Najbardziej luksusowe hotele w Tanzanii

Zainspiruj się i przeczytaj o podróży swoich marzeń na blogu

Najbardziej luksusowe hotele w Tanzanii

Tanzania to raj dla miłośników dzikiej przyrody, a parki narodowe, takie jak Serengeti, Ngorongoro czy Tarangire, są jednymi z najpiękniejszych miejsc na Ziemi. Wyruszając na safari do Tanzanii, warto zatrzymać się w luksusowych lodgach, które oferują nie tylko noclegi o najwyższym standardzie, ale też niezapomniane wrażenia związane z bliskim kontaktem z afrykańską fauną i florą. Jeśli więc macie ochotę zobaczyć Afrykę w pigułce, a przy okazji dać się rozpieścić, zabierzcie się z nami w podróż palcem po mapie, podczas której zaprezentujemy Wam najbardziej luksusowe lodge w Tanzanii.

Lake Manyara Tree Lodge

Źródło: www.andbeyond.com/

Park Narodowy Jeziora Manyara, położony na styku płyt tektonicznych, jest doskonałym miejscem do obserwacji dzikich zwierząt – zwłaszcza z jedynego na terenie parku hotelu. Lake Manyara Tree Lodge to 9 kameralnych domków na drzewach, których Goście mają wyłączne prawo do pozostania na terenie parku po jego zamknięciu. Nocując tutaj będziecie mieli wrażenie, że jesteście jedynymi ludźmi na świecie, otoczonymi pierwotną, dziką przyrodą. Tylko pomyślcie – zanurzeni w koronie drzewa mahoniowego będziecie mogli podziwiać wschód słońca nad pobliskim jeziorem, delektując się filiżanką kawy na prywatnej werandzie, podczas gdy w dole przechadzać się będą słonie. Czy można chcieć czegoś więcej?

Domki są usytuowane w sposób mający zapewnić Gościom jak najwięcej prywatności. Każdy z nich od pozostałych oddziela kilka drzew, tworząc dookoła zamkniętą, prywatną przestrzeń. Domki wykonane są z mahoniu, co sprawia, że doskonale wtapiają się w otoczenie niemal zlewając z pobliskimi drzewami. Ten związek z przyrodą można tutaj poczuć na każdym kroku – meble zrobione są z drewna oraz naturalnych materiałów, Goście mogą też wziąć niezapomniany prysznic pod gołym niebem za parawanem z gałęzi. Do ich dyspozycji jest również wanna (tym razem pod dachem), a dla ich wygody każdy z domków został wyposażony w moskitiery i wentylator sufitowy.

Ochłody w upalne dni możecie poszukać w basenie. Umieszczony jest na drewnianej platformie w środku lasu, na Gości czekają tutaj leżaki i parasole, a dostępny na życzenie prywatny lokaj chętnie poda fantazyjne drinki. Wieczorem zostaniecie zaproszeni na pyszną kolację przygotowaną przez wykwalifikowanego kucharza w otwartej kuchni, w której – jeśli zapragniecie – z radością powita Waszą pomoc, dając Wam możliwość nauki przygotowania jednego z lokalnych dań. A jeśli wciąż będziecie mieli ochotę na więcej luksusu, rozpieści Was hotelowe SPA, fundując doskonały masaż w otoczeniu dźwięków natury.

Four Seasons Safari Lodge Serengeti

Źródło: fourseasons.com

Four Seasons Safari Lodge Serengeti, jak sama nazwa wskazuje, leży w Parku Narodowym Serengeti, jednym z największych i najbardziej znanych rezerwatów przyrody w Afryce. Przyciąga tutaj turystów głównie fakt, że mogą w jednym miejscu zobaczyć Wielką Piątkę kontynentu – lwa, lamparta, bawoła, słonia oraz nosorożca. Tędy przebiega też szlak corocznej migracji wielomilionowych stad rozmaitych kopytnych, a Four Seasons Safari Lodge jest doskonałym miejscem do ich obserwacji, gdyż rozłożył się na wzgórzu tuż przy jednym w popularnych wodopojów. Kąpiące się słonie czy spragnione antylopy – zwierzęta są tu na wyciągnięcie ręki, a ich oglądanie Goście mogą umilić sobie drinkiem na prywatnej werandzie lub relaksem w hotelowym basenie typu infinity. Kąpiel ze słoniami? Czemu nie?

