Sierra Leone

Obywatele RP zobowiązani są do posiadania wizy, by móc przebywać w Sierra Leone w celach turystycznych. Wizę można wyrobić w ambasadzie Sierra Leone w Berlinie (Polska podlega kompetencji terytorialnej tej ambasady), jej koszt to około 100 EUR. Wizy ważne są przez okres 3 miesięcy od daty wydania i upoważniają do pobytu w Sierra Leone do 90 dni. Do uzyskania wizy należy przedstawić między innymi odpowiednie zaproszenie (zawarte w cenie wycieczki), certyfikat szczepienia przeciwko żółtej febrze oraz paszport ważny przynajmniej 6 miesięcy od daty powrotu z Sierra Leone. Czas oczekiwania na wizę wynosi minimum 2 tygodnie.

Wizę jednokrotnego wjazdu do Sierra Leone uzyskać można również on-line na stronie www.visitsierraleone.org/services/visas-and-entry-requirements/sierra-leone-visa-application-form Ważna jest ona przez 3 miesiące od daty wydania i upoważnia do przebywania na terenie kraju maksymalnie 30 dni. Jej koszt to 110 USD za osobę, a czas oczekiwania wynosi 3-7 dni roboczych.

Biuro Podróży nie ponosi odpowiedzialności za nieotrzymanie wizy do kraju, w którym odbywa się impreza turystyczna oraz krajów tranzytowych. Zdobycie wizy leży w 100% po stronie uczestników wyjazdu.

Przed wjazdem do Sierra Leone należy wykonać szczepienie przeciwko żółtej febrze. Dodatkowo zaleca się szczepienia przeciwko polio, błonicy i tężcowi, durowi brzusznemu oraz wirusowemu zapaleniu wątroby typu A i B.

Napiwki w Sierra Leone są niezwykle powszechne, a dla obsługi w hotelach czy restauracjach nierzadko są jedynym zarobkiem. W zależności od jakości serwisu wysokość napiwków waha się najczęściej od 8 do 20%. Napiwek warto zostawić także bagażowemu (1-2 USD za bagaż), kierowcy czy przewodnikowi (około 10-15% wartości przejazdu lub ceny wycieczki).

Sierra Leone nie uchodzi za zbyt tani kraj, a jeśli chcecie podróżować na poziomie co najmniej europejskim, musicie liczyć się z dość wysokimi kosztami. W większości miejsc obcokrajowcy płacą za te same produkty nierzadko nawet 2 razy więcej, na targach i straganach warto jest się więc targować.

Przykładowe ceny:

Posiłek w niedrogiej restauracji – 70 000 SLL
Trzydaniowy posiłek w restauracji średniej klasy – 350 000 SLL
Piwo lokalne 0,5 l – 35 000 SLL
Piwo importowane 0,3 l – 58 000 SLL
Wino średniej klasy – 150 000 SLL
Cappuccino w kawiarni – 46 000 SLL
Coca cola 0,3 l – 23 000 SLL
Woda 1,5 l – 41 000 SLL
Banany 1 kg – 46 000 SLL

Podstawą kuchni Sierra Leone jest ryż, przez co na terenie kraju powszechne jest powiedzenie, że jeśli nie jadłeś tu właśnie ryżu, nie jadłeś tak naprawdę niczego. Jego najpopularniejsze formy to kukhri – podawane z sosem warzywnym lub mięsnym oraz jollof, w którym smażony ryż zmieszany jest z gotowaną fasolą oraz pikantnym sosem cebulowym. Zarówno sam ryż, jak i większość pozostałych dań tradycyjnie przygotowywana jest jedynie przez kobiety w dużych garnkach na kamiennych piecach, a samo jego spożywanie jest tu niemal rytuałem. Wszyscy przed jedzeniem myją ręce, a następnie gromadzą się wokół ustawionego na środku talerza. Do jedzenia należy używać jedynie prawej ręki, a w trakcie posiłku nie powinno się rozmawiać ani pić. Pomimo że dzielenie się jest ważną częścią kuchni Sierra Leone, kolejność jedzenia ma tu także duże znaczenie. Tradycyjnie mężczyźni i kobiety jadają osobno, a najstarsi lub najważniejsi członkowie rodziny rozpoczynają ucztę dostając najlepsze części każdego z dań.

