Informacje ogólne
Johannesburg, zwany przez mieszkańców Joburgiem, Jozi lub eGoli, czyli miejsce złota, to największe miasto RPA, drugie największe w Afryce (pod tym względem palmę pierwszeństwa dzierży Egipt), największa światowa metropolia nie położona ani nad rzeką, ani nad jeziorem, ani nad morzem i równocześnie najbardziej niebezpieczne miasto RPA. Czy naprawdę? Bez wątpienia coś w tym jest, jako że historia tego założonego w 1886 roku miasta, które początkowo stanowiło jedynie namiotowe osiedle poszukiwaczy złota, choć krótka, jest wyjątkowo burzliwa. W ciągu jednego stulecia Johannesburg przekształcił się z prymitywnego obozu do nowoczesnego miasta z wieżowcami i tu właśnie jak w pigułce skupiła się historia transformacji RPA – to tu powstały czarne dzielnice, czyli township, tu kwitł i upadł apartheid, tu w latach 90. władzę objęły gangi handlarzy narkotyków i tu w końcu prowadzone są zakrojone na szeroką skalę prace rewitalizacyjne, które mają na celu przywrócenie równowagi w tym niewątpliwie fascynującym miejscu.
Na pewno miasto to pełne jest kontrastów – nowoczesność i bieda, zamknięte, strzeżone dzielnice i przerażające zaułki, zamieszkiwane przez emigrantów zrujnowane wieżowce i mierzący 222,5 m wysokości 50-piętrowy Parlto Centre, najwyższy budynek w Afryce, pełen ekskluzywnych butików – wszystko to oszałamia. Johannesburg przedstawia się jako afrykańska stolica mody i zakupów, w tutejszych restauracjach pokosztować można kuchni z całego świata, a zapach marihuany miesza się z wonią spalin. To też doskonały punkt wypadowy do odkrywania pobliskich parków narodowych. Na pewno wizyta w tym żyjącym w gorączkowym rytmie mieście będzie mocnym przeżyciem – zachowajcie jednak zdrowy rozsądek, a włos nie spadnie Wam z głowy (chyba że oddacie się w ręce któregoś z rozkładających swój zakład wprost na chodniku w ruchliwej części miasta fryzjera!).
Na pewno miasto to pełne jest kontrastów – nowoczesność i bieda, zamknięte, strzeżone dzielnice i przerażające zaułki, zamieszkiwane przez emigrantów zrujnowane wieżowce i mierzący 222,5 m wysokości 50-piętrowy Parlto Centre, najwyższy budynek w Afryce, pełen ekskluzywnych butików – wszystko to oszałamia. Johannesburg przedstawia się jako afrykańska stolica mody i zakupów, w tutejszych restauracjach pokosztować można kuchni z całego świata, a zapach marihuany miesza się z wonią spalin. To też doskonały punkt wypadowy do odkrywania pobliskich parków narodowych. Na pewno wizyta w tym żyjącym w gorączkowym rytmie mieście będzie mocnym przeżyciem – zachowajcie jednak zdrowy rozsądek, a włos nie spadnie Wam z głowy (chyba że oddacie się w ręce któregoś z rozkładających swój zakład wprost na chodniku w ruchliwej części miasta fryzjera!).
Kiedy jechać?
najlepsza dobra przeciętna nie polecamy
Galeria
1 / 4
Lista ofert