Właśnie wróciliśmy pełni wrażeń z długiej podróży po Azji - 80 dni ... nie dookoła świata, ale przez Tajlandię, Kambodżę, Wietnam i Filipiny. Programowo i logistycznie ogromne przedsięwzięcie - 20 różnych hoteli, 15 startów i lądowań samolotem, do tego przejazdy pociągiem, łodzią i samochodem. Pan Piotr ze swoim zespołem doskonale wszystko ze sobą zgrał. Szczególnie ceniliśmy sobie funkcjonujące bez zarzutu transfery z lotniska do hotelu, czy też z hotelu na lotnisko, do dworca kolejowego, czy też na inne miejsce spotkania.
W programie mieliśmy zwiedzanie ciekawych miejsc takich jak Wielki Pałac Królewski i Swiątynia Szmaragdowego Buddy w Bangkoku, Angkor Wat, Angkor Thom, Bayon wydarte dżungli, czy Ta Prohm trzymane jeszcze ciągle przez dżunglę w swoich objęciach, a wszystko to w Siem Reap, a potem Wietnam od północy na południe z ryżowymi tarasami w Sapa, urokliwą zatoką Ha Long, cesarską stolicą Hue, przepięknym miasteczkiem Hoi An, które swój obecny wygląd zawdzięcza polskiemu konserwatorowi zabytków Kazimierzowi Kwiatkowskiemu, znanemu w regionie jako Kazik i mającemu w centrum miasteczka swój pomnik, kompleksem świątyń My Son, aż do delty Mekongu. Ponadto przeżyliśmy Nowy Rok księżycowy w Hanoi, ze sztucznymi ogniami nad jeziorem Hoan Kiem i ciekawy spektakl zatytułowany "The Mist" w sajgońskiej operze.
Tak bogaty program kulturalno-krajoznawczy (6 tygodni) wymagał oczywiście pewnej dozy odpoczynku, a tego zapewniły nam pobyty na wyspach Koh Lanta, Koh Ngai, Phu Quoc i Palawan (5 tygodni). Palawan jest cudownym miejscem do uprawiania snorkelingu i podziwiania bogatego życia wśród raf koralowych.
Był to wspaniały urlop z którego przywieźliśmy ponad 5.000 zdjęć i kilka godzin materiału filmowego. Dziękujemy całemu zespołowi Planet Escape i polecamy taką wyprawę jak nasza innym podróżnikom żądnym wrażeń i pięknych krajobrazów!