Casablanca

„Zagraj to jeszcze raz, Sam...” Chyba każdy rozpoznaje tę słynną frazę, a przeważającej liczbie osób miasto to kojarzy się wyłącznie ze słynnym filmem, w którym nieśmiertelne kreacje stworzyli Ingrid Bergman i Humphrey Bogart. Jednak Casablanca to znacznie więcej: jest kosmopolitycznym, przemysłowym i gospodarczym sercem Maroka i jego największym miastem, a kolonialna architektura i życie nocne sprawiają, że warto zatrzymać się tu przynajmniej na jeden dzień.

Miasto założone zostało pod nazwą Anfa w VI wieku p.n.e. przez Fenicjan, zaś w XV wieku tutejszy port stał się schronieniem dla piratów, którzy stali się tak dużym zagrożeniem, że Portugalczycy, mając na uwadze swoje interesy poważnie w tym rejonie zagrożone, zdecydowali o zburzeniu miasta. Odbudowano je w następnym stuleciu, tworząc zeń twierdzę. Zniszczone następnie przez trzęsienie ziemi, aż do XX wieku nie odzyskało dawnego znaczenia. Dziś styka się tu ogromna bieda z równie ogromnym bogactwem, co powoduje spore napięcia społeczne. Odwiedzając Casablankę, warto zobaczyć Meczet Króla Hassana II, największy w Maroku i trzeci co do wielkości na świecie, pełną kawiarni i klubów nocnych Corniche oraz zarówno nowoczesną dzielnicę biurowców, jak i będącą jej całkowitym przeciwieństwem starą medynę – tradycyjne, otoczone murami miasteczko, w którym poczujecie przedsmak prawdziwego Maroka.