Four Seasons Safari Lodge to duży obiekt – oddaje do dyspozycji swoich Gości aż 77 pokoi, w tym pokoje standardowe, apartamenty oraz wille z prywatnymi basenami. Wszystkie urządzone są we współczesnym afrykańskim stylu, dominują tu odcienie brązów i zieleni, meble wykonane są z drewna i wykończone naturalnymi materiałami. Apartamenty posiadają niewielkie prywatne baseny oraz prysznice pod gołym niebem, zaś wille dodatkowo wyposażone są w pomieszczenie kuchenne i duże okna sięgające od podłogi do sufitu, baseny zaś mają większe rozmiary. Istnieje możliwość wynajęcia prywatnego kucharza.

W Four Seasons Safari Lodge dużo uwagi poświęca się jedzeniu. Na miejscu funkcjonuje restauracja Kula, serwująca dania lokalne i międzynarodowe oraz otwarty przez całą dobę bar z tarasem, gdzie można zamówić zarówno koktajl, jak i na przykład domową pizzę. Goście mogą również udać się do Boma Grill, ogniska pod gołym niebem, gdzie spędzą wieczór wypełniony nie tylko aromatem grillowanych mięs i warzyw, ale także kulturą Masajów. Dzień pełen emocjami podczas safari zakończyć możecie aktywnie – w hotelowej siłowni – lub zrelaksować się w centrum SPA. Na cokolwiek się zdecydujecie, profesjonalna obsługa zadba o wszystkie Wasze potrzeby.

Ngorongoro Crater Lodge

Źródło: www.andbeyond.com/

Położony na samym brzegu kaldery, Ngorongoro Crater Lodge oferuje wspaniały widok na okolicę. Miejsce to, położone z dala od szlaków migracyjnych dzikich zwierząt, urzeka turystów głównie ciszą, spokojem i pięknem nietkniętej ręką człowieka przyrody. To popularne miejsce podróży poślubnych, które doświadczona obsługa aranżuje z pełnym profesjonalizmem. Każdy z Gości otrzymuje własnego, prywatnego lokaja, który zrobi wszystko, by zapewnić niezapomniany pobyt – od podania kolacji, przez organizację wycieczek, aż po tak drobne szczegóły jak znalezienie miejsca na piknik z dala od popularnych wśród turystów, zatłoczonych punktów. Wisienką na torcie będzie spokojny wieczór spędzony przy kominku, wśród odgłosów natury.

Ngorongoro Crater Lodge często określany jest jako „Masajowie spotykają Wersal” i jest to określenie nader adekwatne. W 30 apartamentach w spójny sposób przenikają się tradycyjne masajskie dekoracje oraz iście królewski luksus i przepych w wiktoriańskim stylu. Choć okna sięgają od podłogi po sam sufit, wnętrza zostały zaprojektowane w taki sposób, by dzięki mieszkającemu w kątach półmrokowi stworzyć kameralną, intymną atmosferę. Każdy z apartamentów posiada minibar i ekspres do kawy, a także sejf oraz suszarkę do włosów. W łazience czeka na Was wspaniała wolnostojąca wanna, z której – dzięki ogromnemu oknu – rozciąga się widok na cały krater.

Teren obiektu podzielony jest na trzy obozy, z których każdy posiada własne wspólne miejsce, gdzie można usiąść i odpocząć, a także zjeść posiłek zaserwowany przez prywatnego lokaja. A jeśli wspaniałe widoki i bliskość natury nie wystarczą, by Was zrelaksować, możecie poprosić o przysłanie masażysty, który w zaciszu Waszego apartamentu zafunduje Wam wspaniały masaż, po którym, w pełni odprężeni, będziecie mogli udać się na przejażdżkę po dnie kaldery, degustację wina lub spacer połączony z lekcją o kulturze Masajów. Czegokolwiek sobie zażyczycie – Ngorongoro Crater Lodge zorganizuje to dla Was z radością.

