Informacje ogólne
Znany Wietnamczykom jako Ho Chi Minh City, Sajgon to miasto pełne witalności, przez wieki określane jako Perła Orientu. Wzdłuż zabytkowych ulic miasta dostrzeżecie relikty imperium i ślady rewolucji: Katedrę Notre Dame, Operę, Pocztę Główną, Pałac Reunifikacji. Pod czujnym okiem wujka Ho będziecie spacerować po ulicach starego Sajgonu zaglądając na wrzący od nawoływań handlarzy Rynek Ben Tanh czy uliczkę Le Cong Kieu słynącą ze skupiska sklepów z antykami. Dziś Sajgon jest motorem wietnamskiej gospodarki. Miasto dynamicznie się rozwija i zmiany te widać na każdym kroku. Nam najbardziej przypadła do gustu pełna chaosu atmosfera starej dzielnicy miasta, gdzie patrząc na ruch uliczny będziecie mogli jedynie stwierdzić: „ale Sajgon!”.
Gdzie leży Sajgon?
Sajgon jest największym miastem Wietnamu. Leży na południu kraju, na zachodnim brzegu rzeki o tej samej nazwie.
Ho Chi Minh, dlaczego miasto jest nazywane Sajgon?
Ze świecą szukać w Polsce takich, którzy świadomie stosują poprawną nazwę tego miasta, czyli Ho Chi Minh – nieodmiennie króluje Sajgon! Warto jednak wiedzieć, że to też nie jest pierwsza nazwa tego miasta – zmieniała się ona kilkukrotnie na przestrzeni wieków, od Baigaur i Prey Nokor (mała wioska rybacka), przez Gia Dinh, która zachowała się do czasów podboju francuskiego w latach 60. XIX wieku, kiedy to przyjęto nazwę Sai Gan, zwesternizowaną jako Sajgon. Słowo to ma być połączeniem dwóch chińsko-wietnamskich wyrazów: Sai, oznaczającego „drewno opałowe, gałązki”, oraz Gon, czyli „bawełna”, które odnosić się mogą do gęstych lasów drzew z gatunku wełniakowych, które niegdyś otaczały miasto. Obecna nazwa, Ho Chi Minh City, została nadana po zjednoczeniu w 1976 roku na cześć Ho Chi Minha, pierwszego przywódcy Wietnamu Północnego. Dziś słowo „Sajgon” jest powszechnie używane w odniesieniu do centralnych, biznesowych dzielnic, podczas gdy „Ho Chi Minh City” oznacza całe miasto.
Najlepsze atrakcje Sajgonu
Katedra Notre Dame of Saigon
Jeden z najstarszych kolonialnych zabytków miasta, wybudowany w latach 1877–1880. Materiały do budowy świątyni, która została zaprojektowana w stylu neoromańskim, na wzór paryskiej, sprowadzono aż z Francji. Szczególnie imponujące są wieże, które wznoszą się na wysokość 40 metrów i są zwieńczone imponującymi żelaznymi iglicami. Przed katedrą znajduje się charakterystyczny posąg Matki Boskiej. Podobno w roku 2005 po policzkach figury popłynęły łzy, jednak Kościół owego cudu nie potwierdził. Faktem jest, że przed posągiem nadal tłumnie gromadzą się wierni, by wspólnie odmawiać modlitwy.
Jade Emperor Pagoda
Wybudowana w 1909 roku na cześć najważniejszego taoistycznego bóstwa, jest znana jako jedna z najbardziej tajemniczych i klimatycznych pagód w Wietnamie. Tutaj spotkacie wiernych wyznawców taoizmu, którzy składają kwiaty i kadzidła pod ołtarzem i modlą się o powodzenie i bogactwo dla siebie i rodziny. W każdym możliwym miejscu widnieją posągi pomniejszych bóstw, a w sadzawce przed wejściem urzędują setki żółwi.
War Remnants Museum
Muzeum znajduje się w dawnej amerykańskiej Siedzibie Informacyjnej. W obiekcie można oglądać liczne eksponaty związane z wojną w Wietnamie – fotografie, dokumenty i eksponaty poświęcone Wojnie Wietnamskiej (tu nazywanej Wojną Amerykańską). To z pewnością interesujące miejsce dla miłośników historii. Na zewnątrz budynku także ekspozycja wojskowego sprzętu. Ze względu na dużą ilość dość drastycznych zdjęć upamiętniających tragiczne wydarzenia wojenne nie zaleca się zwiedzania go razem z dziećmi.
