Najlepsze atrakcje na Seszelach – co warto zobaczyć?

Zainspiruj się i przeczytaj o podróży swoich marzeń na blogu

Najlepsze atrakcje na Seszelach – co warto zobaczyć?

Marzycie o wakacjach w miejscu, gdzie turkusowa woda spotyka się z białym, miękkim piaskiem, a tropikalna zieleń kryje w sobie najpiękniejsze cuda natury? Seszele, archipelag złożony ze 115 wysp położonych na Oceanie Indyjskim, nie zawiodą Waszych wyobrażeń o egzotycznym raju. Każda z wysp ma coś wyjątkowego do zaoferowania, a atrakcje Seszeli są tak różnorodne, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Od magicznych plaż i zapierających dech w piersiach parków narodowych po fascynujące podwodne światy, Seszele to prawdziwy skarb natury. Czy to wybierzecie  Mahe, największą wyspę archipelagu, gdzie czekają na Was niesamowite wodospady, barwne targi i zapachy przypraw unoszące się w powietrzu, a także majestatyczne granitowe szczyty pokryte bujną roślinnością, czy Praslin, wyspę słynącą z jedynego na świecie lasu pełnego endemicznych palm coco de mer i bajkowych plaż, Seszele Was zauroczą. Nie możecie też pominąć La Digue, wyspy, która zdaje się wyjęta z pocztówek, gdzie życie toczy się wolniej, a głównym środkiem transportu są rowery. Atrakcje Seszeli na La Digue obejmują m.in. słynną plażę Anse Source d’Argent, z charakterystycznymi granitowymi głazami i wodą mieniącą się w słońcu jak najczystszy kryształ. A może wybierzecie się na bezludny, odległy Atol Aldabra, drugi największy koralowy atol na świecie, zamieszkany przez dziesiątki tysięcy żółwi lądowych? Zaufajcie nam – Seszele to nie tylko widoki, które zapierają dech w piersiach, ale także przeżycia, które na długo zapiszą się w Waszej pamięci.

Atrakcje na Seszelach

Mahe

Mahe, największa i najchętniej odwiedzana wyspa na Seszelach, to jeden ciąg niekończących się atrakcji, które sprawią, że Wasza podróż stanie się pasmem przyjemności. Wspaniałe plaże, turkusowe laguny, bujne tropikalne lasy oraz bogata kultura i historia tego miejsca składają się na unikatową całość o niespotykanym pięknie, dzięki czemu ani przez chwilę nie będziecie się tu nudzić.

Od czego zacząć? Może od najmniejszego parku narodowego na świecie? Sainte Anne Marine National Park, położony zaledwie kilka kilometrów od wybrzeża Mahe, utworzony w 1973 roku jako pierwszy park narodowy Seszeli, obejmuje sześć malowniczych wysp otoczonych krystalicznie czystymi wodami, pełnymi życia podwodnego. Sainte Anne jest idealnym miejscem na snorkeling, nurkowanie czy wycieczki łodzią z przezroczystym dnem, które pozwalają podziwiać kolorowe rafy koralowe oraz bogactwo morskiej fauny, w tym płaszczki, żółwie morskie i liczne tropikalne ryby. Możecie również wybrać się na kajaki, aby eksplorować malownicze zatoczki parku, lub odwiedzić niezamieszkałe wyspy, jak Île Moyenne.

Po najmniejszym parku pora na najmniejszą stolicę świata. Victoria, bo o niej mowa, mimo skromnych rozmiarów ma wiele do zaoferowania podróżnikom. Znana ze swojej kolonialnej architektury, spokojnej atmosfery oraz malowniczej scenerii, jest kulturowym i gospodarczym sercem kraju. Miasto zostało założone w czasach kolonialnych przez Brytyjczyków i zachowało wiele śladów tamtej epoki, w tym charakterystyczny zegar wzorowany na londyńskim Big Benie. Główną atrakcją Victorii jest targ Sir Selwyn Selwyn-Clarke, pełen kolorowych stoisk oferujących świeże owoce, warzywa, ryby oraz lokalne wyroby, doskonałe miejsce, aby poczuć prawdziwy klimat Seszeli i spróbować tradycyjnych przysmaków. Warto również odwiedzić Muzeum Historii Naturalnej, aby dowiedzieć się więcej o unikalnej faunie i florze wysp. Victoria to również miejsce, gdzie można odkrywać sztukę seszelską – liczne galerie prezentują dzieła lokalnych artystów, a sklepy z rzemiosłem oferują rękodzieła, jak wyroby z drewna, muszli czy tradycyjnych materiałów. Warto też zajrzeć do Ogrodu Botanicznego, istniejącego od ponad 100 lat i prezentującego różnorodność roślinności seszelskiej – znajdują się tu m.in. słynne palmy coco de mer oraz piękne tropikalne kwiaty i paprocie, a także odwiedzić hinduistyczną świątynię Arul Mihu Navasakthi Vinayagar, jedyną taką na Seszelach, wyróżniającą się barwną fasadą ozdobioną bogatymi rzeźbieniami.

