chatka ekspedycji Scotta z lat 1910–1913. Budynek przetrwał w wyjątkowo dobrym stanie, a wewnątrz zachowały się oryginalne przedmioty codziennego użytku. To jedno z najlepiej zachowanych miejsc związanych z eksploracją Antarktydy.
Jaki region wybrać na podróż na Antarktydę?
Wycieczka na Antarktydę to marzenie wielu osób, które chcą zobaczyć ostatni wielki dziki kontynent. Zanim jednak zdecydujecie się na rejs, warto wiedzieć, że Antarktyda nie jest jednolita – różne regiony zapewniają zupełnie inne doświadczenia. Wybór miejsca będzie miał ogromny wpływ na to, co zobaczycie, jakie zwierzęta spotkacie i jak intensywna będzie Wasza podróż.
Najczęściej wybieranym kierunkiem jest Półwysep Antarktyczny. To tutaj trafia większość turystów, ponieważ rejsy z Ushuaia w Argentynie zajmują zaledwie dwa dni przez Cieśninę Drake’a. Region ten zapewnia najbardziej spektakularne krajobrazy: fiordy, lodowce i góry lodowe w różnych odcieniach błękitu. Spotkacie tu liczne kolonie pingwinów białobrewych, Adeli i maskowych, a także foki Weddella i humbaki. Jeśli zależy Wam na intensywnym programie i możliwości zejścia na ląd w wielu miejscach, ten wybór będzie najpewniejszy. Drugą opcją są Szetlandy Południowe, archipelag położony blisko Półwyspu. Rejsy w tym regionie często łączą wizytę na kilku wyspach, co daje różnorodność wrażeń. Zobaczycie tu zarówno kolonie pingwinów, jak i miejsca związane z dawnym wielorybnictwem czy badaniami polarnymi. To dobry wybór, jeśli chcecie doświadczyć połączenia dzikiej przyrody i historii.
Bardziej wymagającym celem jest Morze Weddella. To region słynący z ogromnych tafli lodu i dryfujących gór lodowych o fantazyjnych kształtach. Jest mniej uczęszczany, a warunki bywają trudniejsze, jednak wrażenia rekompensują wysiłek. To właśnie tu możecie zobaczyć kolonie pingwinów cesarskich, choć wymaga to specjalnych rejsów z użyciem lodołamaczy. Jeśli zależy Wam na unikatowych gatunkach i bardziej „surowej” Antarktydzie, to miejsce jest warte rozważenia. Część operatorów oferuje również wyprawy na Morze Rossa, położone od strony Nowej Zelandii. To opcja dla najbardziej wytrwałych, bo podróż jest długa, a warunki wymagające. Nagrodą są jednak wizyty w historycznych bazach Scotta i Shackletona oraz możliwość zobaczenia jednych z największych lodowców na świecie. To region idealny dla pasjonatów historii polarnej.
Wreszcie warto wspomnieć o Georgii Południowej, która choć geograficznie leży poza Antarktydą, często stanowi część programów wypraw. To prawdziwe królestwo pingwinów królewskich i słoni morskich (mirung), a także miejsce związane z dramatyczną historią ekspedycji Shackletona. Wybór tego kierunku oznacza połączenie surowej przyrody z fascynującą historią eksploracji.
Jak więc widać, wybór regionu na wyprawę na Antarktydę zależy od tego, czego oczekujecie. Jeśli marzycie o klasycznej podróży pełnej lądowań i spotkań z dziką przyrodą – wybierzcie Półwysep Antarktyczny i Szetlandy Południowe. Jeśli chcecie czegoś rzadszego i bardziej wymagającego – Morze Weddella lub Morze Rossa. A jeśli interesuje Was historia i największe kolonie zwierząt – Georgia Południowa będzie strzałem w dziesiątkę.
Oferty podróży na Antarktydę
Hotele na Antarktydzie
Antarktyda – miejsca warte zobaczenia
Kiedy jechać na Antarktydę?
Rejs możliwe są jedynie w krótkim okresie pomiędzy październikiem a marcem. W październiku temperatury są jeszcze na tyle niskie, że występują liczne góry lodowe i zamknięte trasy, co może uniemożliwić dotarcie do dalszych miejsc. Najlepsze warunki pogodowe panują podczas krótkiego lata pomiędzy grudniem a lutym, kiedy temperatury sięgają wysokość powyżej 0°C, a długość dnia to nawet 20 godzin. To właśnie wtedy następuje okres wylęgania piskląt pingwinów, co stanowi ogromną atrakcję. Sezon pogodowy determinuje również cykle życia wszystkich dzikich zwierząt i stan całej pokrywy lodowej.