Ze względu na dużą diasporę bliskowschodnią – głównie libańską – na terenie Sierra Leone przyjęły się także tamtejsze przysmaki, między innymi hummus czy tabbouleh. Ze względu na bliskość oceanu i tropikalny klimat z łatwością spróbować można tu również najrozmaitszych ryb, owoców morza i setek egzotycznych owoców. Wraz z popularnymi tu orzeszkami ziemnymi dodawane są one nierzadko do przeróżnych gulaszy czy też ciast, a jednym z najpopularniejszych tu deserów jest bananowe plassas. Z napojów szczególnie popularne jest bezalkoholowe piwo imbirowe – nierzadko wzbogacone o goździki lub sok z limonki, a także nieco specyficzne wino palmowe.

• Nazwa kraju w języku portugalskim oznacza lwie lub ryczące góry.
• Sierra Leone to jeden z 27 krajów, które nie posiadają obiektów wpisanych na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
• Zagraniczni ludzie nazywani są tu „oporto”. Znaczy to niemal tyle co „mzungu” we wschodniej części Afryki lub też „gringo” w Ameryce Południowej.
• Mieszkańcy Sierra Leone są niezwykle ciepli i przyjaźni, przez co przygotujcie się na przywitania czy krótkie rozmowy na ulicy bądź w lokalnym transporcie. Biali są też tu często utożsamiani z pracownikami organizacji pozarządowych lub agencji ONZ, nie zdziwcie się więc, jeśli zostaniecie też poproszeni o pomoc finansową.
• Sierra Leone to jeden z najrzadziej odwiedzanych krajów na świecie. Rokrocznie przybywa tu niewiele ponad 60 tysięcy zagranicznych turystów. Dla porównania – najpopularniejsze kraje Afryki, takie jak Egipt, Maroko czy RPA notują co roku ponad 10 milionów przyjezdnych.
• Puchowiec pięciopręcikowy rosnący w centrum Freetown – stolicy Sierra Leone – uważany jest niekiedy za najstarsze drzewo tego gatunku na świecie.
• Od lat Sierra Leone uchodzi za jeden z 10 najmniej rozwiniętych krajów świata.
• Obok sąsiedniej Liberii oraz Wybrzeża Kości Słoniowej, Sierra Leone jest jednym z 3 krajów na świecie, gdzie w naturalnych warunkach spotkać możecie hipopotamka karłowatego. Odrębna odmiana tego gatunku występuje także na wybrzeżu Nigerii.
• Podróżując po Sierra Leona spotkać możecie także jeden z największych na świecie gatunków ślimaka. Żyjąca tu achatina zwyczajna osiąga nawet 30 cm długości, a na zachodzie uważana jest za wyszukany przysmak lub też… urocze zwierzątko domowe.
• W Sierra Leone odbywa się jeden z największych maratonów Afryki. Zorganizowany przez brytyjską organizację charytatywną Street Child odbywa się w okolicach miasta Makeni wszystkie zebrane fundusze przeznacza na projekty edukacyjne w całym kraju.
• W jednym z rezerwatów dzikiej przyrody – Tiwai Island Wildlife Sanctuary – na powierzchni zaledwie 12 km² spotkać możecie także aż 11 przedstawicieli gatunku naczelnych. Należą do nich m.in. koczkodan diana, mangaba szara, szympans czy też potto wielki.
• Sierra Leone nazywane jest także krainą targów. Samo targowanie nie jest tu jedynie powszechne, ale i oczekiwane, a większość sprzedawców wcale nie ma w zamiarze oszukać tym klienta.
  
• W stolicy kraju – Freetown – znajduje się największy naturalny port całej Afryki.

Jeśli szukacie kierunku na wakacje, który nie jest jeszcze zdominowany przez masową turystykę, Sierra Leone może Was pozytywnie zaskoczyć. To mało znane państwo w Afryce Zachodniej, położone nad Oceanem Atlantyckim, które powoli otwiera się na podróżników. Choć kraj ten wciąż kojarzy się wielu osobom z wojnami domowymi i problemami gospodarczymi, sytuacja znacznie się poprawiła i dziś coraz więcej osób decyduje się odwiedzić to miejsce – głównie z powodu jego naturalnego piękna, ciekawej kultury i gościnnych mieszkańców.

