Jak odpoczywać, żeby odpocząć?

Zainspiruj się i przeczytaj o podróży swoich marzeń na blogu

Jak odpoczywać, żeby odpocząć?

Postanowione – jedziemy na wakacje! Mamy zaklepany urlop – ten czas, do którego zaczynamy odliczać dni. Umówiliśmy się z sąsiadką, której zostawiamy klucze – ktoś zajmie się pocztą, kwiatkami i kotem. Jesteśmy zmęczeni, pracowaliśmy przecież ciężko, by mieć wolne te dwa – trzy tygodnie. Myślimy: w tym roku będzie inaczej, tym razem w czasie wakacji naprawdę odpocznę! Jak to zrobić? Jak najlepiej wykorzystać ograniczone dni, by wrócić z uśmiechem, z pełnią sił, a nie tylko z opalenizną?

Zmień przestrzeń

Wiedzą o tym wszyscy pisarze: jeśli utknąłeś, nic nie możesz wymyślić, żaden pomysł nie przychodzi do głowy – idź na spacer, rozłóż się z pisaniem w kuchni, albo zajmij inny pokój. Wtedy, gdy zmienimy otoczenie, mózg zaczyna działać inaczej, otwiera się na nowe bodźce. Jest to też jeden z argumentów, dlaczego wyjeżdżamy na wakacje, czasami bardzo daleko: w innej przestrzeni funkcjonujemy na nowy sposób. Będąc na rajskiej plaży Perhentianów łatwiej przestawić myślenie w tryb „wakacyjny”.

Odpoczywaj w swoim tempie

Jeśli w codzienności żyjemy intensywnie, dni upływają nam od kursu hiszpańskiego po siłownię, a w przerwach czytamy po francusku i chodzimy na basen, w wolnych chwilach biegając w parku – wakacje też należy zaplanować dynamiczne. Leżenie na plaży znudzi nam się po dwóch dniach. Wybierzmy więc raczej trekking na wulkan Rinjani w Indonezji czy wycieczkę po okolicach Chiang Mai w Tajlandii. Taka wyprawa jest męcząca akurat w sam raz, a po niej zasłużony odpoczynek na plaży będzie zupełnie inaczej smakował.

Celebruj drobne przyjemności

W Polsce w większych miastach jest coraz więcej restauracji oferujących wschodnie jedzenie, ale potrawy przygotowywane ze świeżych, lokalnych składników, według tradycyjnych receptur z danego regionu – to chyba najlepsze, co tylko może być. Warto spróbować ulicznego jedzenia w Singapurze czy Kuala Lumpur, udać się do małej knajpki w Wietnamie czy wziąć udział w kursie gotowania lub tłoczenia oleju kokosowego na Bali. Dzięki temu możemy naprawdę poznać tradycje kulinarne z innego regionu świata. Może coś z nich przemycimy do własnego kucharzenia? Najważniejsze to zachować ciekawość i uważność, chłonąć inność i cieszyć się z drobiazgów. Jeśli to nam się uda, wakacje naprawdę będą jak ze snów.

Odkryj nowy sport

Nawet, jeśli na co dzień wszelka aktywność poza wchodzeniem po schodach jest nam raczej obca, w czasie wakacji można choć na chwilę spróbować to zmienić. Przy wyborze hotelu sprawdźmy, jakie dodatkowe udogodnienia czy wypożyczalnie ma nam do zaoferowania. Może będą to konie, a może rowery, może kajaki, a może kurs nurkowania? Wysiłek fizyczny stymuluje wydzielanie endorfin, ale lepiej możemy poczuć się nie tylko dlatego. Każde nowe doświadczenie jest cenne i budzi w nas poczucie, że czegoś dokonaliśmy.

Popatrz na żywioły

Ludzie żyjący w szumie informacyjnym, czyli my wszyscy, we wakacje szukają ukojenia, spokoju i ciszy. Można w tym celu zaszyć się w Puszczy Białowieskiej, można także udać się w miejsce, gdzie pogoda jest bardziej przewidywalna. Kontaktu z przyrodą nie trzeba nikomu reklamować, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę z relaksacyjnej mocy żywiołów. Patrzenie na morze, ocean, przestrzeń w Andach w czasie wyprawy do Peru czy – w warunkach polowych – w ogień, naprawdę przynosi ulgę i wycisza. Dobrze w czasie wakacji znaleźć czas także na takie spokojne działanie.

