Zainspiruj się i przeczytaj o podróży swoich marzeń na blogu
Solistki z plecakiem – czyli nie taki diabeł straszny jak go kobieto wymalujesz
Pamiętam dokładnie moją pierwszą daleką podróż do Meksyku. Miałam wówczas 25 lat, mnóstwo pomysłów na życie i ogromną ciekawość świata (zresztą nadal to mam 🙂 ). To wszystko spakowałam do mojego ukochanego plecaka i wyjechałam sama na 2 miesiące do Ameryki Środkowej. Wyruszyłam, pomimo ostrzeżeń rodziny i przyjaciół, którzy demonizowali wszelakie zagrożenia, które mogą spotkać samotnie podróżującą dziewczynę. Decyzja była jednak szybka i stanowcza: nie będę rezygnować z podróżowania z powodu braku towarzysza. Dysponuję czasem i środkami, żeby zrealizować swoje marzenie, pakuję plecak i lecę!
Inspiracją do napisania tego artykułu jest rosnące zainteresowanie wyjazdami indywidualnymi. Coraz częściej organizujemy wyjazdy szyte na miarę dla jednej osoby. Co ciekawe, w znacznej większości są to właśnie kobiety. Tak trzymać! W ciągu najbliższych miesięcy wysyłamy te odważne panie do Peru, Kolumbii, Gwatemali i na Kubę.
Bądź sobie towarzyszem
Wszyscy wiemy jak jest, trudno czasem znaleźć towarzysza na długą i daleką podróż. Obok kwestii finansowych, stoją możliwości czasowe, zobowiązania, aspekty zdrowotne. Nie oznacza to jednak, że kolejny rok z rzędu musisz odkładać swoje marzenie o rajskiej plaży w Tajlandii i nurkowaniu z mantami. W pierwszej kolejności musisz wyzbyć się strachu i negatywnych stereotypów o danym kraju. Zajrzyj do Internetu, na podróżnicze blogi, zobacz ile ludzi podróżuje po najdzikszych zakątkach świata. Poczytaj o tym, czego możesz się spodziewać w danym kraju. Zdaj się na doświadczenie naszych doradców, którzy pomogą zaplanować Ci największą przygodę twojego życia.
Celowo nie używam sformułowania “samotna podróż”, ponieważ żadna podróż nie jest samotna, cały czas jesteś wśród ludzi, podróżników z całego świata, osób szalenie inspirujących, dzięki którym otwiera się twoje spojrzenie na świat, na inne kultury. Po przylocie do Meksyku pojechałam najpierw do miasteczka Valladolid. Zakwaterowałam się w hostelu i ku mojemu zdziwieniu wszystkie pięć dziewczyn, które spotkałam w moim pokoju podróżowały same! Nigdy nie zapomnę tej pięknej Koreanki, która siedząc na łóżku w ciasnym hostelowym pokoju, w swojej satynowej piżamce rozczesywała swoje długie, czarne włosy i wklepywała w dłonie krem nawilżający. Była to jakaś abstrakcja, która nijak wpasowywała się w scenerię tego miejsca. Z Meksyku udałam się do Belize, a potem do Gwatemali. Ameryka Łacińska pochłonęła mnie bez reszty. Od tamtej pory pokochałam podróżowanie w pojedynkę. O towarzystwo nie jest trudno, jesteś sama wtedy, gdy tego zwyczajnie potrzebujesz. Masz okazję sprawdzić się w nowych sytuacjach, rozwijasz w sobie szósty zmysł i intuicję, jesteś czujna. Jednocześnie poznajesz więcej ludzi i co za tym idzie przeżywasz wyjątkowe przygody. Jest to zdecydowanie inna jakość podróżowania.
Zmienia się również twój sposób postrzegania świata. Podróżując sama unikasz ciągłego porównywania rzeczywistości do swojego kraju i europejskiej kultury. Stajesz się bardziej obserwatorem, aniżeli komentatorem. Otwierasz się na otaczający świat, nowe miejsca i akceptujesz ją taką jaka jest.
Dekalog solowego odkrywcy
Podróżując w pojedynkę warto kierować się pewnymi zasadami. Za priorytet musisz przyjąć twoje własne bezpieczeństwo, dlatego warto przemyśleć strategię zachowania się w pewnych newralgicznych sytuacjach i dostosować swój sposób bycia do ogólnie przyjętych norm w danym kraju.
