Tajlandia absolutnie zachwyca… Feeria kolorów, smaków i pozytywnej energii bijącej z uśmiechniętych twarzy lokalnej ludności. Chiang Mai, miejscowość na północy Tajlandii od, której rozpoczęliśmy naszą wyprawę zaoferowała nam niezliczoną ilość atrakcji… trakking w dżungli, rafting rzeką, przeprawa na słoniach oraz kurs gotowania lokalnych specjałów , na tajskiej fermie, gdzie uraczyliśmy najostrzejszej chilli w życiu.

Ukoronowaniem aktywnego tygodnia był chillout na rajskich wysepkach gwarantuące lazurową wodę, bialutki piasek, rafę koralową i przede wszystkim pyszne owoce morza…:)

Na wstępie przygotowania oferty zaznaczyliśmy, że interesuje nas aktywna forma spędzania czasu i muszę powiedzieć, że chłopaki spisali się na medal. Baza noclegowa dokładnie taka jak w opisie. Transport, choć czasem z kilkuminutowym opóźnieniem, (co myślę, że możemy przypisać lokalnej mentalności:), sam w sobie był niesamowitą przeżyciem.
Dzięki Planet Escape przeżyliśmy przygodę życia i naładowaliśmy się pozytywną energią na cały rok.
Dziękujemy:)