Mkombe’s House Lamai Serengeti

Źródło: nomad-tanzania.com

Marzy Wam się sam na sam z dziką przyrodą? Poprzednie propozycje brzmiały dobrze, ale świadomość obecności innych turystów za ścianą psuje Wam nastrój? W takim razie pozwólcie nam zaprezentować Mkombe’s House Lamai położony w Parku Narodowym Serengeti. Jeśli zdecydujecie się na pobyt tutaj, cała rezydencja będzie do Waszej wyłącznej dyspozycji, a jej dodatkowym atutem jest doskonałe przygotowanie na pobyt rodzin z dziećmi. Wasze pociechy będą tu miały zapewnione wszystko, czego potrzebują – od specjalnych krzeseł i dziecięcych wanienek, po niemowlęce kołyski. Prywatny kucharz zatroszczy się także o ulubione menu zarówno dla Was, jak i dla najmłodszych, zaś doświadczona obsługa zorganizuje liczne atrakcje odpowiednie dla dzieci w każdym wieku – i dorosłych również, rzecz jasna.

Mkombe’s House Lamai może pomieścić czworo dorosłych oraz sześcioro dzieci w dwóch sypialniach, do których przylegają pokoje dla najmłodszych. Wszystkie sypialnie posiadają prywatne łazienki, do dyspozycji Gości jest również jadalnia, salon, a także obszerny taras, na którym można spędzić popołudnie z książką, zjeść obiad pod gołym niebem lub zmienić go w bawialnię dla dzieci. Nie zapominajmy również o basenie – a raczej o dwóch basenach, z których możecie korzystać wedle uznania. Na swój wyłączny użytek będziecie mieli także samochód z kierowcą-przewodnikiem, który chętnie zabierze Was na safari po okolicy i opowie co nieco o żyjących w parku zwierzętach oraz ich corocznej wędrówce, dopasowując trasę do Waszych zainteresowań.

Sanctuary Swala Camp Tarangire

Źródło: www.sanctuaryretreats.com/

Tarangire jest wyjątkowo niedocenianym przez turystów parkiem narodowym. Leżąc w pobliżu takich gigantów jak Serengeti i Ngorongoro, zwykle przyciąga odwiedzających jedynie na kilkugodzinną wycieczkę, dlatego Swala Camp jest doskonałym wyborem, jeśli szukacie spokojnego noclegu w cichym miejscu. Lodge jest zlokalizowany w oddalonej od innych obiektów części parku, w cieniu ogromnego baobabu i nieco mniejszych akacji. Tuż obok znajduje się wodopój, niezwykle popularny zwłaszcza wśród słoni, które można przy nim zobaczyć przez cały rok. Podziwiając te majestatyczne zwierzęta z werandy Waszego luksusowego namiotu będziecie mogli doświadczyć najlepszego, co Tanzania ma do zaoferowania.

Każdy z 12 przestronnych, komfortowych namiotów urządzony został w nowoczesnym stylu z akcentami będącymi ukłonem w kierunku tradycji safari, z użyciem wyłącznie naturalnych, ekologicznych materiałów. Wyposażone w moskitiery okna oferują panoramiczny widok na otaczającą ośrodek sawannę, w tym na wodopój. Nocujący tu Goście mają do wyboru komfortowy prysznic w zaciszu prywatnej łazienki lub – dla chcących poczuć jedyną w swoim rodzaju więź z naturą – prysznic pod gołym niebem, do którego akompaniować będą licznie zamieszkujące Tarangire ptaki. Do każdego namiotu przydzielony jest prywatny lokaj, którego profesjonalna opieka z pewnością sprawi, że wycieczka do Tanzanii pozostanie w Waszej pamięci na długo.