Innego rodzaju atrakcją turystyczną Seszeli jest Domaine de Val des Près – kompleks kulturalny, który daje wgląd w życie i tradycje mieszkańców wysp. Domaine de Val des Près to historyczna posiadłość, która pokazuje, jak wyglądało codzienne życie na wyspie w czasach kolonialnych. Na terenie kompleksu znajdziecie repliki tradycyjnych chat kreolskich oraz warsztaty rękodzielnicze, gdzie możecie poznać sztukę tkania koszy, wyrobu biżuterii oraz lokalnego rzemiosła. Spacerując po Domaine de Val des Près, poznacie historię wyspy i jej mieszkańców, a jednocześnie zasmakujecie lokalnej kultury i tradycyjnych wyrobów. Mahe oferuje również coś wyjątkowego dla miłośników przyrody – Jardin du Roi, czyli Ogród Króla, miejsce pełne egzotycznych roślin, przypraw i ziół, które odgrywają ważną rolę w kuchni i kulturze Seszeli. Spacerując po ogrodzie, poczujecie intensywne zapachy uprawianych tu cynamonu, wanilii, goździków i innych przypraw. Możecie także spróbować lokalnych owoców, jak papai czy guawy, oraz dowiedzieć się, jak te rośliny są wykorzystywane w medycynie naturalnej i kreolskiej kuchni. Jardin du Roi to również wspaniałe miejsce na relaksujący spacer w otoczeniu natury, a restauracja na terenie ogrodu serwuje dania inspirowane świeżymi ziołami i przyprawami z lokalnych upraw.

Nie zapominajcie też o plażach – w końcu to jedna z bezdyskusyjnych atrakcji Seszeli! Koniecznie wybierzcie się do Beau Vallon, miejscowości z plażą o tej samej nazwie, jednej z najpiękniejszych i najbardziej znanych na Mahe. To miejsce, które tętni życiem o każdej porze dnia – od porannych spacerów wzdłuż białego, piaszczystego brzegu, po wieczorne spotkania przy zachodzącym słońcu. Plaża Beau Vallon oferuje doskonałe warunki do uprawiania sportów wodnych, jak windsurfing, kitesurfing czy nurkowanie, co sprawia, że jest idealna dla poszukiwaczy przygód. Dla tych z Was, którzy pragną odpoczynku, Beau Vallon oferuje szeroką połać piasku z kilkoma restauracjami, gdzie możecie skosztować lokalnych specjałów, jak świeżo złowione ryby, grillowane w kreolskich przyprawach, oraz wyśmienitych soków z tropikalnych owoców. Innym wyjątkowym miejscem, które warto odwiedzić, jest Anse Major, urokliwa plaża, dostępna jedynie pieszo lub od strony wody. Dojście do niej prowadzi malowniczym szlakiem wzdłuż wybrzeża, gdzie będziecie mogli podziwiać spektakularne widoki na Ocean Indyjski i pobliskie wyspy. Sam spacer przez las tropikalny dostarcza wrażeń – czekają na Was niespotykane gatunki roślin i zwierząt, a także zapierające dech w piersiach panoramy zatok i skalistych klifów. Po dotarciu na Anse Major, możecie zrelaksować się na niemal nietkniętej plaży, popływać w spokojnych wodach lub wybrać się na snorkeling, by odkrywać barwne rafy koralowe, które otaczają ten rajski zakątek.

Grande Anse, jedna z najdłuższych plaż na Mahe, znana z dzikiego piękna i surowego krajobrazu, to kolejna atrakcja, której nie możecie przegapić. Choć fale tutaj bywają duże i mogą być nieodpowiednie do pływania, Grande Anse oferuje idealne warunki do długich spacerów i obcowania z naturą. Cisza i spokój tego miejsca sprawiają, że to doskonały wybór dla osób pragnących uciec od zgiełku i zanurzyć się w dzikiej przyrodzie Seszeli. Dla miłośników fotografii Grande Anse jest miejscem, które zachwyci kontrastami – białe piaski plaży otoczone zielenią i błękitem oceanu tworzą niezapomniane widoki. Warto też wybrać się na Anse Royale, plażę o spokojnych wodach, idealną do pływania i snorkelingu. Otoczona pięknymi formacjami skalnymi, Anse Royale to miejsce, gdzie możecie odkrywać podwodny świat Seszeli, podziwiając barwne ryby i rafy koralowe, jest również doskonałym miejscem na relaksujący dzień na plaży, szczególnie jeśli podróżujecie z dziećmi, ponieważ spokojne laguny zapewniają bezpieczne warunki do kąpieli.