Podzielę się z Wami moim podróżniczym dekalogiem, którego przestrzegam podczas moich podróży. Jeśli macie jakieś swoje sprawdzone strategie, podzielcie się z nami w komentarzach pod artykułem:
- Uśmiech – proste i sprawdzone. Serdeczny uśmiech „na dzień dobry” otworzy ci drzwi do wszystkich serc. Będziesz postrzegana jako osoba miła, szczera i godna zaufania. Uśmiech jest twoim orężem w każdej sytuacji.
- Pewność siebie – spacerując sama po nieznanym mieście nie okazuj po sobie, że jesteś tu pierwszy raz i nie do końca wiesz gdzie chcesz iść (nawet jeśli tak jest). Krocz pewnie z podniesioną głową, nie rozglądaj się zanadto i nie patrz na mapę. Sprawiaj wrażenie jakbyś bardzo dobrze znała to miejsce. Staraj się też nie nawiązywać zanadto kontaktu wzrokowego z osobami, które mijasz na ulicy, zwłaszcza z tymi, którzy próbują ci coś sprzedać.
- Male kłamstewka – jeśli ktoś zaczepi cię na ulicy i będzie okazywał zbyt duże zainteresowanie twoją osobą, a zwłaszcza jeśli będzie wypytywał o to czy podróżujesz sama, gdzie mieszkasz, czym się zajmujesz, to powinna ci się zapalić czerwona lampka ostrzegawcza. Pozwól sobie na małe kłamstwo i powiedz, że idziesz właśnie na spotkanie z przyjacielem, z którym podróżujesz, lub że twój towarzysz czeka na ciebie w hotelu, a ty wyszłaś tylko na krótki spacer. Warto zaopatrzyć się w obrączkę, która będzie sugerować innym ze jesteś mężatką ( to działa zwłaszcza w krajach arabskich)
- Kobieca intuicja przede wszystkim – to nasza najlepsza tarcza, jeśli kogoś nie darzysz zaufaniem, lub intuicja ci podpowiada, że coś jest nie tak, to najprawdopodobniej tak jest. Słuchaj swojego wewnętrznego doradcy.
- Nie nadużywaj alkoholu i nie próbuj narkotyków – mówią, że wszystko jest dla ludzi, ale będąc w podróży miej za priorytet swoje bezpieczeństwo. Co do alkoholu – szkoda twojego czasu i urlopu na leczenie kaca na wyjeździe. Jesteś tu przecież po to, żeby poznawać i nie tracić czasu. Nie daj się też skusić na propozycje kupna, czy próbowania narkotyków, które poza Europą są bardzo łatwo dostępne. Doskonale wiem, że podczas podróży człowiekowi wydaje się, że może zwojować cały świat i że skoro nikt go nie zna to wszystko mu wolno… otóż nie – warto pamiętać o zdrowym rozsądku, jak i o tym, że próby nawiązania jakiejkolwiek relacji z narkotykami skończyć się mogą fatalnymi konsekwencjami. Nie chcecie chyba wysyłać pocztówek z więzienia, czy ze szpitala?!
- Wracając w nocy do hotelu weź taksówkę, nie wracaj sama na piechotę, nawet jeśli do twojego hotelu jest blisko. Poproś kelnera lub barmana, żeby zamówił taksówkę ze znanej mu i zaufanej firmy. Korzystaj tylko z taksówek licencjonowanych a nie tzw. pirackich.
- Unikaj sytuacji, gdy do nowego miasta przyjeżdżasz w środku nocy i musisz sama taksówką pojechać do hotelu. Planując podróż długodystansową sprawdź o której godzinie dojedziesz na miejsce i zaplanuj jak dostaniesz się do twojego miejsca zakwaterowania.
- Zabierz ze sobą lekki, wygodny bagaż. Podróżując sama musisz zadbać o własne rzeczy osobiste i nie będziesz mogła ich raczej zostawić pod opieka obcych. Gdy twój bagaż jest lekki możesz go zabrać ze sobą wszędzie i nie będzie dużym obciążeniem.
- Staraj się być niezauważalna – unikaj ubrań, które będą zwracać na ciebie uwagę. Musisz się wtopić w otoczenie. Będziesz wówczas czerpać większą przyjemność ze zwiedzania.
- Wrzuć na luz! Nie bój się, nie twórz scenariuszy w swojej głowie i nie myśl, o tym że spotka cię coś złego. Przyciągamy do siebie to o czym myślimy, więc ubierz się w uśmiech, głowa do góry i odkrywaj świat!