Swala Camp Tarangire, położony na odludziu i wtapiający się w otoczenie, często budzi ciekawość zwierząt – zdarzało się i tak, że odpoczywający na werandzie Goście mogli pogłaskać słonia, który podszedł do namiotu myląc go z przekąską. Jeśli to Was wystarczająco nie zachęca, to co powiecie na basen, w którym można ochłodzić się w upalne popołudnie wciąż obserwując pobliski wodopój? A na obiad na tarasie w cieniu baobabu ze słynnym autorskim deserem szefa kuchni – Czekoladowym Kilimandżaro? Do waszej dyspozycji będzie tutaj nawet biblioteka. I już z pewnością nie będziecie w stanie oprzeć się doskonale zorganizowanym safari po tej mało znanej perełce wśród tanzańskich parków narodowych.

Singita Sasakwa Lodge

Źródło: singita.com

Położony na granicy Parku Narodowego Serengeti Rezerwat Grumeti jest doskonałym miejscem do obserwacji corocznej migracji, nazywanej Wielką Migracją Afryki – być może zwierzyna przekraczająca rzekę Grumeti nie wygląda aż tak imponująco jak podczas przekraczania rzeki Mara, jednak ten zakątek jest zdecydowanie cichszy i mniej zatłoczony niż ta bardziej popularna część parku. To właśnie tutaj, z daleka od innych ośrodków, rozłożył się Singita Sasakwa Lodge. Z komfortem zarówno Gości jak i żyjących w rezerwacie zwierząt jako priorytetem, a także możliwością obserwacji Wielkiej Piątki Afryki właściwie przez cały rok, jest idealnym miejscem na niezapomniane wakacje w Tanzanii.

Lodge składa się z 9 domków i jednej willi, a także położonego nieco na uboczu apartamentu przygotowanego z myślą o romantycznych wyjazdach we dwoje. Każdy posiada niewielki prywatny basen usytuowany tak, by umożliwić obserwację dzikich zwierząt podczas orzeźwiającej kąpieli – w tym samym celu łazienki zostały wyposażone w duże okna tuż przy wannie i prysznicu. Zaraz po przyjeździe Goście witani są przez prywatnego lokaja, który opiekuje się nimi aż do chwili ich wyjazdu dbając o wszystko: od podawania posiłków, przez organizację safari (pieszego oraz z prywatnym kierowcą-przewodnikiem), po spełnianie najróżniejszych zachcianek, jak chociażby organizacja lekcji jogi na werandzie domku.

Oprócz prywatnych domków, Goście mogą spędzać czas we wspólnym hallu stylizowanym na czasy edwardiańskie. W sercu kompleksu znajduje się także sporych rozmiarów wspólny basen typu infinity, siłownia, kort tenisowy, bar, centrum SPA, wspólna jadalnia oraz ogródek warzywny. Oczywiście Wasz lokaj z radością przeniesie posiłek czy masaż w zacisze Waszego domku. Personel Singita Sasakwa Lodge chętnie zorganizuje dla Was także dodatkowe rozrywki – warto wybrać się chociażby do pobliskiej wioski rdzennych mieszkańców, gdzie będziecie mogli poznać ich kulturę i zobaczyć niezmienny od setek lat styl życia. Inną wartą uwagi atrakcją jest lot balonem nad terenem parku.

Ikuka Safari Camp Ruaha National Park

Źródło: www.ikukasafaricamp.com/

W środkowej części Tanzanii, otoczony trudno dostępnym terenem, leży Park Narodowy Ruaha. Chociaż jest to drugi największy (po Serengeti) park, odwiedza go bardzo niewielu turystów – głównie dlatego, że jest oddalony o setki kilometrów od skupionych przy północnej granicy bardziej popularnych rezerwatów. Ruaha jest dzikim miejscem, w którym człowiek jest jedynie tymczasowym gościem – i tę właśnie atmosferę można poczuć podczas pobytu w Ikuka Safari Camp, położonym w samym sercu parku. Założony i prowadzony przez małżeństwo prawdziwych pasjonatów dzikiej przyrody, z pewnością sprawi, że poczujecie się tutaj jak w domu (z dodatkiem kilku lwów i słoni za oknem).