Ciekawe miejsca na Seszelach

Park Narodowy Morne Seychellois

Mahe ma w zanadrzu jeszcze jedną atrakcję – Park Narodowy Morne Seychellois, największy park narodowy na Seszelach, imponujący obszar chroniony, rozciągający się na powierzchni około 3 045 hektarów, co stanowi 20% wyspy. Park, utworzony w 1979 roku, zachwyca bogactwem przyrody, spektakularnymi krajobrazami i niezwykłą bioróżnorodnością. Jego nazwa pochodzi od najwyższego szczytu na Seszelach, Morne Seychellois, wznoszącego się na 905 m n.p.m. Ze szczytu roztaczają się spektakularne widoki na bujne lasy deszczowe, malownicze plaże i turkusowe wody Oceanu Indyjskiego, czyniąc go popularnym celem dla wędrowców. Park Narodowy jest zróżnicowany pod względem geograficznym, obejmując gęste lasy deszczowe, majestatyczne granitowe wzgórza i ukryte wodospady, a także nadbrzeżne tereny mangrowe. Te ekosystemy wspólnie tworzą unikatowe środowisko, zamieszkiwane przez różnorodne gatunki roślin i zwierząt.

Szczególnie bogata jest flora Parku Narodowego Morne Seychellois, obejmująca wiele gatunków endemicznych, a las deszczowy jest pełen storczyków i paproci, które tworzą bujną, barwną mozaikę. Tereny mangrowe znajdujące się na wybrzeżach parku odgrywają kluczową rolę w ochronie linii brzegowej i stanowią ważne siedlisko dla wielu gatunków morskich. Równie imponująca jest fauna Parku, gdzie występuje kilka zagrożonych i rzadkich gatunków, jak syczek seszelski, jeden z najrzadszych ptaków na świecie, żyjący jedynie tutaj. Ponadto park zamieszkują gekony, żaby i endemiczne ptaki, w lasach można także spotkać gigantyczne żółwie lądowe, symbol Seszeli. Podczas eksplorowania parku można zauważyć także mniejsze stworzenia, jak kraby pustelniki i wiele gatunków jaszczurek, które wędrują między skałami i gęstą roślinnością.

A co zobaczyć na Seszelach mają miłośnicy wędrówek? Park Narodowy Morne Seychellois wychodzi naprzeciw także i ich potrzebom! Przez bujne lasy i granitowe wzgórza prowadzi kilka szlaków trekkingowych, oferując wędrowcom niesamowite widoki i bliski kontakt z dziką przyrodą. Szlak Copolia Trail jest jednym z najbardziej znanych, prowadząc przez las deszczowy do punktu widokowego, skąd rozciąga się zapierający dech w piersiach widok na wyspę i Ocean Indyjski. Wspinaczka trwa około godziny, ale jest warta wysiłku – po drodze napotkacie wyjątkowe gatunki roślin – czerwone hibiskusy, dzikie paprocie i storczyki. Inny popularny szlak to Morne Blanc Trail, który wiedzie przez gęstą roślinność dawnej plantacji herbaty aż do granitowego punktu widokowego, skąd można podziwiać spektakularne panoramy.

Oprócz szlaków pieszych, park oferuje także możliwość obserwacji przyrody. Przy odpowiedniej dawce szczęścia można zobaczyć rzadkie ptaki, a w godzinach porannych lasy wypełniają dźwięki różnorodnych odgłosów zwierząt. Mangrowe laguny to doskonałe miejsce do obserwowania życia wodnego, w tym krabów i małych ryb. Miłośnicy botaniki również znajdą coś dla siebie, odkrywając różnorodne gatunki roślin rosnące w różnych ekosystemach parku.

