Zmierz się z wieloma schodami, które zaprowadzą Cię na słynną skałę o panującej wokół mistycznej atmosferze – miejsce, którego nie sposób ominąć podczas wycieczki objazdowej po Sri Lance. Sigiriya skrywa tajemnice królów z V wieku! Na prawie dwustumetrowej skale figurują ruiny starożytnego pałacu otoczonego twierdzą, które wprowadzają turystów w magiczny nastrój i nakazują im pochylić się na chwilę nad pięknem tego miejsca, wpisanego zresztą na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Na ścianach skały stanowiącej pozostałość po wygasłym wulkanie wypatrzysz misternie dopracowane malowidła, które przedstawiają głównie kobiety. Ze skalnego szczytu dostrzeżesz zdominowaną przez zieleń okolicę wypełnioną dżunglą i urokliwymi wzniesieniami – idealne miejsce do zatrzymania się tutaj na chwilę i złapania oddechu w czasie intensywnej wycieczki po Sri Lance.
Na prawie dwustumetrowej skale znajdują się ruiny starożytnej twierdzy wybudowanej przez legendarnego króla Kassapę, w skalnych komnatach przez setki lat mieszkali także buddyjscy mnisi. Górująca nad okolicą Sigiriya to miejsce, które łączy w sobie magię dawnych opowieści o historii wyspy i spokój buddyjskiej świątyni. Swoje znaczenie w historii zyskała dzięki temu, że wspięcie się na szczyt to nie lada wyzwanie, a dziś droga na szczyt wiedzie po krętych schodach sprowadzonych… z londyńskiego metra.
Sigiriya – informacje praktyczne
Sigiriya znajduje się w dystrykcie Matale w centrum Sri Lanki, na skale będącej pozostałością wygasłego wulkanu. Obecnie to jedno z najbardziej rozpoznawalnych i fotografowanych miejsc na Sri Lance, to także jedno z siedmiu miejsc na wyspie wpisanych na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wspinając się na jej szczyt można zobaczyć ruiny dawnego kompleksu pałacowego wraz z ogrodami. Na górę wiodą kręte i czasami bardzo wąskie schody, dlatego droga powrotna osobom z lękiem wysokości może przysporzyć trochę trudności. Zejście ze szczytu zajmuje jednak tylko 20 minut. Na wędrówkę po całej okolicy należy poświęcić koniecznie co najmniej kilka godzin, a po drodze można uwiecznić na zdjęciu obecnych mieszkańców tego miejsca, czyli stada makaków. Małpy jednak nie są zbyt „gościnne”, chętnie przyjmują banany od turystów, tych zbyt nachalnych łatwo jednak straszą swoimi ostrymi zębami. Lepiej więc nie ryzykować konfliktu na zboczu stromej skały… Sigiriya to także zdecydowania najdroższa atrakcja na Sri Lance, wejście tutaj kosztuje 30 dolarów. Na miejscu na turystów czekają także lokalni przewodnicy, którzy liczą tutaj na łatwy zarobek. Lwią Skałę można spokojnie zwiedzać samodzielnie, a o jej bujnej i ciekawej historii przeczytacie w naszym przewodniku!