W Ikuka Safari Camp na Gości czeka 7 kameralnych, luksusowych namiotów oraz jeden namiot rodzinny. Wszystkie one pozbawione są ścian, by wpuścić do środka orzeźwiającą bryzę, a także nie zasłaniać niesamowitych widoków roztaczających się dookoła, chociaż posiadają zasłony, które można zasunąć wedle życzenia. Wszystkie namioty zbudowane są z drewna, które można określić jako surowe – jeśli spojrzycie chociażby na balustradę Waszego prywatnego tarasu, zobaczycie naturalnie powyginaną i poznaczoną sękami gałąź. Wnętrza urządzone są w brązach i beżach, pięknie komponując się z otaczającą lodge sawanną – zwłaszcza w porze suchej, gdy przybiera ona identyczne kolory. Co szczególnie godne uwagi, Ikuka Safari Camp zapewnia dostęp do energii elektrycznej przez 24 godziny na dobę, a pozyskuje ją w całkowicie ekologiczny sposób: dzięki panelom słonecznym.

Do dyspozycji Gości jest tutaj również sala wspólna, z której można korzystać zarówno w roli salonu, jak i jadalni. Zainteresowanym właściciele chętnie udostępniają swoją obszerną bibliotekę, a wybraną z szerokiej gamy gatunków książkę można przeczytać wylegując się nad basenem, z którego rozciąga się niesamowity widok na całą równinę. Piątka doświadczonych przewodników, pełnych pasji i posiadających ogromną wiedzę, zabierze Was na niezapomniane safari, dopasowując je do Waszych potrzeb i zainteresowań. A jeśli macie ochotę na więcej atrakcji, zapytajcie o domek na skałach, czyli zawieszoną pomiędzy ogromnymi głazami platformę, na której możecie spędzić noc pod gołym niebem z dala od obozu – chociaż oczywiście w dyskretnym towarzystwie przewodnika, czuwającego nad Waszym bezpieczeństwem z kryjówki w pobliżu.

Lemala Mara River Camp

Źródło: www.lemalacamps.com/

Jesteście zdecydowani na wycieczkę do Tanzanii, ale nie macie pojęcia dokąd konkretnie się udać w poszukiwaniu najciekawszych safari? Z pewnością zatem przypadnie Wam do gustu pomysł Lemala Mara Camp, który… migruje razem z dzikimi zwierzętami. W ciągu roku przenosi się z miejsca na miejsce podążając śladem najbardziej ekscytujących spektakli natury. Rozkłada się wystarczająco blisko, by móc swobodnie obserwować chociażby widowiskowe przekraczanie rzeki Mara, ale zarazem wystarczająco daleko, by nie płoszyć zwierząt i nie zakłócać ich naturalnych rytuałów.

Lemala Camp to idealne miejsce, by poczuć atmosferę prawdziwego safari. W zależności od lokacji, w której obóz aktualnie przebywa, do dyspozycji Gości jest od 9 do 12 namiotów, a dzięki specyfice tego typu zakwaterowania, można je rozstawić w znacznej od siebie odległości zapewniając maksymalny poziom prywatności. Namioty wyposażone są w łóżko, część wypoczynkową, prywatny taras oraz łazienkę, w której znajdziecie toaletę i prysznic, a ustawione są na drewnianych platformach tworzących przyjemną, naturalną podłogę. Każdy z nich posiada także własnego opiekuna, który dba o wygodę Gości przez cały ich pobyt w Lemala Camp.

W największym namiocie znajduje się część wspólna obozu i zarazem jego serce – to tutaj mieści się restauracja, bar i przestronny salon, a tuż obok przytulne miejsce przygotowane na wieczorne ognisko. Jeśli wyrazicie zainteresowanie, Wasz osobisty opiekun chętnie zorganizuje dla Was klasyczne safari lub jego nieco bardziej niezwykłą wersję – lot balonem nad równiną Serengeti. Polecamy zwłaszcza odbycie lotu wczesnym rankiem, by móc podziwiać majestatyczny wschód słońca nad sawanną z najlepszego dostępnego miejsca, a potem wrócić do obozu na filiżankę gorącej kawy. Jeśli podróżujecie z dziećmi, z pewnością będą zachwycone mogąc uczestniczyć w zorganizowanych dla nich zajęciach, na których poprzez zabawę będą uczyć się o Afryce, podczas gdy Wy będziecie mogli oddać się błogiemu odpoczynkowi.