Co zobaczyć na Seszelach

Praslin

Praslin, druga co do wielkości wyspa Seszeli, to miejsce, które kusi zapierającymi dech w piersiach krajobrazami, białymi plażami i bogatym dziedzictwem przyrodniczym, ma też fascynującą historię i wiele unikalnych atrakcji, które warto poznać, by w pełni docenić jej urok. Zanim jednak zaczniecie odkrywać jej skarby, poznajcie historyczne tło tej rajskiej wyspy. Otóż Praslin, odkryta przez europejskich żeglarzy w XVII wieku, początkowo służyła jako schronienie dla piratów i handlarzy niewolników i znana była jako Île des Palmes (Wyspa Palm) ze względu na bujną roślinność i ogromne lasy palmowe, które pokrywają znaczną część wyspy. Dopiero w XVIII wieku Francuzi, którzy skolonizowali Seszele, nadali wyspie jej obecną nazwę, na cześć francuskiego dyplomaty Gabriela de Choiseul, księcia de Praslin. W ciągu kolejnych stuleci wyspa stopniowo zmieniała swoje przeznaczenie z miejsca handlu na plantacje kokosowe i cynamonowe, zanim stała się jednym z najważniejszych miejsc turystycznych Seszeli. Praslin jest także nazywana „Wyspą Coco de Mer” z powodu obecności unikatowej palmy lodoicji seszelskiej, która produkuje największe orzechy na świecie – jej nasiona mogą ważyć nawet do 30 kilogramów i są charakterystyczne ze względu na swój niezwykły kształt przypominający pośladki. Historia tego oryginalnego drzewa jest nader ciekawa – otóż nazwa coco de mer, czyli „orzech morski”, pochodzi z czasów, gdy orzechy tej niezwykłej palmy były znajdowane dryfujące na wodach Oceanu Indyjskiego, zanim odkryto ich źródło na Seszelach. Przez wieki tajemnicze, olbrzymie orzechy o charakterystycznym kształcie były wyławiane z morza, a ich pochodzenie pozostawało zagadką dla europejskich żeglarzy i badaczy. W czasach, gdy nikt nie wiedział, skąd dokładnie biorą się te orzechy, przypisywano im mityczne pochodzenie. Wierzono, że wyrastają one z podwodnych drzew na dnie oceanu, co nadało im nazwę „coco de mer”. Mity te rozbudzały wyobraźnię i nadawały orzechom niemal mistyczny status. W Europie orzechy coco de mer były cenione jako egzotyczne, rzadkie skarby i często sprzedawane za ogromne sumy, a także używane jako przedmioty dekoracyjne i symbole luksusu. Dopiero później odkryto, że orzechy te pochodzą z palm rosnących na wyspach Praslin i Curieuse na Seszelach. Nazwa jednak pozostała i do dziś przypomina o tajemniczej przeszłości oraz fascynujących legendach związanych z tymi niezwykłymi orzechami.

Kolejnym ważnym skarbem Praslin jest Vallée de Mai, wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, pradawny las, wyglądający jak relikt z czasów prehistorycznych, o którym wielu twierdzi, że przypomina biblijny Eden. Gęsty las zachwyca swoją dziewiczą naturą i unikatowymi gatunkami roślin i zwierząt. Prócz lodoicji seszelskiej, zobaczycie tu wiele innych rzadkich i endemicznych gatunków roślin, m.in. storczyki i paprocie. Spacerując po ścieżkach rezerwatu, poczujecie się, jakbyście cofnęli się w czasie, wchodząc do pierwotnego lasu, który nie zmienił się od setek lat. Panująca tu cisza, przerywana jedynie śpiewem ptaków i szumem liści, potęguje uczucie bliskości z naturą. Vallée de Mai to także siedlisko dla kilku zagrożonych gatunków zwierząt, np. czarnej papugi, jednego z najrzadszych ptaków na świecie. Ptaki te są niezwykle trudne do zauważenia, ale ich charakterystyczne skrzeczenie można usłyszeć, wędrując po lesie.

Następną atrakcja turystyczną Seszeli, której nie możecie ominąć, jeśli interesujecie się przyrodą, jest Fond Ferdinand Reserve. Choć mniej znany od Vallée de Mai, ten rezerwat przyrody oferuje równie zachwycające widoki i, co ciekawe, więcej palm coco de mer. Jednym z największych atutów Fond Ferdinand są oszałamiające widoki, które można podziwiać po dotarciu na szczyt jednej z tras. Wędrówka po rezerwacie (każda wycieczka jest prowadzona przez przewodnika, który wprowadza w tajemnice lasu) wiedzie przez różnorodne krajobrazy, a finałem jest panorama obejmująca wyspy Curieuse, Cousin, Cousine, La Digue oraz Grande i Petite Soeur. Widok na turkusowe wody Oceanu Indyjskiego i otaczające wyspy jest po prostu spektakularny i wart każdego kroku wspinaczki.