Podczas podróży do Sierra Leone możecie liczyć na szerokie, puste plaże, gęste lasy tropikalne, możliwość obserwacji dzikich zwierząt i kontakt z lokalną społecznością, która chętnie opowiada o swojej codzienności. To dobre miejsce dla osób, które lubią aktywne i nietypowe wakacje, bez luksusowych kurortów, za to z dużą dawką autentycznych doświadczeń. Zamiast all inclusive – noclegi w lokalnych pensjonatach, zamiast przewodników z biura podróży – rozmowy z mieszkańcami i samodzielne odkrywanie kraju. Sierra Leone to miejsce, które może być dla Was ciekawą alternatywą wobec typowych kierunków wakacyjnych. Jeśli jesteście otwarci na nowe doświadczenia i nie przeszkadzają Wam warunki odbiegające od standardów europejskich, będzie to podróż, którą długo zapamiętacie.

Dlaczego warto jechać na wakacje do Sierra Leone?

Sierra Leone to kraj, który wielu osobom kojarzy się głównie z problemami z przeszłości, jednak dziś jest coraz częściej odkrywany przez ciekawych świata podróżników. Oto powody, dla których warto rozważyć spędzenie wakacji właśnie tam!

Po pierwsze, Sierra Leone oferuje fantastyczną przyrodę i krajobrazy, które trudno znaleźć gdzie indziej. Znajdziecie tam jedne z najpiękniejszych plaż w Afryce – długie, piaszczyste i niemal puste, z turkusową wodą Oceanu Atlantyckiego. Tokeh Beach, River Number Two czy Bureh Beach to miejsca, gdzie możecie naprawdę odpocząć i poczuć się jak na końcu świata. Jeśli lubicie naturę, możecie także odwiedzić rezerwaty przyrody, jak Tacugama Chimpanzee Sanctuary, gdzie żyją uratowane szympansy, czy Loma Mountains – najwyższe góry kraju, idealne dla bardziej aktywnych. Po drugie, Sierra Leone to kraj pełen autentyczności i prawdziwych doświadczeń. Nie znajdziecie tu wielkich hoteli sieciowych, luksusowych obiektów ani sklepów z pamiątkami na każdym rogu. Zamiast tego – lokalne pensjonaty, domowe jedzenie, targi, na których możecie porozmawiać z mieszkańcami i zobaczyć, jak wygląda codzienne życie. Trzeci powód to kultura i historia. Sierra Leone ma ciekawe, choć niełatwe dzieje – od czasów niewolnictwa, przez kolonializm, aż po niedawną wojnę domową. Dziś kraj stara się budować nową tożsamość, a odwiedzając go, możecie lepiej zrozumieć, jak wygląda odbudowa po trudnych wydarzeniach. W Freetown, stolicy kraju, możecie zobaczyć Cotton Tree – symboliczne drzewo wolności, odwiedzić Muzeum Narodowe czy lokalne galerie sztuki. Jeśli więc chcecie przeżyć coś prawdziwego, zobaczyć piękno natury, poznać inną kulturę i ludzi, którzy mimo trudnej przeszłości są pełni optymizmu i serdeczności, Sierra Leone będzie miejscem dla Was. To kraj, który nie tylko zaskakuje, ale zostaje w pamięci na długo.

Zwiedzanie Sierra Leone – co warto zobaczyć?

Wasza przygoda z Sierra Leone prawdopodobnie zacznie się w stolicy – Freetown. To miasto tętniące życiem, z historią sięgającą XVIII wieku, kiedy to stało się schronieniem dla wyzwolonych niewolników. Warto odwiedzić Cotton Tree – symbol miasta i punkt orientacyjny, przy którym toczy się codzienne życie mieszkańców. Po intensywnym dniu w centrum, koniecznie wybierzcie się na Lumley Beach. To długa, szeroka plaża z licznymi barami i restauracjami, gdzie można zjeść świeże owoce morza i podziwiać zachód słońca nad Atlantykiem. To świetne miejsce, by odpocząć i poczuć atmosferę kraju.

