Nurkowanie w Malezji – co warto wiedzieć? Miejsca, które musicie zobaczyć!

Zainspiruj się i przeczytaj o podróży swoich marzeń na blogu

Nurkowanie w Malezji – co warto wiedzieć? Miejsca, które musicie zobaczyć!

Pod wodą Malezji czeka na Was świat, który potrafi zaskoczyć na każdym kroku: już po pierwszym zanurzeniu poczujecie, że to kraj stworzony dla nurków – różnorodność miejsc i stylów nurkowania sprawia, że nie da się tutaj nudzić. Jednego dnia możecie płynąć wśród ławic barakud i spotykać żółwie, a kolejnego w skupieniu wypatrywać koników morskich czy żabnic ukrytych w piasku. Raz dajecie się ponieść prądowi wzdłuż stromych ścian, innym razem eksplorujecie wraki porośnięte koralami albo odkrywacie zupełnie inny, nocny rytm rafy. Malezja daje Wam szansę spróbować wszystkiego: od prostych, relaksacyjnych zejść po nurkowania pełne adrenaliny, od kolorowych ogrodów koralowych po tajemnicze wraki i spotkania z dużymi drapieżnikami. Do tego dochodzi komfort – ciepła woda, dobre warunki, łatwy dostęp do raf i centra nurkowe gotowe na każdego, niezależnie od poziomu doświadczenia. To połączenie sprawia, że możecie tu zarówno zrobić pierwsze kroki w nurkowaniu, jak i rozwijać się, próbując coraz bardziej wymagających wyzwań.

Nurkowanie w Malezji – informacje praktyczne

Podczas nurkowania w Malezji odkryjecie kraj zachwycający zarówno pod wodą, jak i na lądzie. Możecie tu liczyć na krystalicznie czystą wodę, różnorodne rafy koralowe i ogromną ilość gatunków morskich. Malezja zapewnia zarówno miejsca idealne dla początkujących, jak i lokalizacje, które docenią doświadczeni nurkowie poszukujący unikatowych przeżyć.

Najbardziej znanym kierunkiem nurkowym jest Sipadan – wyspa uważana za jeden z topowych spotów nurkowych na świecie. Tam natraficie na ogromne ławice barakud, żółwie morskie i rekiny rafowe. Dostęp do Sipadanu jest limitowany, więc musicie wcześniej zarezerwować pozwolenie, by mieć pewność, że znajdzie się dla Was miejsce. W pobliżu mieszczą się również Mabul i Kapalai z bogactwem makrofauny – konikami morskimi, krewetkami, a także rzadkimi mandarynami wspaniałymi.

Na wschodnim wybrzeżu Półwyspu Malajskiego czekają na was wyspy Perhentian, Redang i Tioman. To miejsca łatwiej dostępne, szczególnie jeśli planujecie krótszy pobyt. Tam możecie liczyć na piękne rafy, przyjazną atmosferę i spokojne warunki, które sprzyjają nauce nurkowania. To świetny wybór, gdy chcecie rozpocząć przygodę z kursem PADI lub po prostu połączyć relaks na plaży z podwodnymi eksploracjami.

Praktyczne aspekty są równie ważne. Ceny kursów i pakietów nurkowych są zróżnicowane, ale zazwyczaj korzystniejsze niż w wielu popularnych kierunkach. Sprzęt możecie wypożyczyć na miejscu, choć wielu nurków preferuje zabranie własnej maski i automatu oddechowego. W większości centrów nurkowych dostępna jest obsługa w języku angielskim, co ułatwia komunikację i zapewnia komfort podczas szkoleń.

Nurkowanie w Malezji to także okazja, by zanurzyć się w lokalnej kulturze i kuchni. Po dniu spędzonym pod wodą możecie spróbować świeżych owoców morza i odwiedzić lokalne targi. Wiele wysp oferuje zakwaterowanie od prostych bungalowów przy plaży po luksusowe ośrodki nurkowe, dzięki czemu łatwo dopasujecie wybór do swojego budżetu i stylu podróżowania.

Kiedy najlepiej nurkować w Malezji?

Planując nurkowanie podczas wakacji w Malezji, często zastanawiacie się, gdzie i kiedy najlepiej zanurzyć się w podwodny świat. Malezja to jeden z rajów dla miłośników nurkowania, a wybór terminu ma tu ogromne znaczenie. Dzięki różnorodności klimatycznej i geograficznej kraju możecie nurkować przez cały rok, ale w różnych regionach optymalny sezon wypada w innym czasie, dlatego warto poznać specyfikę poszczególnych miejsc i dopasować podróż do warunków pogodowych, aby cieszyć się najlepszą widocznością i bogactwem raf.