Praslin jest także doskonałą bazą wypadową do zwiedzania okolicznych wysepek. Jedną z nich jest Cousin Island, rezerwat przyrody, który chroni unikatową przyrodę Seszeli. Wyspa jest rajem dla miłośników ptaków, gdyż stanowi dom dla licznych gatunków endemicznych, wizyta na Cousin to także okazja do spotkania żółwi olbrzymich, które swobodnie wędrują po wyspie. Z kolei wyspa Curieuse, oddalona od Praslin o krótki rejs łodzią, to kolejne miejsce, które musicie zobaczyć, jeśli chcecie zapoznać się z atrakcjami Seszeli. Wyspa stanowi część Curieuse Marine National Park, utworzonego w 1979 roku w celu ochrony wyjątkowych ekosystemów wyspy oraz morskiego życia wokół niej.  Curieuse ma dość mroczną historię – w XIX wieku była używana jako kolonia dla osób dotkniętych trądem, które były izolowane od reszty społeczeństwa, a ślady tej przeszłości można znaleźć na wyspie do dziś. Budynki kolonii, w tym dawny szpital i domy dla trędowatych, wciąż stoją na wyspie, a dawny dom lekarza zajmującego się pacjentami został odrestaurowany i obecnie jest małym muzeum, w którym można dowiedzieć się więcej o historii wyspy. Dziś Curieuse to prawdziwa oaza, gdzie możecie spacerować po drewnianych ścieżkach przez lasy mangrowe, odkrywać zabytkowe budynki związane z historią wyspy, wypatrywać ogromnych żółwi oraz relaksować się na malowniczej plaży Anse St. José.

Kiedy już nasycicie się przyrodą, czas na odpoczynek na jednej z plaż Praslin. Anse Lazio jest bez wątpienia jedną z najpiękniejszych plaż na świecie. Jej bielusieńki piasek, przejrzysta turkusowa woda i granitowe skały tworzą idealne miejsce na kąpiele i nurkowanie z rurką. Plaża jest osłonięta palmami i drzewami tamanu, które zapewniają cień, a tutejsze bary serwują świeże soki i drinki. Równie oszałamiająca jest Anse Georgette, położona na terenie luksusowego kurortu Constance Lemuria, więc aby dostać się na tę plażę, trzeba wcześniej uzyskać zgodę od hotelu, ale wysiłek zdecydowanie się opłaca. Anse Georgette to dzikie, piękne miejsce, które zachwyca spokojem i naturalnym pięknem. Z kolei Anse Volbert, znana również jako Côte d’Or, to popularna plaża, idealna dla rodzin i miłośników sportów wodnych. Jej płytka woda sprawia, że jest bezpieczna dla dzieci, a długi odcinek piasku sprzyja spacerom. Podczas zwiedzania Praslin warto też wybrać się na wyprawę łodzią, by podziwiać zachody słońca nad Oceanem Indyjskim. Wody otaczające wyspę to także idealne miejsce do uprawiania snorkelingu i nurkowania, a rafy koralowe obfitują w życie morskie, od kolorowych ryb po płaszczki i żółwie morskie.

Seszele – co zwiedzać

La Digue

La Digue, czwarta co do wielkości wyspa Seszeli, to prawdziwa perełka, dająca podróżnym okazję, by na własne oczy zobaczyć, jak życie wyglądało tu setki lat temu. Spacerując po jej tropikalnych lasach, białych plażach i wśród granitowych skał, niemal słyszy się historie z kolonialnych czasów, które odcisnęły tu swoje piętno. Wyspa została odkryta w XVIII wieku przez Francuzów, którzy przybyli tu w poszukiwaniu nowych terenów do eksploracji i osiedlenia, a nazwano ją na cześć jednego ze statków „La Digue”, który brał udział w wyprawach Lazare’a Picaulta. Gdy Francuzi zasiedlili wyspę, rozwinęli plantacje kokosów i wanilii, które do dziś pozostają ważnym elementem krajobrazu La Digue. Pierwsi osadnicy wprowadzili także niewolników z Afryki, co z czasem doprowadziło do powstania unikatowej kreolskiej kultury, kwitnącej tu po dziś dzień. Na przestrzeni lat Seszele, a wraz z nimi La Digue, przechodziły spod panowania francuskiego pod brytyjskie. W 1814 roku, po wojnach napoleońskich, Seszele przeszły w ręce Brytyjczyków, co oznaczało zmiany kulturowe i gospodarcze. Brytyjczycy kontynuowali uprawę roślinności, jednak postawili także na rozwój mniejszych gospodarstw i infrastruktury. Mieszkańcy La Digue w większości pozostali wierni kreolskim korzeniom, utrzymując tradycje i język. Po uzyskaniu niepodległości przez Seszele w 1976 roku, wyspa zachowała swój urok, stając się jednocześnie celem turystycznym o międzynarodowej sławie.