Zaledwie kilka kilometrów od Freetown znajduje się Tacugama – sanktuarium szympansów, które może stać się jednym z najbardziej poruszających punktów Waszej wyprawy. Ośrodek zajmuje się ratowaniem i rehabilitacją osieroconych lub nielegalnie przetrzymywanych szympansów. Zwiedzając to miejsce, nie tylko zobaczycie te niezwykłe zwierzęta z bliska, ale również dowiecie się więcej o ich zwyczajach i zagrożeniach, jakie na nie czyhają. Tacugama to także idealna okazja do spaceru po dżungli i obserwacji przyrody.

Jeśli szukacie spokojnego miejsca na odpoczynek, Bureh Beach będzie strzałem w dziesiątkę. To niewielka, kameralna plaża położona około 1,5 godziny jazdy od Freetown. Znajdziecie tu miękki piasek, czystą wodę i bardzo niewielu turystów. Bureh to również dobre miejsce na naukę surfingu – działa tu lokalna szkoła prowadzona przez pasjonatów. Możecie także zatrzymać się w jednym z prostych domków przy plaży i zrelaksować się w rytmie afrykańskiej codzienności.

Marząc o tropikalnej przygodzie, koniecznie zaplanujcie wyprawę na Banana Islands. To grupa małych wysp położonych niedaleko półwyspu Freetown, dostępnych łodzią. Na miejscu znajdziecie malownicze plaże, bujną roślinność i idealne warunki do nurkowania lub snorkelingu. Życie płynie tu wolniej – możecie spacerować po ścieżkach przez dżunglę, odwiedzić pozostałości kolonialnych osad lub po prostu odpocząć w cieniu palm. To jedno z tych miejsc, gdzie naprawdę można się wyciszyć i odłączyć od świata.

Dla tych z Was, którzy lubią aktywne formy wypoczynku i nie boją się wyzwań, Loma Mountains to idealny cel. To najwyższe pasmo górskie w Sierra Leone, a jego głównym punktem jest Mount Bintumani – najwyższy szczyt kraju, mierzący ponad 1900 metrów. Wejście na górę wymaga dobrej kondycji i przewodnika, ale widoki oraz kontakt z dziką, niemal nietkniętą przyrodą są tego warte. Po drodze możecie spotkać lokalne społeczności i zobaczyć zupełnie inną stronę Sierra Leone – zieloną, górzystą i pełną spokoju.

Wczasy w Sierra Leone – informacje praktyczne

Pod względem praktycznym, wybierając się na wakacje do Sierra Leone, musicie się przygotować na pewne wyzwania. Infrastruktura turystyczna dopiero się rozwija, dlatego warto wcześniej zaplanować trasę, zarezerwować noclegi i sprawdzić dostępność transportu. Niektóre drogi są w złym stanie, a komunikacja publiczna działa w ograniczonym zakresie. Potrzebne będą również odpowiednie szczepienia, w tym przeciwko żółtej febrze, i środki ostrożności – malaria i inne choroby tropikalne wciąż występują w regionie. Sierra Leone to kraj anglojęzyczny, co ułatwia porozumiewanie się, szczególnie jeśli znacie podstawy angielskiego. W większych miastach, jak Freetown – stolica kraju – znajdziecie restauracje, bary, hostele i punkty informacji turystycznej. Poza miastami możecie liczyć na bardziej podstawowe warunki, ale też większą bliskość z naturą i lokalnym życiem.

Sierra Leone jest krajem z dość wysokim poziomem przestępczości pospolitej, dlatego warto zachować ostrożność – szczególnie w zatłoczonych miejscach, na targach i w środkach transportu publicznego. Unikajcie samotnych wędrówek po zmroku oraz przejazdów przez prowincje nocą – drogi są nieoświetlone i często w złym stanie technicznym. Dokumenty, kosztowności i większe sumy pieniędzy najlepiej zostawiać w hotelowym sejfie. Warto mieć przy sobie tylko to, co naprawdę niezbędne.