Jeśli planujecie nurkowanie na wschodnim wybrzeżu Półwyspu Malajskiego, najlepszy okres przypada od marca do października. To właśnie wtedy morze jest spokojne, a widoczność pod wodą potrafi sięgać nawet 30 metrów. Szczególnie polecane są wyspy Perhentian, Redang i Tioman. Na Perhentianach odkryjecie niezwykle kolorowe rafy i ławice ryb, na Redangu spotkacie żółwie morskie, a Tioman zachwyci Was zróżnicowanymi podwodnymi krajobrazami, od koralowych ogrodów po wraki statków. Warto pamiętać, że od listopada do lutego w tym regionie trwa monsun, który utrudnia nurkowanie – wtedy lepiej udać się w inne części Malezji.

Na Borneo, czyli w stanach Sabah i Sarawak, sezon nurkowy wygląda nieco inaczej. Najbardziej znanym miejscem jest Sipadan – wyspa uchodząca za jedno z najlepszych miejsc nurkowych na świecie. Możecie tu zobaczyć rekiny młoty, barakudy, żółwie oraz niezwykłe ściany rafowe opadające kilkaset metrów w głąb oceanu. Najlepsze warunki panują od kwietnia do grudnia, kiedy morze jest przejrzyste, a prądy sprzyjają nurkom. Warto jednak pamiętać, że liczba pozwoleń na nurkowanie na Sipadanie jest ograniczona, dlatego trzeba rezerwować je z dużym wyprzedzeniem.

Nieco spokojniejsze, ale równie fascynujące są Mabul i Kapalai. Mabul to raj dla miłośników nurkowania makro – spotkacie tu koniki morskie, żabnice i niezwykłe ślimaki nagoskrzelne. Kapalai z kolei słynie z nurkowania w płytkich wodach, gdzie możecie w spokoju ćwiczyć swoje umiejętności i podziwiać różnorodne gatunki morskiego życia. Te miejsca są dostępne praktycznie przez cały rok, chociaż szczyt sezonu przypada od maja do września.

Jeśli marzycie o mniej znanych zakątkach, warto wybrać wyspy Layang-Layang, położone na Morzu Południowochińskim. To miejsce dla bardziej doświadczonych nurków, ponieważ występują tu silne prądy, ale nagrodą są spotkania z dużymi pelagicznymi gatunkami, takimi jak rekiny młoty czy manty. Najlepszy czas na nurkowanie w tym rejonie przypada od marca do sierpnia.

Ile kosztuje nurkowanie w Malezji?

Kiedy planujecie nurkową wycieczkę do Malezji, na pewno zastanawiacie się, ile to wszystko kosztuje. Ceny są zróżnicowane w zależności od miejsca, rodzaju kursu czy liczby nurkowań, ale zawsze znajdziecie opcję dopasowaną do budżetu i doświadczenia. Warto przyjrzeć się poszczególnym regionom, aby wiedzieć, na co się przygotować.

Na wyspach Perhentian, uchodzących za idealne dla początkujących, jednorazowe nurkowanie próbne (Discover Scuba Diving) kosztuje około 40–45 USD. Jeśli chcecie zrobić pełny kurs Open Water Diver, czyli podstawowy certyfikat nurkowy, zapłacicie średnio 270–290 USD za cztery dni szkolenia. Kurs Advanced Open Water to wydatek rzędu 250–260 USD, a Rescue Diver – podobnie, około 270 USD. Dla tych, którzy myślą o zostaniu profesjonalistami, kurs Divemaster kosztuje około 800 USD. Same nurkowania rekreacyjne są tańsze – jedno zejście pod wodę z pełnym sprzętem to około 20–25 USD, ale przy pakietach kilku nurkowań cena spada nawet do 18 USD za nurkowanie.

Na Tiomanie, również na wschodnim wybrzeżu, ceny są zbliżone, choć lekko wyższe z racji popularności wyspy. Jednorazowe próbne nurkowanie to około 50 USD, natomiast kurs Open Water Diver to koszt rzędu 310–320 USD. Kurs Advanced OWD trwa dwa dni i kosztuje około 280 USD. To dobre miejsce, jeśli chcecie połączyć naukę z wakacyjnym klimatem wyspy i nurkowaniami wśród raf.

Najbardziej prestiżowym miejscem w Malezji jest jednak Sipadan przy wybrzeżach Borneo, uważany za jedno z najlepszych miejsc nurkowych na świecie. Tam zwykle nie płacicie za pojedyncze nurkowania, lecz za całe pakiety z zakwaterowaniem. Typowy pakiet dzienny z trzema nurkowaniami i dostępem do raf kosztuje około 80–90 USD, ale żeby wejść na Sipadan, trzeba doliczyć jeszcze opłatę parkową w wysokości około 8–10 USD za dzień. Jeśli zdecydujecie się na pełny pięciodniowy pakiet w położonych na okolicznych wyspach ośrodkach nurkowych, to koszt zaczyna się od 750 USD za osobę, a w bardziej luksusowych ośrodkach może sięgnąć nawet 1 800 USD. To dużo, ale w zamian dostajecie unikatowe doświadczenia – rekiny młoty, żółwie, barakudy i rafy na światowym poziomie.