La Digue oferuje doskonałe warunki do aktywnego wypoczynku – od nurkowania po trekking. Możecie wybrać się na rowerową przejażdżkę, podziwiając małe kreolskie chaty i egzotyczne ogrody. Jednym z najciekawszych aspektów wyspy jest brak rozwiniętej infrastruktury drogowej – głównym środkiem transportu są rowery właśnie, a jeszcze niedawno wozy ciągnięte przez woły, co dziś stanowi raczej atrakcję turystyczną. La Digue jest mała, ale pełna ukrytych skarbów, więc warto poświęcić czas, by odkryć każdy jej zakątek. Wyspa przyciąga też artystów, fotografów i miłośników przyrody, którzy chcą uwiecznić piękno tego miejsca, i nie bez powodu jest jednym z najczęściej wybieranych kierunków przez nowożeńców na podróż poślubną.

Jeśli interesuje Was przeszłość wyspy, koniecznie wybierzcie się do L’Union Estate, historycznego serca La Digue, gdzie możecie dowiedzieć się, jak wyglądało tu życie w dawnych czasach. Znajduje się tu plantacja wanilii, dawna fabryka kopry (suszonego wnętrza orzecha kokosowego) oraz domy w stylu kreolskim. Zwiedzając fabrykę, zobaczycie, jak dawniej pozyskiwano olej kokosowy – produkt, który miał ogromne znaczenie dla gospodarki wyspy. Spacerując po tej plantacji, natraficie również na duże zagrody, gdzie żyją olbrzymie żółwie Aldabra, symbol Seszeli. L’Union Estate to także doskonałe miejsce, by z bliska zobaczyć roślinność, w tym imponujące palmy kokosowe i wanilię.

Jednak nie ma się co oszukiwać – to nie dla zabytków wybiera się wakacje na Seszelach, a dla ich niezrównanych plaż! Nasz prywatny ranking zaczynamy od plaży cieszącej się opinią najpiękniejszej na wyspie i jednej z najbardziej znanych na świecie, Anse Source d’Argent, obowiązkowego punktu podczas zwiedzania La Digue. Plaża ta, słynąca z różowego piasku, turkusowych wód i imponujących, rzeźbionych przez czas granitowych skał, stała się symbolem nie tylko wyspy, ale i całych Seszeli. Podczas spaceru po Anse Source d’Argent można niemal poczuć, jak czas zwalnia. Plaża jest częścią L’Union Estate i zasłynęła w latach 70. XX wieku przede wszystkim jako plener niezwykle popularnego filmu erotycznego „Emmanuelle”. Anse Severe z kolei to spokojniejsza plaża położona na północnym wybrzeżu wyspy, której płytkie wody są idealne do pływania i nurkowania z rurką, a zaciszne miejsce sprawia, że to doskonały wybór na relaks z dala od tłumów. Warto tutaj usiąść w cieniu palm, ciesząc się tropikalnym krajobrazem i szumem fal, i sączyć sok kupiony w jednym z kilku prostych barów. Możecie też wybrać się na Anse Marron, do raju dla bardziej doświadczonych podróżników. Dotarcie na tę ukrytą plażę wymaga przejścia przez dżunglę i kamienne formacje, ale nagroda jest warta wysiłku – znajdziecie tu dziewiczą plażę pośród skał, w której turkusowe baseny naturalne wypełniają się wodą z oceanu. Wędrówka na Anse Marron jest pełna przygód, ale to wyjątkowe miejsce pozwala poczuć się jak w zupełnie odizolowanym od świata zakątku. Na wschodnim wybrzeżu La Digue znajdziecie kolejne spektakularne plaże – Grand Anse, Petite Anse i Anse Cocos. Grand Anse to rozległa, dziewicza plaża o białym piasku i silnych falach, idealna do podziwiania potęgi oceanu. Choć kąpiel tutaj wymaga ostrożności ze względu na prądy, widoki są warte wizyty. Kilka minut spacerem dalej znajduje się Petite Anse, mniejsza i równie urokliwa plaża, która oferuje ciszę i spokój w cieniu otaczających ją wzgórz. Anse Cocos to najtrudniej dostępna plaża na La Digue, ale także najbardziej dzika i romantyczna. Aby do niej dotrzeć, musicie przejść pieszo od Grand Anse lub Petite Anse, co czyni tę plażę jeszcze bardziej wyjątkową. Na miejscu znajdziecie krystalicznie czyste baseny, idealne do pływania, oraz samotne zakątki otoczone palmami, które tworzą prawdziwy raj dla miłośników przyrody.

Na tych, którzy szukają wyzwań, Nid d’Aigle (Orle Gniazdo), czeka wspinaczka na najwyższy punkt na La Digue, z którego roztaczają się niezapomniane widoki na wyspę i okoliczne atole. Wędrówka na Nid d’Aigle nie jest łatwa, ale na szczycie czeka Was nagroda w postaci panoramy, której widok zapiera dech w piersiach. To doskonałe miejsce na podziwianie wschodu lub zachodu słońca, kiedy La Digue mieni się ciepłymi kolorami. Dla wielu podróżników jest to jeden z najpiękniejszych punktów widokowych na całych Seszelach.