Choć oficjalną walutą w Sierra Leone jest leone (SLL), wiele miejsc akceptuje także dolary amerykańskie. Najlepiej zabrać ze sobą gotówkę – karty płatnicze i bankomaty nie są powszechnie dostępne, szczególnie poza stolicą. Pieniądze można wymieniać w kantorach, hotelach, a nawet w niektórych sklepach i aptekach. Uwaga – z powodu niskiego kursu i małych nominałów lokalnej waluty, wymiana nawet 200 USD może oznaczać otrzymanie kilkuset banknotów, dlatego warto zabrać ze sobą kilka portfeli.

Wtyczki w Sierra Leone są typu D i G, czyli takie jak w Wielkiej Brytanii. Napięcie wynosi 230 V, dlatego adapter to niezbędny element Waszego bagażu. Dostęp do Internetu jest ograniczony – bezpłatne Wi-Fi znajdziecie tylko w lepszych hotelach i restauracjach. Zasięg sieci komórkowych bywa słaby, a roaming bardzo drogi. Dobrym rozwiązaniem będzie zabranie prostszego telefonu i zakup lokalnej karty SIM po przylocie.

Pamiętajcie, że woda z kranu w Sierra Leone nie nadaje się do picia. Korzystajcie wyłącznie z wody butelkowanej albo przegotowanej. Zabierzcie ze sobą środki przeciwko komarom i nie zapomnijcie o szczepieniach zalecanych przed podróżą do krajów tropikalnych. Apteki nie są wyposażone jak w Europie, więc warto mieć własną apteczkę z podstawowymi lekami.

Sierra Leone to kraj, w którym większość mieszkańców wyznaje islam. W trakcie ramadanu nie jedzcie, nie pijcie ani nie palcie w miejscach publicznych, by nie urazić lokalnych zwyczajów. Ubierajcie się skromnie, zwłaszcza poza plażami – to wyraz szacunku i sposób na uniknięcie niepotrzebnego zainteresowania.

Jeśli szukacie oryginalnych pamiątek, zwróćcie uwagę na lokalne rękodzieło – rzeźbione maski, naczynia z drewna, wyroby z trawy czy tradycyjne tkaniny gara. Są to przedmioty wykonane ręcznie, często przez lokalnych artystów, więc oprócz wspomnień przywieziecie do domu coś naprawdę unikatowego.

Banana Island

Dla tych z Was, którzy pragną pełnego relaksu, Banana Island oferuje ciszę, spokój i możliwość zanurzenia się w lekturze lub po prostu odpoczynku na plaży w cieniu palm. Brak komercji i tłumów sprawia, że możecie naprawdę odpocząć i poczuć więź z naturą. Już sama podróż łodzią z Kent jest częścią przygody – gdy zbliżacie się do brzegu, widok palm, turkusowej wody i kolorowych łodzi rybackich sprawia, że czujecie, iż trafiliście do raju. Na Banana Island możecie przede wszystkim zanurzyć się w naturze. Wędrówki przez gęste, tropikalne lasy pozwolą wam odkrywać lokalną florę i faunę, spotkać kolorowe ptaki, a może nawet dostrzec małpy przemieszczające się między drzewami. Jeśli lubicie aktywny wypoczynek, warto wybrać się na snorkeling lub nurkowanie – tutejsze wody kryją rafy koralowe oraz wraki statków z czasów handlu atlantyckiego, co czyni ten region niezwykłym pod względem historycznym i przyrodniczym. Nie przegapcie też kontaktu z lokalną społecznością – mieszkańcy wyspy są niezwykle gościnni i chętnie opowiedzą wam o swojej historii, tradycjach i codziennym życiu.

Tacugama Chimpanzee Sanctuary

Położone zaledwie kilkanaście kilometrów od tętniącej życiem stolicy Freetown, sanktuarium to znajduje się w sercu bujnego lasu deszczowego w rejonie gór Western Area Peninsula. Sanktuarium powstało w 1995 roku jako odpowiedź na potrzebę ratowania szympansów, które straciły swoje domy wskutek wycinki lasów i kłusownictwa. Dziś Tacugama opiekuje się ponad 100 szympansami – niektóre z nich zostały uratowane z czarnego rynku, inne były trzymane nielegalnie jako zwierzęta domowe. Tu mogą żyć w bezpiecznym, naturalnym środowisku, pod stałą opieką specjalistów. Podczas wizyty możecie wziąć udział w jednej z codziennych wycieczek z przewodnikiem, który nie tylko pokaże wam szympansy z bliska, ale również opowie o ich historii, zachowaniach i wyzwaniach związanych z ich ochroną. Szympansy w Tacugama mają swoje strefy życia, dobierają się w grupy, komunikują między sobą i często zaskakują ludzkimi reakcjami – obserwowanie ich to prawdziwa przygoda! Jeśli chcecie jeszcze głębiej zanurzyć się w ten świat, możecie zarezerwować nocleg w jednym z ekologicznych bungalowów na terenie sanktuarium.