Nieco spokojniejsze miejsca w pobliżu Sipadanu, takie jak Mabul i Kapalai, są tańsze i świetne dla fotografów podwodnych. Tam możecie liczyć na ceny od 70 USD dziennie za pakiet nurkowy z zakwaterowaniem i posiłkami. To także świetne miejsca na nurkowania makro, gdzie odkryjecie koniki morskie czy niezwykłe ślimaki nagoskrzelne.

Podwodny świat Malezji – co możecie spotkać pod wodą?

Podwodny świat Malezji jest niezwykle zróżnicowany i zapewnia Wam spotkania zarówno z dużymi gatunkami pelagicznymi, jak i z drobnymi stworzeniami makro. Już podczas pierwszych zejść pod wodę na wyspach Perhentian czy Redang macie okazję zobaczyć żółwie morskie, które często podchodzą bardzo blisko nurków. Oprócz żółwi trafiają się tu także liczne ławice ryb rafowych, takich jak cesjowate czy papugoryby, a kolorowe rafy koralowe przyciągają błazenki, rogatnice i inne pospolite gatunki rafowe. Te miejsca są szczególnie dobre dla osób początkujących, bo warunki są spokojne, a jednocześnie pod wodą naprawdę wiele się dzieje.

Na Tiomanie nurkowania są bardziej urozmaicone. Oprócz raf można tu schodzić na wraki, a przy odrobinie szczęścia spotykacie rekiny rafowe, napoleony czy większe ławice snapperów. To świetne miejsce dla nurków, którzy chcą podnieść swoje umiejętności i spróbować bardziej wymagających lokalizacji.

Największą atrakcją Malezji pozostaje jednak Sipadan. To właśnie tutaj pod wodą zobaczycie spektakularne zjawisko tysięcy barakud wirujących w charakterystycznej spirali, a także duże ławice szczupaków. Miejsca te przyciągają także rekiny, w tym młoty, które często pływają w grupach. Nurkując na Sipadanie niemal zawsze spotkacie też żółwie morskie, które żyją tu w dużej liczbie i spokojnie żerują na rafach. Podwodne ściany opadające na setki metrów w dół oraz prądy oceaniczne sprawiają, że możecie obserwować duże ryby drapieżne w ich naturalnym środowisku.

Tuż obok Sipadanu znajdują się Mabul i Kapalai, znane są zupełnie z innego rodzaju atrakcji. To miejsca, gdzie króluje nurkowanie makro: pod wodą znajdziecie żabnice, koniki morskie, a także różnorodne ślimaki nagoskrzelne o fantazyjnych kształtach i kolorach. Piaszczyste dno, które na pierwszy rzut oka wydaje się puste, kryje w sobie mnóstwo małych i rzadko spotykanych stworzeń. To idealne lokalizacje dla fotografów podwodnych oraz dla tych z Was, którzy lubią spędzać czas na poszukiwaniu szczegółów i nietypowych gatunków.

W bardziej odległym rejonie, na Layang-Layang, czekają na Was silniejsze prądy i spotkania z dużymi pelagicznymi gatunkami. To jedno z niewielu miejsc w Malezji, gdzie regularnie pojawiają się manty, a także całe stada rekinów młotów. Nurkowania tutaj wymagają większego doświadczenia, ale dają szansę na zobaczenie zwierząt, które nie występują w rejonach bliżej brzegu.

Pod wodą w Malezji możecie też liczyć na wiele drobnych, choć ciekawych obserwacji. W rafach kryją się mureny, ośmiornice i krewetki, a podczas nocnych nurkowań na plażach wychodzą kraby i kalmary. Dzięki różnorodności miejsc i gatunków każde nurkowanie wygląda inaczej, a Wasze doświadczenia zależą od tego, gdzie zdecydujecie się zanurzyć. Malezja pozwala Wam poznać podwodny świat w pełnym przekroju – od spokojnych raf z błazenkami i żółwiami, po silne prądy z rekinami młotami i wielkimi ławicami ryb.