Seszele – atrakcje turystyczne

Silhouette

Silhouette – zapomniana wyspa raju, gdzie czas zdaje się płynąć w zupełnie innym rytmie, a przyroda rządzi się swoimi prawami. Zaledwie 20 kilometrów od głównej wyspy Mahe, obdarza Gości nie tylko oszałamiającymi widokami, ale i kawałkiem fascynującej historii oraz bogactwem przygód. Wyobraźcie sobie miejsce, w którym białe piaski łączą się z krystalicznie czystymi wodami, a gęste, tropikalne lasy kryją tajemnice minionych epok. Ta trzecia co do wielkości wyspa Seszeli nosi w sobie ślady przeszłości, które dodają jej nieodpartego uroku. Nazwa jej pochodzi od Étienne’a de Silhouette, francuskiego ministra finansów z XVIII wieku, a choć sam Silhouette nie postawił nigdy stopy na tej ziemi, jego imię pozostaje zapisane w historii dziewiczej wyspy. Zanim Seszele trafiły pod wpływy europejskie, były rajem dla żeglarzy, a wyspa stanowiła schronienie piratów, którzy ukrywali tu swoje skarby. Legendy o ukrytych kosztownościach wciąż krążą po Silhouette, a odkrywając wyspę, można poczuć powiew tej tajemniczej przeszłości.

Wyspa była również świadkiem kolonialnych prób osadniczych. W XIX wieku francuska rodzina Dauban przejęła kontrolę nad Silhouette, przekształcając ją w plantację kokosów i wanilii. Pozostałości ich posiadłości można zobaczyć do dziś, a willa rodziny Dauban, otoczona tropikalnym ogrodem, to relikt czasów, kiedy Silhouette tętniła gospodarczym życiem. Ostatecznie, po burzliwych losach, wyspa przeszła w ręce rządu Seszeli i stała się jednym z najważniejszych rezerwatów przyrody.

Jednym z klejnotów Silhouette i atrakcją Seszeli jest Anse Mondon, zatoka skryta między bujną roślinnością a wodami Oceanu Indyjskiego. Dostęp do niej nie jest łatwy – prowadzi tu szlak wiodący przez gęste dżungle i skaliste tereny, co czyni ją rajem dla miłośników przygód. Wyprawa na Anse Mondon to jak podróż do innego świata: dzikie, nietknięte przez człowieka plaże, a także możliwość zobaczenia morskich żółwi i egzotycznych ryb podczas snorkelingu. Kiedy już dotrzecie na miejsce, zrozumiecie, dlaczego ta zatoka jest uważana za jedno z najpiękniejszych miejsc na Silhouette. To przestrzeń, w której można na moment zatracić się w dzikiej przyrodzie i poczuć, jak natura wciąga Was w swój harmonijny rytm. Z kolei Anse La Passe to miejsce o wielkim znaczeniu historycznym. Dawniej była to strategiczna przystań, wykorzystywana przez piratów i żeglarzy. Spacerując po tej plaży, możecie natknąć się na pozostałości dawnych fortyfikacji, które do dziś świadczą o burzliwej przeszłości Silhouette. Anse La Passe to również popularne miejsce dla nurków i snorkelerów. Bogactwo podwodnego świata, od kolorowych koralowców po ogromne ławice ryb, stanowi niezapomniane przeżycie. Tutaj można odpocząć na piasku, ciesząc się widokiem fal uderzających o brzeg, lub zanurzyć się w oceanie, odkrywając jego tajemnice. Możecie też wybrać się na Anse Lascars, plażę nad zatoką o nazwie pochodzącej od Laskarów, muzułmańskich żeglarzy z Indii. To miejsce od wieków skrywa archeologiczne sekrety – odkryte tu starożytne nagrobki sugerują, że wyspa była kiedyś miejscem kulturowego i religijnego znaczenia dla tych podróżników. Anse Lascars to jednak nie tylko historia, ale i piękno samej przyrody. Woda, krystalicznie czysta, zdaje się zmieniać kolory od błękitu po szmaragd w zależności od kąta padania słońca.

Gdy znudzi Was wylegiwanie się na miękkim piasku i zapragniecie nieco aktywności, możecie wybrać się na wędrówkę do Jardin Marron – tajemniczego ogrodu położonego w górach Silhouette (gorąco zalecamy skorzystanie z usług przewodnika, którego możecie wynająć w hotelu Hilton Labriz). To przestrzeń, gdzie dzika przyroda rządzi się swoimi prawami. Wędrując po tym ogrodzie, odkryjecie unikatowe gatunki roślin, nie brakuje tu również przepięknych punktów widokowych, z których rozciąga się panorama na całą wyspę. Jardin Marron to nie tylko wspaniałe miejsce na trekking, ale także przypomnienie o walce i nadziei dawnych mieszkańców wyspy – szlak ten został początkowo „wydeptany” przez niewolników uciekających z La Passe w XVIII wieku, którzy szukali schronienia w niedostępnym lesie.