Zrób coś dla zdrowia

Zazwyczaj nie mamy czasu na to, by o siebie gruntownie zadbać. Pewne sprawy odkładamy na kiedyś, gdy będziemy mieli czas. A organizm się buntuje. Dlatego we wakacje, jadąc do Indii, można powierzyć się tamtejszym lekarzom i na własnej, dosłownie, skórze, sprawdzić skuteczność Ayurwedy. Z pewnością nam to nie zaszkodzi, a może pomóc i przynieść ulgę. Mniej odważnym polecamy tradycyjny, tajski masaż. Naprawdę można poczuć się jak nowo narodzony!

Spróbuj trochę kultury

Jeśli cały czas myślimy o naszym kocie czy bliskich, których zostawiliśmy w Europie, o klientach, o szefie i o panu od pralki, do którego koniecznie trzeba zadzwonić po powrocie – potrzebujemy odpoczynku mentalnego. Najlepiej zająć czymś skołatane myśli. Dajmy się wciągnąć pasjonującej książce, najlepiej związanej z celem naszej podróży. W czasie wyjazdu na Kubę ciekawa może się okazać saga, którą napisała Daina Chaviano, zatytułowana „Wyspa niekończących się miłości”.  W Peru polecamy „Ines, pani mej duszy” Isabel Allende, książkę absolutnie ponadczasową. Kto jeszcze nie czytał „Jedz, módl się i kochaj” Elizabeth Gilbert – nareszcie ma szansę to nadrobić! Możemy także udać się do lokalnego teatru i dać się ponieść losom bohaterów. To pomaga spojrzeć na własne zajęcia z innej perspektywy.

Zrealizuj się artystycznie

Wakacje to taka pora, kiedy chcemy nadrobić wszystko to, na co w ciągu roku nie starcza nam czasu. Jeśli spróbujemy robić wszystko – frustracja gwarantowana. Lepiej skoncentrować się na jednej, prostej rzeczy. Ostatnio modne są kolorowanki dla dorosłych, można je nabyć w każdej księgarni i spakować do bagażu podręcznego. Haftowanie z mody nigdy nie wyszło. Można też kupić choćby w Internecie podobrazie, farby akrylowe, pędzle i namalować obraz według instrukcji i numerów. Mnóstwo ludzi chce napisać książkę, albo chociaż opowiadanie – wakacje to idealny czas na to, żeby chociaż spróbować zająć czymś ręce, by dać odpocząć głowie. A może będziemy spisywać wrażenia z podróży po wioskach w Kambodży? Przeżyciami warto się dzielić i warto je utrwalać.

Daj się porwać do tańca

Muzyka azjatycka ma zupełnie inne korzenie niż europejska, ale źródła te same – we wnętrzu człowieka.  Można wsłuchać się w brzmienie egzotycznych instrumentów, wpatrywać się w kecak – balijski taniec – trans i zapomnieć o wszystkim, co trzyma nas na ziemi. W Tajlandii wielbiciele oryginalnych rozrywek mogą udać się na pingpong show. Fani mniej ekstrawaganckich miejsc mogą po prostu iść potańczyć, niekoniecznie z innymi turystami w barach z amerykańskim brzmieniem. Takie miejsca rzecz jasna można znaleźć wszędzie, na całym świecie. Na wakacjach warto zwrócić się do tego, co unikatowe w danym miejscu.

Nie męcz się niepotrzebnie

A jeśli mamy wszystkiego dość i naprawdę nie mamy siły myśleć o rozrywkach – cóż, wtedy potrzebujemy czegoś, co można zrobić na autopilocie. W Japonii najpopularniejszą rozrywką po męczącym dniu jest… pachinko. Dorośli mężczyźni siedzą przed automatami i za pomocą gałek kierują ruchem spadających kulek. Wygrać można tylko fanty, ale to nie o wygraną tu chodzi, lecz o relaks. Nam wydaje się to co najmniej podejrzane. Może nikt im nie powiedział o innych sposobach na odpoczynek?

A Wy? Jak najbardziej lubicie odpoczywać?

Zosia

Zosia

Jestem pasjonatką, kiedy coś mnie zaciekawi zrobię wiele, by poznać to dogłębnie. Pracowałam jako przewodniczka po Krakowie i pilotka wycieczek, ale moje zainteresowania sięgają znacznie dalej niż najbliższa okolica. Zwiedziłam Europę od Lofotów po Agrigento i od południowej Hiszpanii po Petersburg. Najbardziej fascynują mnie niewielkie miejscowości poza szlakiem turystycznym, w których można znaleźć zapomniany zabytek czy zakątek. Kiedyś przygotuję i poprowadzę wycieczkę po mojej ulubionej Japonii, śladem literatury, tajemnic i magii. Za Baden-Powellem mogę powtórzyć dewizę: „Życie bez przygód byłoby strasznie głupie”.

!
Ta strona używa plików cookies.