Najlepsze miejsca do nurkowania w Malezji

Sipadan

Sipadan powinien znaleźć się na szczycie Waszej listy, jeśli marzycie o nurkowaniu w miejscu, które regularnie znajduje się w czołówce światowych rankingów. Już samo otoczenie robi wrażenie – Sipadan wyrasta prosto z głębin Morza Celebes i jest otoczony stromymi ścianami rafowymi, które opadają nawet na kilkaset metrów w dół. Najbardziej charakterystycznym doświadczeniem na Sipadanie są ogromne ławice ryb. Gdy zanurzycie się na Barracuda Point, zobaczycie tysiące barakud krążących w hipnotyzującej spirali. Obok nich często pojawiają się duże ławice szczupaków, a nieco niżej możecie spotkać papugoryby. Sipadan to również raj dla miłośników rekinów. Spotkanie z rekinami rafowymi to niemal codzienność, ale często pojawiają się także rekiny młoty i rekiny rafowe szare, które dzięki przejrzystej wodzie zobaczycie z dużej odległości. Nie można też zapomnieć o żółwiach morskich. Na Sipadanie żyją one w wyjątkowo dużej liczbie i zobaczenie kilku podczas jednego nurkowania jest niemal gwarantowane. Często spotykacie je spokojnie unoszące się w toni albo odpoczywające na koralowych półkach. A choć Sipadan słynie z dużych gatunków i widowiskowych ławic, mniejsze organizmy także przyciągają uwagę. W rafach kryją się mureny, kolorowe ryby rafowe, a przy dnie możecie wypatrzyć krewetki i kraby. Jednak to skala zjawisk – wielkie ławice, rekiny i strome ściany – sprawia, że Sipadan różni się od większości innych miejsc nurkowych.

Musicie jednak pamiętać, że dostęp do Sipadanu jest ściśle regulowany. Dziennie wydaje się ograniczoną liczbę pozwoleń, dlatego nurkowanie tutaj wymaga wcześniejszej rezerwacji. To ograniczenie chroni unikalny ekosystem i sprawia, że podczas Waszych nurkowań nie ma tłoku. Dzięki temu możecie w pełni cieszyć się podwodnym światem, który uchodzi za jeden z najbardziej niezwykłych na całym świecie.

Mabul i Kapalai

Mabul i Kapalai to dwa miejsca, które warto wpisać na listę, jeśli planujecie nurkowanie w Malezji, w rejonie Borneo. Oba są zupełnie różne, a razem tworzą ciekawą bazę wypadową do różnorodnych nurkowań – od makro, przez rafowe, aż po wyprawy do Sipadanu.

Na Mabul główną atrakcją są nurkowania typu muck diving. Oznacza to, że nie szukacie tam wielkich raf czy ogromnych ryb, ale skupicie się na małych, często trudnych do zauważenia stworzeniach. To miejsce znane jest na całym świecie wśród miłośników fotografii makro. Podczas nurkowań macie duże szanse zobaczyć rzadkie gatunki: żabnice, skorpeny, koniki morskie, rozgwiazdy, a także różne gatunki krewetek i krabów. Warunki są spokojne, głębokości niewielkie, więc nurkowania nie są wymagające fizycznie – to dobre miejsce zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych. Dodatkowym atutem jest atmosfera wyspy – Mabul to wioska rybacka, więc poza nurkowaniem poznacie lokalne życie i kulturę.

Kapalai wygląda zupełnie inaczej. To nie wyspa w klasycznym znaczeniu, tylko atol z hotelem na palach. Sama sceneria przypomina Malediwy – bungalowy na wodzie, pomosty, turkusowa laguna. Pod względem nurkowym Kapalai jest także miejscem makro, ale z nieco innym charakterem niż Mabul. Spotkacie tu ogromną różnorodność nagoskrzelnych, a także ryby mandaryny, barwne kraby i wiele gatunków ślimaków morskich. Nurkowania odbywają się w płytkiej, krystalicznej wodzie, a każdy metr dna pełen jest życia. To świetna lokalizacja, jeśli lubicie spokojne, długie nurkowania, nastawione na obserwację detali.

Oba miejsca są też popularne dlatego, że znajdują się bardzo blisko Sipadanu – jednego z najsłynniejszych nurkowisk na świecie. Nurkując w Mabul czy Kapalai możecie starać się o pozwolenie na wyjazd do Sipadanu i połączyć różne style nurkowania w jednej podróży: makro na Mabul i Kapalai oraz spektakularne ściany, żółwie i ławice ryb w Sipadanie.

Wyspy Perhentian

Wyspy Perhentian to jedno z najpopularniejszych miejsc do nurkowania w Malezji i świetna propozycja dla tych z Was, którzy szukają dobrego połączenia pięknych plaż, łatwego dostępu do raf i przyjaznych warunków pod wodą. To kierunek idealny zarówno na początek nurkowej przygody, jak i na spokojne, wakacyjne nurkowania bez dużych wyzwań technicznych.

Na Perhentianach znajdziecie kilkadziesiąt miejsc nurkowych, rozlokowanych wzdłuż obu głównych wysp – Perhentian Besar i Perhentian Kecil. Rafy są blisko brzegu, co oznacza krótkie transfery łodzią, a w niektórych miejscach możecie nurkować wręcz z plaży. To duże ułatwienie, szczególnie jeśli dopiero zaczynacie lub chcecie wykonać kilka nurkowań dziennie bez skomplikowanej logistyki.