Najlepsze atrakcje na Seszelach

Atol Aldabra

Atol Aldabra to miejsce zachwycające pięknem i surowością natury, a jego historia oraz unikatowe ekosystemy sprawiają, że każda chwila tam spędzona staje się niezapomnianym przeżyciem. Położony około 1 100 kilometrów na południowy zachód od Mahe, Aldabra jest drugim co do wielkości atolem koralowym na świecie. To prawdziwy raj dla miłośników przyrody, gdzie czas zdaje się płynąć wolniej, a nieskażona ludzką działalnością flora i fauna urzekają swoją niezwykłością. Wybierając się na Aldabrę, możecie odkryć jedną z najbardziej dziewiczych przyrodniczych oaz na świecie. Atol jest wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, co świadczy o jego niepowtarzalnym znaczeniu ekologicznym i kulturowym. Zamieszkany przez największą na świecie populację olbrzymich żółwi lądowych, jest również schronieniem dla wielu endemicznych gatunków ptaków, roślin, a także podwodnych stworzeń. Wędrując po tej odludnej wyspie, możecie zobaczyć, jak natura rządzi się swoimi własnymi prawami, niezakłócona przez człowieka.

Historia Aldabry jest równie fascynująca jak jej przyroda. Atol był znany już w czasach średniowiecza, a jego odkrywcami byli arabscy żeglarze, którzy nadali mu nazwę „Al-Khadra”, co oznacza „zielony”. Przez wieki Aldabra była przedmiotem zainteresowania zarówno europejskich żeglarzy, jak i odkrywców z różnych zakątków świata. Kolonizatorzy i podróżnicy często przybijali do jej brzegów, ale nigdy nie zdecydowano się na jej trwałe zasiedlenie z uwagi na surowe warunki środowiskowe oraz trudności w dostępie. W XX wieku Aldabra zyskała na znaczeniu jako unikatowy rezerwat przyrody. Dziś podróż na Aldabrę to wyzwanie, ale dla prawdziwych miłośników przygody i dziewiczych krajobrazów stanowi ono marzenie warte spełnienia. Bezpośrednie połączenia nie istnieją, podróż odbywa się wyłącznie drogą morską, najczęściej z Mahe, a wyprawy są organizowane przez specjalne firmy turystyczne i zazwyczaj wymagają wcześniejszej rezerwacji oraz dostosowania się do rygorystycznych przepisów ochrony przyrody. Aby odwiedzić atol, musicie uzyskać specjalne zezwolenie, a liczba turystów jest ograniczona, co pozwala na zachowanie dziewiczego charakteru wyspy. Ekspedycja to często kilkudniowy rejs, który już sam w sobie jest przeżyciem pełnym zapierających dech w piersiach widoków.

Podróżując na Aldabrę, przygotujcie się na niezwykłe doświadczenie, które pozostanie z wami na długo. Atol to nie tylko raj dla badaczy i biologów, ale również dla amatorów nurkowania i snorkelingu. Wody otaczające Aldabrę obfitują w bogactwo życia morskiego – możecie tu zobaczyć majestatyczne manty, rekiny, barakudy, a także kolorowe ławice ryb. Nurkowanie w tych wodach jest jak wejście do innego świata, pełnego barwnych raf koralowych i tajemniczych podwodnych krajobrazów. Na lądzie czekają Was nie mniej zachwycające widoki – suche, wapienne klify, gęste lasy namorzynowe i zapierające dech w piersiach panoramy. Żadna forma ingerencji człowieka nie jest tu mile widziana – Aldabra pozostaje nietknięta, a Wy będziecie tylko gośćmi w tej unikatowej krainie.

Aga Spiechowicz

Aga Spiechowicz

Zwariowana wariatka o pozytywnym usposobieniu, zagrzebana w książkach miłośniczka kotów, kąpieli w przeręblu i długich wędrówek po beskidzkich szlakach. Gdy wystawi nos z lektury i akurat nie wyrusza na włóczęgę, lubi zgłębiać tajniki zielarstwa, projektować książki i eksperymentować z fotografią. W Planet Escape wypełnia zawartością niezliczone strony przewodników, wciąż wydłużając listę krajów do odwiedzenia – w końcu, według św. Augustyna, „świat jest książką i ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę".

!
Ta strona używa plików cookies.