Tym razem postanowiliśmy wyruszyć do Tajlandii. Miały to być rodzinne wakacje z dzieciakami, co nie oznaczało, że całe dwa tygodnie będziemy siedzieć w jedmym miejscu. Znaleźliśmy Planet Escape - w zasadzie samo jakoś się znalazło:-) - i już po paru dniach mieliśmy gotowy plan podróży.
Podróż naszą zaczęliśmy na Ko Lancie - miejscu idealnym dla rodzin z dziećmi. W Hotelu Relax Bay jest najlepsza restauracja na świecie!!! Polecamy rewelacyjne masaże na plaży. Cudowne miejsce na praktykę jogi, a wieczorami niezapomniane zachody słońca.....
Po 6 dniach przenieśliśmy się na Ko Nghai - czyli na koniec świata i jeszcze dalej, jak to powiedziały nasze dzieciaki. Ta wyspa to raj na ziemi!!! Niesamowita rafa koralowa ciągnąca sie wzdłuż plaży, codzienne mega przypływy i odpływy dostarczają niezapomnianych wrażeń. Ko Nghai to miejsce na błogi relaks pod palmą dla każdego:-)
Na koniec zostawiliśmy sobie Bangkok. Wypoczęci ruszyliśmy na zwiedzanie stolicy Tajlandii. Spędziliśmy tu 3 niezapomniane dni z Tajskim przewodnikiem Nui Kanok, który opowiadał nam cudowne historie, których nie opisuje żaden przewodnik po Tajlandii. Zaprowadził nas w miejsca, o których nawet nie śniliśmy. Pokazał nam Bangkok nie ten dla turystów, ale ten prawdziwy i nieodkryty.
Tajlandia zachwyciła nas niesamowicie. Znaleźliśmy wszystko czego szukaliśmy: piękne widoki, cudowne plaże, wspaniałe morze, pyszną kuchnię, otwartych i przemiłych ludzi...
Planet Escape spisał się na medal. Obiecał rajską podróż i tak było :-)