Planując wakacje w Sierra Leone, jednym z kluczowych elementów udanego wyjazdu będzie wybór odpowiedniego miejsca na nocleg. Niezależnie od tego, czy marzycie o relaksie na plaży, kontaktach z naturą, czy wygodnym zwiedzaniu stolicy – w tym kraju znajdziecie hotele, które spełnią Wasze oczekiwania i sprawią, że Wasz pobyt stanie się wyjątkowym doświadczeniem.

Jeśli pragniecie luksusu w egzotycznym otoczeniu, doskonałym wyborem będzie The Place Resort położony przy jednej z najpiękniejszych plaż Sierra Leone – Tokeh Beach. Obiekt rozciąga się w tropikalnym lesie, oferując 50 przestronnych willi z widokiem na ocean lub góry. Na miejscu czeka na Was duży basen oraz trzy restauracje serwujące dania zarówno lokalne, jak i międzynarodowe. To idealna baza wypadowa dla tych z Was, którzy chcą odpocząć w eleganckim otoczeniu, cenią sobie wysoką jakość obsługi i dostęp do dzikiej przyrody niemal na wyciągnięcie ręki. Jeśli szukacie czegoś bardziej autentycznego i zbliżonego do natury, warto rozważyć pobyt na Banana Island, gdzie znajduje się Bafa Resort. Ten glampingowy kompleks zlokalizowany jest tuż przy brzegu oceanu i oferuje komfortowe namioty z materacami i wentylatorami. To miejsce stworzone z myślą o miłośnikach przygody – możecie tam nurkować, pływać kajakami, brać udział w pieszych wycieczkach lub po prostu podziwiać dziką przyrodę wyspy. Bafa Resort kładzie nacisk na zrównoważony rozwój i współpracę z lokalną społecznością, co sprawia, że Wasz pobyt ma również pozytywny wpływ na mieszkańców Banana Island. Dla tych z Was, którzy planują odwiedzić północną część kraju, świetną opcją będzie Wusum Hotel w Makeni. To przytulny, komfortowy hotel oferujący klimatyzowane pokoje, odkryty basen, dobrze wyposażoną siłownię oraz restaurację z lokalnym i zachodnim menu. Wieczorami możecie zrelaksować się w hotelowym barze. Jeśli natomiast planujecie zatrzymać się w stolicy, Home Suites Boutique Hotel w Freetown zapewni Wam idealne połączenie wygody, nowoczesności i lokalnego charakteru. Hotel położony jest w dzielnicy Aberdeen, zaledwie kilka minut spacerem od plaży Lumley. Oferuje przestronne, stylowe pokoje, restaurację serwującą dania kuchni międzynarodowej, a także basen i centrum fitness. To świetna baza do zwiedzania Freetown, wypoczynku na plaży i poznawania kultury Sierra Leone.

Każdy z tych hoteli oferuje unikalne doświadczenia – od luksusu, przez ekoturystykę, po miejską wygodę. Niezależnie od tego, co przyciąga was do Sierra Leone, znajdziecie tu miejsce, które odpowie Waszym potrzebom i sprawi, że wasza podróż stanie się niezapomnianą przygodą.

