Kota Kinabalu

Gwarne Kota Kinabalu położone jest w cieniu świętej borneańskiej góry Mt. Kinabalu - najwyższego szczytu na wyspie. Miasto stanowi najczęściej krótki przystanek w drodze do serca Borneo lub wspaniałych raf koralowych wschodniego wybrzeża stanu Sabah. Warto zatrzymać się tu na chwilę, by poczuć atmosferę i poznać lokalny koloryt. Mieszkańcy miasta to pikantna mieszanka ekspatów, Chińczyków, Malajów i lokalnych grup etnicznych. Podczas krótkiego pobytu w tym mieście warto udać się na słynny nocny targ, by zobaczyć jak ta mozaika odzwierciedla się w lokalnej kuchni. Będzie to uczta nie tylko dla żołądka, ale także dla oczu. Handlarze sprzedają tu wszystko począwszy od tropikalnych owoców po olbrzymie krewetki. Jest to również dobre miejsce na zakupy lokalnego rękodzieła.

Ikoną Kota Kinabalu jest Tanjung Aru, jak plaża Bondi dla Sydney czy Copacabana dla Rio de Janerio. Tu całymi rodzinami przychodzą Malajowie na pikniki, romantyczne randki, poranne bieganie, wieczorne spacery. Siedzą, rozmawiają, rzucają frisbee, jedzą lokalne przysmaki z ulicznych straganów. Tanjung Aru nie jest tylko łachą piachu z powiewającymi nad nią palmami, ale kultową częścią miasta. Elementem codziennego życia jego mieszkańców. Gdy słońce zaczyna chylić się ku zachodowi, tłum na plaży gęstnieje. Zaczyna się niezwykły spektakl barw, powiewają sukienki kobiet, błyskają flesze w rękach tych, którzy zapragnęli magiczną chwilę zachować dla siebie na dłużej.
Tanjung Aru pachnie dobrym jedzeniem. Na straganach piętrzą się egzotyczne ryby, homary, płaszczki i różne skorupiaki w rozmiarach przekraczających wszelkie normy. Świeżo złowione skwierczą na grillu i czekają na kupujących. Prawdziwa uczta dla wszystkich zmysłów, bo to bogactwo chłonie się i smakiem i zapachem i także cieszy oczy. Na metalowym wózku ktoś sprzedaje duriany, owoce zakazane. Wizerunek owocu przekreślony czerwoną pręgą jak list gończy wieszany jest na drzwiach wejściowych do wielu restauracji i innych miejsc publicznych. Kocha się go lub częściej nienawidzi. Plażę Tanjung Aru kochają wszyscy od pokoleń.

Miłośnikom plażowania polecamy wyspy wchodzące w skład Parku Narodowego Tunku Abdul Rahman. Archipelag może poszczycić się pięknymi plażami, czystą wodą i bogatą rafą koralową, która stwarza doskonałe warunki do nurkowania i snorkelowania. Wzdłuż wybrzeża ciągną się kilometry lasów namorzynowych, będących naturalnym siedliskiem małp, łuskowców i brodatych świń. Dużą atrakcją wysp jest obecność wielkich waranów, które chodzą wolno po wyspie lub kąpią się w morzu.