Informacje ogólne
Wyspa Holbox – najważniejsze informacje
To mała karaibska wysepka, oddzielona od stałego lądu przez lagunę, która jest sanktuarium przyrodniczym dla różnych gatunków zwierząt i ptactwa, w tym flamingów i pelikanów. Wyspa jest niemalże dziewicza, panuje tu spokój i błogie rozleniwienie. Z perspektywy kolorowego hamaka można kontemplować turkusowe morze, biały piasek, wysokie palmy oraz nieśpieszne życie mieszkańców wyspy. Odpoczniecie tu od chaotycznego meksykańskiego ruchu miejskiego, na Holbox nie ma bowiem samochodów, a jedynym środkiem transportu są melexy i motorowery. Pomiędzy czerwcem a wrześniem w pobliże wyspy przypływa rekin wielorybi, co daje możliwość spotkania z tym olbrzymem podczas nurkowej wyprawy. Brodząc wśród płytkiej laguny w obrębie rezerwatu Yum Balam można natknąć się na reliktowe gatunki skrzypłoczy. Wyspa Holbox bez wątpienia jest eldorado dla osób zafascynowanych podwodnym światem.
Jak dostać się na wyspę Holbox?
Od świtu do zmierzchu co około pół godziny z przystani w miasteczku Chiquilá w północno-wschodnim Jukatanie kursują promy, którymi można dostać się na Isla Holbox. Podróż zajmuje raptem około dwudziestu minut. Alternatywą dla osób z większym rozmachem i zasobniejszym portfelem są małe samoloty Cessna obsługiwane przez lokalną linię lotniczą, z połączeniami z Playa del Carmen i Cancún i lądujące na malutkim lokalnym lotnisku na wyspie Holbox.
Co warto zobaczyć na wyspie Holbox?
Brak samochodów z pewnością wpływa na specyficzną, nieformalną atmosferę tej wysepki, która sprzyja relaksowi na przepięknych plażach, nurkowaniu w ciepłym morzu w towarzystwie rekinów wielorybich oraz żółwi i niespiesznym przechadzkom. Świetną alternatywą dla spacerów i podziwiania kolorowej sztuki ulicznej, jest wybranie się rowerem poza, malutkie zresztą, centrum. Dla ochłody warto zajrzeć także do jednego z rozlicznych klubików przy plaży i skosztować lokalnych drinków, niekoniecznie alkoholowych, oraz przysmaków z zawsze świeżych owoców morza. Zapaleni wędkarze mogą wynająć łodzie od miejscowych i spróbować się z tutejszymi rybami na morzu i w lagunach. Jedną z atrakcji wyspy jest też zjawisko bioluminescencji planktonu, które najlepiej jest obserwować podczas okresu, kiedy wokół wyspy pojawiają się rekiny wielorybie, żywiące się planktonem, czyli mniej więcej od maja do początku sierpnia.
Playa Holbox
Mięciutki piasek, krystalicznie czysta, turkusowa i dość płytka woda kuszą tu swoją sielskością i są niejako synonimem rajskiego wypoczynku i doskonałego plażowania. Wśród lokalnych plaż Playa Holbox jest największa i chyba najbardziej znana, a także popularna wśród odwiedzających wyspę, choć raczej nie uświadczycie na niej nieprzebranych tłumów. Plaża jest strzeżona, ma łagodny brzeg i stanowi idealne miejsce na relaks, także z dziećmi. To również doskonałe miejsce dla kite- i windsurferów. Opaleni, otulani karaibską bryzą możecie posilić się w pobliskich restauracjach oferujących świeże, naturalne produkty, w jakie obfituje Jukatan, lub z drinkiem w dłoni podziwiać zachód słońca.
Yum Balam
W języków Majów oznacza „Pan Jaguar” – nic dziwnego, gdyż rejon zamieszkuje aż pięć gatunków dzikich kotów, obecnie zagrożonych wyginięciem – obszar ten od lat 90. XX wieku stanowi rezerwat przyrody. Został stworzony, by oprzeć się rozrastającemu się przemysłowi turystycznemu w okolicy Cancun, zwłaszcza budowie nowych kurortów, i zachować naturalne piękno krajobrazu, fauny i flory, oraz specyfiki tego rejonu. Rezerwat obejmuje 154,000 ha na lagunie mangrowej Conil, jak też wyspę Holbox. Okoliczne wody obfitują w delfiny i rekiny wielorybie, a duże obszary mokradeł i lasów tropikalnych stanowią unikatowy ekosystem. Na specjalnie wyznaczonych stanowiskach obserwacyjnych podglądać można całą gamę ptactwa wodnego. Od kwietnia do października co roku około 45 tysięcy różowych flamingów odwiedza Isla Pajaros, a ich podglądanie wzbudza niemałe emocje.