Pod wodą Perhentiany zapewniają przede wszystkim kolorowe rafy koralowe i bogate życie morskie charakterystyczne dla regionu Morza Południowochińskiego. Spotkacie tu żółwie zielone i szylkretowe, barakudy, papugoryby, mureny, a także liczne gatunki ryb rafowych. To także dobre miejsce na obserwację rekinów bambusowych czy niewielkich rekinów rafowych, które często odpoczywają na piaszczystym dnie. Dla osób zainteresowanych fotografią podwodną nie zabraknie także mniejszych atrakcji – znajdziecie tu krewetki, kraby czy barwne nagoskrzelne.

Jednym z ciekawszych punktów nurkowych jest wrak „Sugar Wreck”, leżący na głębokości około 18–30 metrów. To zatopiony transportowiec, wokół którego gromadzą się ogromne ławice ryb. Wrak jest porośnięty koralami, a pod jego konstrukcją często kryją się większe drapieżniki. To miejsce szczególnie lubiane przez bardziej zaawansowanych nurków. Inne popularne lokalizacje to m.in. Tokong Laut (Temple of the Sea) – skała wynurzająca się z wody, wokół której roi się od ryb, czy Shark Point, gdzie macie szansę na spotkanie rekinów rafowych.

Warunki nurkowe na Perhentianach są bardzo sprzyjające. Większość miejsc charakteryzuje się spokojną wodą, dobrym dostępem i średnimi głębokościami (10–20 metrów). Widoczność waha się najczęściej między 10 a 20 metrów, choć bywa lepsza. Temperatury wody utrzymują się w granicach 28–30°C, więc nurkujecie w komfortowych warunkach, co sprawia, że wiele osób właśnie tu robi swoje pierwsze kursy nurkowe – na wyspach działa sporo centrów PADI i SSI, oferujących szkolenia od poziomu OWD wzwyż.

Na powierzchni również nie będziecie się nudzić – wyspy gwarantują piękne plaże i spokojną, tropikalną atmosferę. Większość życia toczy się wokół plażowych hoteli i barów, a klimat jest bardzo swobodny.

Redang

Redang to jedna z największych i najpiękniejszych wysp Malezji, a dla Was – nurków – to miejsce, gdzie możecie połączyć wygodny wypoczynek z naprawdę ciekawymi nurkowaniami. W odróżnieniu od Perhentianów, Redang ma bardziej rozwiniętą infrastrukturę, z lepszymi hotelami i organizacją, a pod wodą oferuje większe, zdrowsze rafy i nieco lepszą widoczność. To kierunek, który sprawdzi się, jeśli szukacie komfortu i chcecie mieć dostęp do różnorodnych miejsc nurkowych bez konieczności spędzania wielu godzin w łodzi.

Pod wodą Redang słynie przede wszystkim z rozległych raf koralowych, które w dużej mierze pozostają w dobrym stanie. Spotkacie tu wiele gatunków twardych i miękkich korali, które tworzą kolorowe ogrody i są domem dla niezliczonej liczby ryb rafowych. Już na pierwszych nurkowaniach zobaczycie ławice barakud, batfishy, ostroboków czy ryb papuzich. Redang to także świetne miejsce na spotkania z żółwiami morskimi – zielonymi i szylkretowymi – które podpływają blisko nurków i często można je obserwować przez dłuższą chwilę.

Ciekawym punktem jest wrak rybackiej jednostki, znany jako „Vietnamese Wreck”, który znajduje się w pobliżu Redangu. Wrak leży stosunkowo płytko, co sprawia, że dostępny jest dla większości certyfikowanych nurków. Jego konstrukcja przyciąga ogromne ilości ryb i daje możliwość poczucia klimatu nurkowań wrakowych bez konieczności schodzenia na duże głębokości. Oprócz tego znajdziecie tu miejsca z pięknymi ścianami, jak np. Tanjung Tokong, gdzie woda opada w dół i możecie podziwiać korale na różnych poziomach głębokości.

Widoczność wokół Redangu zwykle jest lepsza niż na Perhentianach i często sięga 20–30 metrów, co daje naprawdę przyjemne warunki. Temperatury wody są typowo tropikalne – 28–30°C – dzięki czemu możecie nurkować komfortowo w cienkich piankach. Większość miejsc nurkowych znajduje się na głębokościach 10–25 metrów, więc są łatwo dostępne zarówno dla początkujących, jak i średnio zaawansowanych. Jeśli macie już więcej doświadczenia, możecie znaleźć też lokalizacje oferujące nieco trudniejsze prądy czy głębsze zejścia.