Namiri Plains Serengeti

Źródło: www.asiliaafrica.com/

Jeśli w odwiecznej debacie koty czy psy zwykle wybieracie tę miauczącą i mruczącą stronę, z pewnością zechcecie udać się w część Serengeti nazywaną Namiri Plains. To właśnie tutaj zamieszkuje znakomita większość żyjących w parku gepardów, jest to także doskonałe miejsce do łatwej obserwacji pozostałych wielkich kotów Afryki – bądź co bądź nazwa Namiri w języku suahili oznacza dosłownie „wielki kot”. To właśnie tutaj, na zupełnym odludziu, rozłożył się obiekt dzielący nazwę z samą równiną, co wydaje się bardzo rozsądnym pomysłem, biorąc pod uwagę jak często Gościom lodge’a udaje się uchwycić na zdjęciach wylegujące się w pobliżu, ogromne kociaki.

Na Namiri Plains składa się 10 namiotów, w tym jeden o większych rozmiarach, przeznaczony dla rodzin. Mimo, że określa się je mianem namiotów, tak naprawdę to solidne konstrukcje z drewna i kamieni, jedynie nakryte namiotopodobnym „płaszczykiem” chroniącym przed deszczem. W środku natomiast czeka na Was oparty na naturalnych materiałach i stonowanych, ziemistych kolorach luksus. Punktem centralnym każdego namiotu jest ogromne łóżko ustawione tak, by roztaczał się z niego widok na całą dolinę, oprócz niego w każdym namiocie znajduje się część wypoczynkowa i łazienka z toaletą i prysznicem, a na prywatnym tarasie znajdziecie… wannę. To doskonały pretekst, by po całym dniu intensywnego safari zanurzyć się nie tylko w relaksującej, gorącej wodzie, ale także w dźwiękach otaczającej Was dzikiej przyrody.

W Namiri Plains czeka na Was o wiele więcej niż wylegiwanie się w łóżku i moczenie w wannie. Jeśli zdecydujecie się na pobyt tutaj, będziecie mogli wybierać z szerokiej oferty rozmaitych safari – porannego, wieczornego, całodniowego, pieszego czy odbywanego w balonie – oraz innych aktywności na świeżym powietrzu, jak obiad pod akacjami, piknik na sawannie, obserwacja ptaków, lekcja historii naturalnej czy trekking po okolicy. Po tych wszystkich atrakcjach lodge powita Was z powrotem wyśmienitym obiadem i wieczorem spędzonym przy drinku w basenie, a jeśli poczujecie, że potrzeba Wam większego relaksu, udajcie się do Asilia SPA na odprężający masaż lub poproście o zorganizowanie go w zaciszu własnego namiotu. Jeśli jednak okaże się, że dzikiej przyrody po całym dniu macie już przesyt, ucieszy Was zapewne wiadomość, że możecie spędzić wieczór także wylegując się w łóżku i przeglądając Facebooka, gdyż Namiri Plains zapewnia stały dostęp zarówno do prądu, jak i Wi-Fi.

Grumeti Serengeti River Lodge

Źródło: www.andbeyond.com/

Na koniec odwiedzimy prawdziwą perełkę. Grumeti Serengeti River Lodge to miejsce, które łączy w sobie najlepsze cechy luksusowego hotelu oraz obozu w pobliżu wodopoju. W przeciwieństwie do poprzednich obiektów, które dokładały starań by jak najbardziej wtopić się w otoczenie, Grumeti Lodge nie próbuje udawać domku na drzewie. Wręcz przeciwnie, apartamenty dumnie prezentują swoją nowoczesną bryłę i zachwycają równie nowoczesnym wnętrzem, chociaż neutralne, stonowane kolory oraz duża ilość drewnianych elementów łagodzą kontrast z otaczającą ośrodek sawanną. Leżąc zaledwie kilometr od rzeki Grumeti, będącej jednym z ważniejszych punktów corocznej migracji, a także niecałą godzinę drogi od Jeziora Wiktorii, stanowi doskonałe miejsce na urlop w Tanzanii.