Punta Mosquito
Z centrum Holbox na tę rozległą dziką mieliznę można dostać się pieszo w około godzinę. Płytka woda okalająca to miejsce pozwala na przejście, jednak zawsze trzeba brać pod uwagę aktualne pływy morza. W tym miejscu musicie pamiętać, że jesteście w sanktuarium dzikiej przyrody, a zwiedzanie powinno odbywać się z jej poszanowaniem. Szczególnie stada dzikich flamingów i cała gama innych ptaków upodobały sobie Punta Mosquito. Flamingi przebywają tu dość licznie od kwietnia do października, a ich obserwacja w naturalnym środowisku będzie z pewnością jednym z niezwykłych wspomnień wakacyjnych, do których będziecie wracać.
Pływanie z rekinami wielorybimi
Czy można bezpiecznie pływać z rekinami? Pewnie, że można! A już wody wokół Holbox są wręcz idealnymi miejscem na tego rodzaju aktywność, zwłaszcza że macie do czynienia z jednym z najłagodniejszych zwierząt morskich. Mimo swych ogromnych rozmiarów rekiny te żywią się planktonem i nie stanowią żadnego zagrożenia dla człowieka. Pływanie z tymi gigantami, ważącymi po 20 ton i mierzącymi 16 metrów długości, to niezapomniane przeżycie, które wspomina się i opowiada latami. Wiele osób przyjeżdża tu specjalnie po to, by doświadczyć tej niecodziennej formy obcowania z dziką przyrodą w turkusowych wodach Morza Karaibskiego.
Kuchnia na Holbox – meksykański street food – co warto zjeść na wyjeździe?
Prawie każdy próbował któregoś z dań kuchni meksykańskiej, kojarzonej z fasolą, kukurydzą i chili. Kuchnia ta, łącząca tradycje kulinarne rdzennej, indiańskiej ludności i kuchni konkwistadorów potrafi jednak zaskoczyć niejednego swoim rozmaitością smaków, zapachów, kolorów czy faktury, a jej bogactwo, zwłaszcza tu – na Jukatanie jest doprawdy ogromne.
Odwiedzając Isla Holbox warto skosztować różnorodnych potraw sporządzanych ze świeżych produktów, jakie oferuje okalające wyspę Morze Karaibskie; całej gamy owoców tropikalnych czy kakaowych słodkości. Czy wybierzecie restaurację, czy jedno ze zwykłych ulicznych stoisk ze street foodem, rozłożonych w miasteczku, z pewnością nie będziecie żałować. Do kawy koniecznie spróbujcie marquesity – specjału z Jukatanu przypominającego nasze rurki z kremem lub chrupiącego z zewnątrz, a miękkiego w środku churros z sosem czekoladowym. W pobliżu małego lotniska znajdziecie lokalny market, a na nim ogromny wybór egzotycznych i unikalnych owoców za śmiesznie niską cenę.
Gdy głód większy, spróbujcie choćby pochodzącej właśnie z Jukatanu Cochinita pibil – marynowanego mięsa zawijanego w liście bananowca i następnie zapiekanego, lub oferujących różnorodne nadzienie i paletę przypraw tacos, empanadas czy quesadillas.
I na koniec słowo o owocach morza. Jeśli ciepło myślicie o grillowanych, smażonych, marynowanych, wędzonych rybach, krewetkach czy homarach, to po skosztowaniu ich tutaj, na wyspie Holbox, staniecie się prawdziwymi wielbicielami tej kuchni! Świeżo złowione, przyprawione na tysiąc i jeden sposobów, podane w fikuśny sposób, z pewnością zasmakują amatorom nie tylko kuchni meksykańskiej, a pizza z homarem w wydaniu Isla Holbox stanie się wręcz legendarna.
Kiedy jechać?
Galeria