Redang to także dobre miejsce do robienia kursów nurkowych. Na wyspie działa kilka dobrze wyposażonych centrów PADI, oferujące pełną gamę szkoleń, od OWD po kursy zaawansowane. Dzięki sprzyjającym warunkom i spokojnym rafom nauka przebiega w komfortowych warunkach.

Po nurkowaniu nie zabraknie Wam atrakcji na powierzchni. Redang ma jedne z najładniejszych plaż w Malezji, z białym piaskiem i turkusową wodą. W przeciwieństwie do Perhentianów, wyspa jest bardziej nastawiona na wypoczynek, więc znajdziecie tu lepsze zakwaterowanie, restauracje i infrastrukturę. To dobre rozwiązanie, jeśli chcecie połączyć nurkowanie z wygodnym urlopem i odrobiną luksusu.

Tioman

Tioman jest większy od Perhentianów i Redang, ma kilka miasteczek i więcej infrastruktury, ale wciąż zachowuje spokojną atmosferę, którą doceni każdy miłośnik podwodnego świata. Pod wodą znajdziecie tu zarówno płytkie rafy, idealne na początkowe nurkowania i kursy, jak i głębsze miejsca z bardziej wymagającymi warunkami. Rafy koralowe otaczające wyspę są pełne życia: spotkacie tu żółwie, papugoryby, mureny, barakudy, a także różne gatunki rekinów rafowych. Ciekawostką Tiomanu są także liczne skupiska anemonów z błazenkami – świetny obiekt do obserwacji i fotografii.

Jedną z największych atrakcji Tiomanu są wraki. Najbardziej znany to wrak statku „Soyak”, który przyciąga ogromne ławice ryb i daje możliwość poczucia prawdziwej atmosfery nurkowań wrakowych. Oprócz tego nurkowie często odwiedzają tzw. „KM Sipadan”, jednostkę zatopioną w celach nurkowych, która dziś stanowi sztuczną rafę. Wraki są dostępne dla osób z podstawowym doświadczeniem, a bardziej zaawansowani mogą liczyć na ciekawe eksploracje.

Jeśli interesują Was formacje skalne, Tioman również ma sporo do zaoferowania. Popularne miejsca to m.in. Chebeh i Labas – podwodne skały, które tworzą tunele i przejścia, pozwalając na urozmaicone nurkowania z elementem przygody. To świetne doświadczenie dla nurków z odrobiną wprawy, którzy chcą spróbować czegoś innego niż klasyczne rafy.

Warunki nurkowe wokół Tiomanu są przyjazne, ale bardziej zróżnicowane niż na Perhentianach czy Redangu. Większość nurkowisk znajduje się na głębokości 10–25 metrów, widoczność najczęściej sięga 10–20 metrów, ale bywa zmienna, szczególnie w czasie monsunu. Temperatura wody utrzymuje się w granicach 27–30°C, co sprawia, że możecie nurkować komfortowo w cienkich piankach. W niektórych miejscach występują delikatne prądy, które dodają nurkowaniom dynamiki i sprawiają, że spotkania z większymi rybami są bardziej prawdopodobne.

Tioman jest też świetnym miejscem na kursy nurkowe – działa tu wiele centrów PADI i SSI, oferujących szkolenia na różnych poziomach. Dzięki łatwym rafom w pobliżu plaż możecie zrobić podstawowe certyfikaty, a potem spróbować trudniejszych nurkowań, kiedy nabierzecie pewności.

Na powierzchni Tioman ma więcej do zaoferowania niż mniejsze wyspy. Znajdziecie tu zarówno spokojne wioski, jak i miejsca z nieco bogatszym życiem nocnym. Infrastruktura jest rozwinięta – łatwo o zakwaterowanie w różnych standardach, restauracje czy bary. To sprawia, że wyspa jest atrakcyjna nie tylko dla nurków, ale też dla osób towarzyszących, które chcą spędzić czas na plaży czy w dżungli.

Wyspy Layang-Layang

Wyspy Layang-Layang to jedno z najlepszych miejsc nurkowych w Malezji i całym regionie Azji. Leżą na Morzu Południowochińskim, daleko od wybrzeża Borneo, co sprawia, że rafy są tu wyjątkowo dobrze zachowane i praktycznie nietknięte przez masową turystykę. Jeśli szukacie miejsca, gdzie można połączyć świetne warunki pod wodą z ciszą i spokojem na powierzchni, to właśnie tutaj.

Największą atrakcją Layang-Layang są rekiny młoty. W sezonie (marzec – maj) można spotkać całe stada, czasem liczące kilkadziesiąt osobników. Dla wielu nurków to główny powód, aby wybrać się właśnie tutaj. Oprócz młotów zobaczycie również manty, żółwie morskie, barakudy, tuńczyki czy manty. Spotkania z dużymi pelagicznymi gatunkami są tu codziennością.