Reunification Palace
Zwiedzając to miejsce przeniesiecie się do lat 60. i 70. ubiegłego wieku i zobaczycie, jak mieszkali i w jakich warunkach pracowali ówcześni dygnitarze. Jeśli nie macie czasu na zwiedzanie pałacu w środku, zróbcie sobie fotkę przed słynną bramą, przez którą przejechał czołg nr 390, symbolizując wyzwolenie miasta.
Tunele Cu Chi
System tuneli, zbudowany przez partyzantów Wietkongu oraz mieszkańców okolicznych wsi. Tunele pierwotnie miały służyć jako system schronów przeciwlotniczych oraz niedostrzegalne szlaki komunikacyjne pomiędzy leżącymi w okolicy wsiami. Ostatecznie system rozbudowano do łącznej długości 200 km. To obowiązkowa wycieczka dla fanów wojny i historii.
Targ Ben Thanh
Labirynt wąskich uliczek wypełnionych tysiącami straganów, oferujących czego dusza zapragnie: egzotyczne owoce, orzeźwiające napoje, pamiątki, przyprawy, tkaniny, ceramikę i fantastyczny street food. Grunt to dobrze wynegocjować cenę.
Giac Lam Pagoda
Wzniesiona w 1744 roku pagoda Giac Lam jest jedną z najstarszych świątyń tego typu w Cho Chi Minh City. Jej jaskrawo żółta elewacja kontrastuje z soczystą zielenią drzew i krzewów otaczających budynek. Przy wejściu zasadzono drzewo Bodhi, które jest uznawane za święte w buddyzmie i było prezentem od odwiedzającego pagodę mnicha ze Sri Lanki w 1953 roku. Odwiedzając świątynię, koniecznie przespacerujcie się pod uroczych ogrodach, które ją otaczają.
Bulwar Nguyen Hue
Bulwar Nguyen Hue znajduje się w samym centrum miasta i nie sposób go przegapić. Rozpoczyna się od wzniesionego we francuskim stylu kolonialnym w latach 1902-1908 Ratusza Miejskiego, a kończy nad brzegiem rzeki Sajgon. Niestety, ratusz można podziwiać tylko z zewnątrz, gdyż jest siedzibą Komitetu Ludowego. Tuż przed nim stoi pomnik Ho Chi Minha. Bulwar uchodzi za najpiękniejszy deptak w Wietnamie i cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców oraz turystów. Znajdziecie przy nim restauracje, kawiarnie i sklepy, a w godzinach popołudniowych i wieczornych jest to miejsce spotkań młodzieży oraz całych rodzin. Warto to zobaczyć i poczuć panującą atmosferę.
Kuchnia Sajgonu
Sajgon to najlepsze miasto, aby rozpocząć przygodę z azjatyckim jedzeniem – jest najsmaczniej, najróżnorodniej, najaromatyczniej. Będąc na miejscu, koniecznie musicie spróbować zupy pho, czyli bulionu na mięsie wołowym albo drobiowym z makaronem ryżowym. Dodatki to już kwestia kreatywności kucharza: pływające w zalewie plasterki czosnku, pęk świeżych ziół (tajskiej bazylii czy długonogiej kolendry), kiełki, sok z limonki i płatki chili. Sajgonki są idealnie małymi naleśnikami z papieru ryżowego z rozmaitymi farszami: z wieprzowiny, krewetek, chrupiącej świeżej marchewki, makaronu czy grzybków mun. Serwuje się je z zestawem sosów, najczęściej znajdziecie wśród nich sos słodko-kwaśny oraz rybny z czosnkiem i chili. Goi xoai to propozycja dla wszystkich, którzy chcą odpocząć od zup i smażonych makaronów. Tę sałatkę przyrządza się z pokrojonego w cieniutkie słupki niedojrzałego mango – są chrupiące i nadają potrawie orzeźwiający smak. W sam raz na upał! Obok nich na talerzu lądują kurczak albo krewetki, świeża cebula, daikon, czyli japońska rzodkiew, listki sałaty i zioła. Wietnamczycy kochają kawę, jednak wietnamska kawa w niczym nie przypomina tej, którą znamy z europejskich kawiarni. Tradycyjna wietnamska kawa jest bardzo słodka i aromatyzowana, a do tego serwowana z lodem. Egg coffee to kolejna kofeinowa kontrowersja rodem z Wietnamu. Trudno nazwać ją kawą, jest bardziej kawowym deserem, bo to, co dominuje w jej smaku, to kremowa słodycz kogla-mogla. Bazą tego napoju są żółtka ubite z mlekiem skondensowanym – bomba kaloryczna i energetyczna.
Kiedy jechać?
Galeria