Historia Lwiej Skały
Inskrypcje znalezione w jednej z tutejszych jaskiń świadczą o tym, że historia tego miejsca sięga aż III wieku, gdy wprowadzili się tutaj pierwsi buddyjscy mnisi. Do historii Sri Lanki Sigiriya przeszła jednak za sprawą legendarnych wydarzeń z lat 473–491, gdy król Kassapa przeniósł stolicę Państwa Szyngalezów z Anuradhapury właśnie do Sigiriyi. Budowa wielkiego kompleksu pałacowego na szczycie skały pochłonęła życie tysięcy robotników. Do dziś zachowało się stosunkowo niewiele z tamtego okresu, a z ruinami dawnych zabudowań przetrwały charakterystyczne lwie łapy wykute w skale, część wielkiej rzeźby lwa, która ozdabiała wejście do prywatnych komnat króla. We wnętrzu pałacu wciąż znajduje się także część fresków przedstawiających dworskie konkubiny. Niestety mnisi, którzy zamieszkali tu ponownie po śmierci Kassapy, zmienili pałacowe wnętrza. Wizerunki kobiet w negliżu to raczej kontrowersyjne dzieło w buddyjskiej kulturze, która nakazuje wyzbyć się fizycznych uciech. Sigiriya została ostatecznie opuszczona w 1155 roku, po czym pozostała w dużej mierze zapomniana aż do czasów współczesnych – brytyjscy archeolodzy dawną fortecę odkryli dopiero w 1828 roku. W 1982 roku miejsce zostaje wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Legendy dotyczące Lwiej Skały
Panujący w Sigiriyi Kassapa był synem króla Datusena, był jednak dzieckiem z nieprawego łoża, a pierwszym w kolejce do tronu był jego starszy brat Mogallan. Kassapa zbuntował się przeciw woli ojca i siłą przejął władzę, skazując go na śmierć. Prawowity następca w obawie o własne życie uciekł do Indii, gdzie przez następne lata zbierał najemników, by obalić uzurpatora. Kassapa, przygotowując się do spodziewanego powrotu brata, kazał zbudować sobie rezydencję na szczycie 200-metrowej skały. Było to połączenie pałacu uciech i niezdobywalnej fortecy, u podstawy skały zaczęło natomiast rozwijać się nowe miasto. Inwazja w końcu jednak nadeszła, Mogallan powrócił po 18 latach, by odzyskać swoje dziedzictwo. Z niewiadomych przyczyn Kassapa opuścił swoją bezpieczną twierdzę, by zmierzyć się z bratem. Na jego nieszczęście słoń, na którym jechał, przestraszył się i zaczął wycofywać, co żołnierze króla potraktowali jako znak do odwrotu. Był to moment, który zadecydował o przegranej. Obawiając się pojmania przez brata, Kassapa zdecydował się popełnić samobójstwo, używając własnego miecza. Tak zakończyła się historia panującego na Lwiej Skale królewskiego bastarda, a Sigiriya znów stała się domem dla mnichów szukających ucieczki od świata w skalnych jaskiniach.
Skąd pochodzi nazwa Sigiriya?
Nazwa Sigiriya prawdopodobnie pochodzi od słowa singhi giri co znaczy lwia skała. Wykute w skale lwie pazury i lwia paszcza z całym kształtem przypominały wielkiego siedzącego lwa. To zwierzę jest szczególnie ważne w historii Sri Lanki, dla króla Kassapy niewątpliwie był to symbol siły, który miał jak i cała jego forteca odstraszać wrogów. Według legend, mieszkańcy tej części Sri Lanki, czyli Szyngalezi, którzy przybyli tu z Indii, to także potomkowie lwa i bengalskiej księżniczki.
Zwiedzanie Lwiej Skały
Do Sigiriyi można dotrzeć z Dambulli, jadąc 20 km tuk tukiem. Lankijczycy przywiązują wielką wagę do ochrony swoich zabytków, na miejsce kategorycznie więc nie wolno wnosić żadnych plastikowych butelek. Obecnie zabronione jest także już fotografowanie zachowanych w ruinach pałacu fresków. Wysoka cena za wejście na górę może zaskakiwać, jednak miejsce to, jako symbol Sri Lanki, warto uwzględnić w swoim planie podróży. Jeżeli wybieracie się na Lwią Skałę tylko ze względu na widoki na okolicę, to alternatywą jest pobliska Pidurangala Rock. Na to wzgórze wybiera się zdecydowanie mniej turystów, wspinaczka tutaj nie powinna też stwarzać problemów, lecz wymaga odrobiny zręczności. Tym, którzy w okolicy planują zatrzymać się dłużej, polecamy udać się w obydwa miejsca. Leżące obok miasteczko z rozbudowaną bazą noclegową, pełne lokalnych knajpek z przystępnymi cenami, to doskonałe miejsce na wycieczki rowerowe i odkrywanie uroków Sri Lanki.