Rafy wokół atolu tworzą strome ściany, które opadają na setki metrów w dół. To daje niepowtarzalne wrażenie nurkowania w otwartej przestrzeni, ale jednocześnie zapewnia bogactwo życia. Możecie liczyć na ogromne wachlarze gorgoni, kolorowe koralowce miękkie i twarde, a także mnóstwo mniejszych stworzeń – od krewetek po ślimaki nagoskrzelne. To dobre miejsce zarówno dla miłośników dużych zwierząt, jak i dla fotografów makro.

Warunki nurkowe są tu bardzo dobre – widoczność zwykle sięga 30–40 metrów, a woda ma około 26–29°C. Trzeba jednak pamiętać, że nurkowania odbywają się głównie w miejscach z głębokimi ścianami i prądami, dlatego Layang-Layang poleca się przede wszystkim osobom z pewnym doświadczeniem. Jeśli macie kilkadziesiąt zalogowanych nurkowań i czujecie się pewnie w takich warunkach, to miejsce na pewno was nie zawiedzie.

Na samej wyspie znajduje się jedno centrum nurkowe, które organizuje wszystkie wyprawy, dzięki czemu nurkowania są dobrze zorganizowane, a grupy niewielkie. Na miejscu nie ma jednak rozbudowanej infrastruktury turystycznej – to bardziej baza wypadowa niż kurort. Poza nurkowaniem czas spędza się na odpoczynku, rozmowach z innymi nurkami i podziwianiu oceanu. To idealne miejsce, jeśli chcecie odciąć się od codziennego zgiełku.

Dostanie się na Layang-Layang wymaga trochę logistyki – najczęściej leci się samolotem z Kota Kinabalu. To sprawia, że miejsce zachowało swój unikalny charakter i nie jest zatłoczone. Dla wielu osób właśnie ta kombinacja – odległość, spokój i fantastyczne warunki pod wodą – stanowi największą wartość.

Rodzaje nurkowania

Nurkowanie z żółwiami i rekinami

Malezja to jedno z najlepszych miejsc na świecie, jeśli chcecie spotkać żółwie i rekiny w naturalnym środowisku. Najbardziej znanym punktem jest Sipadan – rejon, w którym praktycznie każde nurkowanie gwarantuje kontakt z żółwiami zielonymi i szylkretowymi. Te zwierzęta są spokojne i przyzwyczajone do obecności nurków, więc możecie je obserwować z bliska, a czasami nawet płynąć obok nich. Oprócz tego Sipadan słynie z obecności rekinów rafowych białopłetwych, czarnopłetwych i szarych, a także zjawiskowych ławic barakud i szczupaków. Jeśli nie uda Wam się zdobyć pozwolenia na Sipadan, nie martwcie się – również na Redangu, Tiomanie i Perhentianach spotkania z żółwiami są bardzo częste. Rekiny pojawiają się tam rzadziej, ale nadal macie szansę na spotkanie rekinów bambusowych odpoczywających na piasku czy rekinów czarnopłetwych patrolujących rafę.

Nurkowanie wrakowe

Malezja ma sporo do zaoferowania, jeśli lubicie wraki. Na Perhentianach czeka na Was „Sugar Wreck” – zatopiony transportowiec cukru, dziś porośnięty koralami i pełen ryb. Leży na 18–30 metrach, więc wymaga pewnego doświadczenia, ale jest dostępny dla większości nurków rekreacyjnych. Redang ma z kolei „Vietnamese Wreck”, łatwiejszy i płycej położony, świetny jako pierwsze nurkowanie wrakowe. Na Tiomanie znajdziecie kilka jednostek zatopionych jako sztuczne rafy – np. „KM Sipadan” – które dziś stanowią dom dla ławic ryb i większych drapieżników. Wraki to nie tylko historia, ale też wyjątkowe ekosystemy. Każdy z nich przyciąga życie morskie w ilościach większych niż zwykła rafa – możecie zobaczyć ogromne ławice, ale też pojedyncze duże ryby. Wraki uczą też nowych umiejętności – orientacji pod wodą, pływania w ograniczonej przestrzeni i lepszego kontrolowania pływalności. Jeśli chcecie urozmaicić swoje nurkowania i poczuć klimat eksploracji, Malezja daje Wam świetne możliwości.

Nurkowanie w prądach (drift diving)

W Malezji drift diving najlepiej smakuje na Sipadanie. Prądy w tym rejonie bywają silne, ale to właśnie one przyciągają duże ryby i sprawiają, że życie pod wodą jest tu tak intensywne. Podczas takiego nurkowania schodzicie pod wodę i dajecie się ponieść – prąd zabiera Was wzdłuż ścian czy raf, a Wy niemal bez wysiłku oglądacie podwodny spektakl. To idealny sposób, żeby zobaczyć duże przestrzenie w krótkim czasie i mieć szansę na spotkania z rekinami, żółwiami czy ogromnymi ławicami. Drift diving wymaga trochę wprawy – ważna jest kontrola pływalności i trzymanie się grupy – ale kiedy już to opanujecie, będziecie chcieli wracać po więcej. Na Tiomanie także są miejsca z prądami, szczególnie wokół dużych skał i podwodnych formacji. Tam dodatkową atrakcją jest dynamika nurkowania – cały czas coś się dzieje, a Wy macie poczucie płynięcia w filmie dokumentalnym. To świetna propozycja, jeśli szukacie emocji i chcecie oderwać się od spokojnych, statycznych nurkowań rafowych.

