Informacje ogólne
Jeśli kiedykolwiek sądziliście, że mumie pochodzą wyłącznie z Egiptu – byliście w błędzie. Wybierzcie się na odkrywanie Doliny Baliem, a przekonacie się też, że mumifikowanie zwłok bynajmniej nie skończyło się wraz z erą starożytną. W północnej części doliny położona jest bowiem niewielka wioska, której największą atrakcją są poczerniałe, uwędzone dymem zwłoki potężnego wodza imieniem Wimontok Mabel. Wódz ten żył w XVIII wieku, a jego całkiem nieźle zachowana mumia do dziś otaczana jest dużą czcią. Trudno się temu dziwić: żyjące tu plemię Dani wierzy, że duchy wielkich wojowników, zaklęte w odpowiednio spreparowane i przechowywane z szacunkiem mumie, mają moc obdarzania dobrym zdrowiem, obfitymi zbiorami, triumfami bitewnymi, licznymi świniami... i żonami.
A może chcecie zobaczyć święto świni i taniec wojenny, pozwalające uzyskać wgląd w wielowiekową, prehistoryczną kulturę? Niegdyś każdy pretekst mógł posłużyć do rozpętania wojny między plemionami – spór o kobietę, posiadanie ziemi czy świni. Co ciekawe jednak, Dani walczyli przede wszystkim dlatego, by pomścić duchy wojowników lub przodków. Jeśli walka nie rozstrzygnęła się przed zmierzchem, następowała „wojna drwin”, podczas której zwaśnione klany obrzucały się obelgami. Kończył ją rytualny taniec i zgodna uczta z pieczonym prosiakiem.
A może chcecie zobaczyć święto świni i taniec wojenny, pozwalające uzyskać wgląd w wielowiekową, prehistoryczną kulturę? Niegdyś każdy pretekst mógł posłużyć do rozpętania wojny między plemionami – spór o kobietę, posiadanie ziemi czy świni. Co ciekawe jednak, Dani walczyli przede wszystkim dlatego, by pomścić duchy wojowników lub przodków. Jeśli walka nie rozstrzygnęła się przed zmierzchem, następowała „wojna drwin”, podczas której zwaśnione klany obrzucały się obelgami. Kończył ją rytualny taniec i zgodna uczta z pieczonym prosiakiem.
Kiedy jechać?
najlepsza dobra przeciętna nie polecamy
Galeria
1 / 4