Planując wycieczkę do Sierra Leone, możecie być pewni, że czeka Was przygoda pełna odkryć, niezwykłych krajobrazów i głębokich przeżyć kulturowych. Choć kraj ten nie jest typowym kierunkiem turystycznym, właśnie to stanowi o jego autentycznym uroku. Sierra Leone to miejsce, gdzie można poczuć prawdziwy rytm Afryki – naturalny, nieskażony i gościnny. Waszą przygodę możecie rozpocząć w stolicy – Freetown, tętniącym życiem mieście, które łączy kolonialną przeszłość z dynamiczną teraźniejszością. Spacerując po mieście, koniecznie odwiedźcie Cotton Tree, jedno z najważniejszych miejsc w historii Sierra Leone – drzewo-symbol, pod którym w XVIII wieku modlili się wyzwoleńcy przybyli z Ameryki. Obok znajdziecie National Museum, gdzie zobaczycie tradycyjne maski, instrumenty i dokumenty z okresu kolonialnego.

Zaledwie kilkanaście kilometrów od Freetown znajduje się Tacugama Chimpanzee Sanctuary, miejsce, które poruszy Wasze serca. Sanktuarium powstało, by ratować szympansy przed nielegalnym handlem i kłusownictwem. Podczas wizyty zobaczycie te inteligentne stworzenia z bliska i dowiecie się, jak ważna jest ochrona ich środowiska. Jeśli zdecydujecie się przenocować w jednym z ekologicznych bungalowów, doświadczycie magii dżungli o świcie. Gdy zapragniecie odpoczynku na plaży, udajcie się na południe do Tokeh Beach – jednej z najpiękniejszych plaż Afryki Zachodniej. Czysty, biały piasek, spokojna woda i otaczające ją wzgórza tworzą scenerię jak z pocztówki. Znajdziecie tu luksusowy The Place Resort, ale także przestrzeń na relaks, spacery i kąpiele w oceanie. Z Tokeh łatwo dostaniecie się na Banana Island, miejsce, które pokochają wszyscy szukający spokoju i kontaktu z naturą. Wyspa słynie z dziewiczych plaż, świetnych warunków do nurkowania i snorkelingu oraz glampingowego Bafa Resort. To również miejsce z bogatą historią – możecie odwiedzić pozostałości po brytyjskich osadach i dawnym forcie handlowym. A jeśli jesteście miłośnikami historii, koniecznie wybierzcie się do Bunce Island, położonej w ujściu rzeki Sierra Leone. To jeden z najważniejszych punktów handlu niewolnikami w XVIII wieku. Ruiny fortu, dział i magazynów to ciche, ale mocne świadectwo tragicznej przeszłości. Wizyta tutaj to poruszające doświadczenie, które pozwala lepiej zrozumieć dzieje całego regionu.

Sierra Leone to kraj kontrastów i niespodzianek. Jeśli dacie sobie szansę, by go poznać, odpłaci Wam doświadczeniami, które zostaną z Wami na długo. Gdy już nasycicie się energią Freetown i sokojem Banana Island, skierujcie się w głąb lądu, do Makeni, jednego z największych miast północnej części kraju. To dobra baza wypadowa do lokalnych wiosek, gdzie możecie poznać codzienne życie mieszkańców, tradycyjne rzemiosło i kuchnię. Znajdziecie tu także przyjazne hotele, jak Wusum Hotel, który zapewnia komfort i lokalną atmosferę. Z Makeni warto wyruszyć w kierunku Rezerwatu Gór Loma – najwyższych szczytów w Sierra Leone, gdzie znajduje się m.in. Mount Bintumani (1945 m n.p.m.). To raj dla miłośników trekkingu i obserwatorów ptaków. Szlaki prowadzą przez tropikalne lasy, górskie rzeki i malownicze wzgórza, a widoki zapierają dech w piersiach. A jeśli interesują Was niezwykłe krajobrazy, udajcie się do Rezerwatu Tiwai Island, położonego na rzece Moa. Ta chroniona wyspa to dom dla licznych gatunków małp, ptaków i rzadkich roślin. Możecie tu spędzić noc w ekologicznych schroniskach, pływać łodzią po rzece i uczestniczyć w nocnych safari, słuchając dźwięków dżungli. Waszą podróż możecie zakończyć na River No. 2 Beach – spokojnej, szerokiej plaży otoczonej palmami i wzgórzami. Miejsce to znane jest z krystalicznie czystej wody i przyjaznej atmosfery. Możecie tam odpocząć, zjeść świeżą rybę serwowaną przez lokalną społeczność i cieszyć się ostatnimi chwilami w tej fascynującej krainie.