Muck diving (nurkowanie makro)

Mabul i Kapalai to absolutne legendy muck divingu. W tym rodzaju nurkowania nie chodzi o wielkie rafy czy rekiny, tylko o mikroświat. Zanurzacie się na pozornie niepozornym, piaszczystym dnie i zaczynacie poszukiwania. W nagrodę możecie znaleźć żabnice, koniki morskie, krewetki, kraby porcelanowe i dziesiątki gatunków nagoskrzelnych. Każdy centymetr dna może kryć niespodziankę, a satysfakcja z wypatrzenia malutkiego stworzenia jest ogromna. To rodzaj nurkowania, który wymaga cierpliwości, dokładności i dobrej pływalności, ale odwdzięcza się wyjątkowymi spotkaniami. Fotografowie podwodni traktują Mabul i Kapalai jak raj – zdjęcia rzadkich i barwnych gatunków są tutaj niemal gwarantowane. Nawet jeśli nie robicie zdjęć, muck diving uczy uważności i pokazuje, że pod wodą liczy się nie tylko wielka skala, ale też najmniejsze detale.

Nurkowanie nocne

Nocne nurkowania w Malezji to coś, czego naprawdę warto spróbować. Po zmroku rafy ożywają – na powierzchnię wychodzą kraby, krewetki, kałamarnice i ośmiornice. Ryby, które w dzień są aktywne, śpią, a Wy możecie podejrzeć je z bliska. Na Perhentianach czy Redangu nurkowania nocne są bardzo popularne i odbywają się zazwyczaj z plaży albo z łodzi w bliskiej odległości. Na Mabul i Kapalai to dodatkowa okazja do spotkania rzadkich stworzeń makro, które w dzień się ukrywają. Nocne nurkowanie nie wymaga dużego doświadczenia – wystarczy podstawowy kurs i chęć spróbowania czegoś nowego. Latarka w ręku, cisza pod wodą i skupienie na najdrobniejszych ruchach sprawiają, że takie nurkowanie jest zupełnie innym przeżyciem niż dzienne. To świetny sposób na urozmaicenie wyjazdu i odkrycie raf w zupełnie nowym świetle.

Nurkowanie na rafach koralowych

To podstawowy i najczęstszy typ nurkowania w Malezji. Rafy otaczają Perhentiany, Redang, Tioman i wiele mniejszych wysp. Są łatwo dostępne, często już na głębokości kilku metrów, więc możecie nurkować z plaży albo po krótkim rejsie łodzią. Na rafach spotkacie setki gatunków ryb – od błazenków w anemonach, przez papugoryby i ryby motyle, aż po większe ławice barakud. Koralowce są w wielu miejscach w dobrym stanie i zachwycają kolorami. To nurkowania idealne dla początkujących – spokojne, płytkie i pełne życia – ale także zaawansowani znajdą tu wiele satysfakcji. Rafy to świetne miejsce na kursy, doskonalenie pływalności czy po prostu relaksujące zejścia pod wodę bez pośpiechu.

Malezja to kierunek, który spełnia oczekiwania każdego nurka – od osób stawiających pierwsze kroki, po tych z dużym doświadczeniem i apetytem na wyzwania. Znajdziecie tu zarówno spokojne rafy idealne do nauki, jak i nurkowania w prądach, wraki, świat makro czy spotkania z żółwiami i rekinami. Do tego dochodzi przyjazny klimat, ciepła woda i wyspiarska atmosfera, która sprawia, że każdy dzień pod wodą łączy się z prawdziwym odpoczynkiem na powierzchni.

Aga Spiechowicz

Aga Spiechowicz

Zwariowana wariatka o pozytywnym usposobieniu, zagrzebana w książkach miłośniczka kotów, kąpieli w przeręblu i długich wędrówek po beskidzkich szlakach. Gdy wystawi nos z lektury i akurat nie wyrusza na włóczęgę, lubi zgłębiać tajniki zielarstwa, projektować książki i eksperymentować z fotografią. W Planet Escape wypełnia zawartością niezliczone strony przewodników, wciąż wydłużając listę krajów do odwiedzenia – w końcu, według św. Augustyna, „świat jest książką i ci, którzy nie podróżują, czytają tylko jedną stronę".