Goście mogą zatrzymać się w jednym z 10 apartamentów, z których jeden jest przystosowany dla rodzin z dziećmi. Domki oddzielone są od siebie wysoką roślinnością, co zapewnia poczucie prywatności, a do tego wręcz pachną nowością – w 2022 roku Grumeti Lodge przeszło generalny remont, podczas którego klasyczne namioty zostały zamienione na bardziej trwałe, nowoczesne konstrukcje. Wszystkie posiadają łazienkę, gdzie znajdziecie zarówno prysznic, jak i wannę, a do tego ogromne okna sięgające od podłogi do sufitu, dzięki którym będziecie mogli obserwować hipopotamy pluskające się w pobliskim jeziorku, podczas gdy sami również będziecie pluskać się w kąpieli. Możecie także spodziewać się prywatnej werandy oraz niewielkiego basenu, a do tego wentylatora sufitowego i moskitier.

Goście mogą korzystać z obszernej części wspólnej, na którą składa się bar, przylegający do niego salon, basen oraz miejsce na ognisko. Kolacje podawane są w tzw. bomie, czyli ogrodzonym terenie, gdzie mieści się także interaktywna kuchnia – jeśli macie ochotę nauczyć się przyrządzać jedną z serwowanych potraw, wystarczy spytać kucharza czy możecie do niego dołączyć. Na terenie obiektu znajduje się także siłownia posiadająca duże okna, co sprawia, że korzystając z bieżni możecie wyobrażać sobie, że mkniecie przez sawannę, a także centrum SPA. Oczywiście jeśli wolicie zjeść kolację lub skorzystać z masażu w zaciszu własnego apartamentu, wystarczy, że poinformujecie o tym personel. A gdy nacieszycie się już otaczającym Was luksusem, pora zapakować się do wysłużonego jeepa i wyruszyć na safari!

Kiedy jechać na safari do Tanzanii?

Najlepszym czasem na safari w Tanzanii jest okres suchy, czyli od czerwca do października. W tym okresie warunki pogodowe są najlepsze do obserwacji dzikiej przyrody, ponieważ jest mniej deszczów, a zwierzęta gromadzą się wokół źródeł wody. Warto jednak pamiętać, że w okresie suchym temperatura w Tanzanii może być bardzo wysoka, zwłaszcza w ciągu dnia, więc należy zabrać odpowiednie ubrania i dbać o nawodnienie organizmu. Innym dobrym okresem na safari jest okres deszczowy, czyli od marca do maja, kiedy krajobrazy są bardziej zielone, a wiele zwierząt rodzi swoje młode. Jednak w tym okresie może być trudniej zobaczyć niektóre gatunki zwierząt, które migrują do innych rejonów w poszukiwaniu jedzenia i wody.

Kiedy można zobaczyć Wielką Migrację Afryki?

Wielka Migracja w Afryce, czyli przemieszczanie się ogromnych stad zwierząt, głównie gnu i zebr, z Tanzanii do Kenii i z powrotem, zależy od pór roku i warunków pogodowych. Ogólnie rzecz biorąc, największe szanse na obserwację Wielkiej Migracji w Tanzanii są w okresie od lipca do września, kiedy stada przemieszczają się z Serengeti na północy kraju do Masai Mara w Kenii, a następnie wracają na południe do Serengeti w październiku i listopadzie. W tym czasie  obserwowanie ich przemieszczania się może być niesamowitym przeżyciem. Warto jednak pamiętać, że dokładne daty i trasy przemieszczania się Wielkiej Migracji mogą się różnić w zależności od warunków pogodowych w danym roku.

Kamila

Kamila

Pozornie cicha i nieśmiała, przy bliższym poznaniu wychodzą z niej liczne pasje. Od małego ciekawa świata, zamiast bajek wolała oglądać National Geographic i Discovery Channel. Namiętnie uczy się hiszpańskiego, japońskiego i niemieckiego mając nadzieję, że kiedyś uda jej się odwiedzić zwłaszcza Kraj Kwitnącej Wiśni, ale rajdem po Ameryce Południowej również nie pogardzi. Marzy skrycie o podróży absolutnej – na inną planetę.

!
Ta strona używa plików cookies.